higiena polakow a spontanicznosc

Kiedys kolezanka mi opowiedziala taka historie ze jak byla na macierzynskim mezulek wpada z budowy do domku jest inzynierem zastajac ja przy mieszaniu zupki zaczal sie przytulac katem oka zauwazya dziurawe skarpetki oraz wyczula intensywny pot ..Kiedy odmowia oskarzyl ja o brak spontanicznosci ...pozniej dzwoni do mnie i opowiada a ja na to innym razem miej juz wanne pena wody i kupuj mezowi nowe skarpetki a jak jest u was ?macie pedantow czy tez weekendowych czyscioszkow ..

spontanicznie oblizuje skalpele przed operacja

Moj zawsze czysciutki, pachnacy, ogolony, ale wiem ze trafil mi sie rodzynek :) bez nalogow, pracowity, rodzinny facet :)

gość dziś Nie, rodzynek się trafił koleżance autorki.:D

Pewnie ten twój rodzynek nawet nie wie co to jest budowa ;P Na budowie ma prawo być czuć potem, podobnie jak na sali gimnastycznej, czy w siłowni. Co innego na balu. Ale swoją drogą, uważam, że takie zachowanie to brak spontaniczności. od czasu do czasu taki numerek kręci.

zwłaszcza, że pani mieszająca zupkę (hahaha) pewnie była w sukni bez plec i brylantowych kolczykach, no to jak do takiej damy podejść prosto z budowy... niektórym to się w głowie naprawdę poprzewracało...

Wiadomo, że po pracy nie będzie emanował świeżością. Mój zawsze przyjeżdża do mnie pachnący, ale jakby raz na jakiś czas przyjechał prosto z pracy myślę, że nie miałabym nic przeciwko.

Zwłaszcza latem,człowiek się poci itd.