Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowe Miasto nad Pilicą

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z Was tam rodziła? Jaka jest Wasza opinia na temat tego szpitala i osób pracujących na oddziale ginekologiczno-polozniczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska_1
Też jestem ciekawa opinii na tematu porodu w tym szpitalu. Z informacji fundacji ,,Rodzić po ludzku" nie przedstawia się to najlepiej dlatego mam wiele wątpliwości co do tego szpitala. http://www.gdzierodzic.info/placowka/883

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pacjentka_11
Rodziłam w tym szpitalu w wakacje 2015 roku. Był to poród drogami natury kilka dni przed terminem. W I fazie porodu podano mi oksytocynę bez poinformowania mnie o konieczności jej podania, przeciwwskazań i ewentualnych powikłań, nie zostałam zapytana o zgodę. Nie wykonano u mnie lewatywy oraz golenia krocza w związku z odmową w ‘’planie porodu’’. Mogłam pić nie mogłam jeść. Korzystałam z piłki oraz mogłam chodzić choć kroplówka mi przeszkadza przemieszczać się dalej niż kilka kroków. Panie położne były miłe. Towarzyszył mi partner. W II fazie porodu kazano mi rodzić w pozycji leżącej ponieważ wg położnej inne pozycje są niebezpieczne(?!). Personel szpitala głównie lekarz wywierał na mnie presję żebym rodziła szybciej choć poród przebiegał prawidłowo. Czułam się zestresowana, poganiana jakby był to wyścig na czas. Na Sali porodowej było ok. 10 oprócz mnie, czułam się jak na przedstawieniu z moim udziałem w roli głównej. W moim planie porodu napisałam wyraźnie, że nie wyrażam zgody na nacięcie krocza natomiast w trakcie porodu lekarz wywarł na mnie presję swoimi bezsensownymi argumentami. Sumą Sumarów miałam nacięcie krocza choć dziecko urodziło się dość małe 3200g i obyło by się bez nacięcia. Dodam, że również parę miesięcy po porodzie odczuwam dyskomfort z tego powodu. Lekarz ginekolog specjalnie mnie denerwował po to bym szybciej urodziła, wcale mi to nie pomogło. Gdy dziecko pojawiło się na świecie na chwilę położono mi je na brzuchu a nst. Po 5 minutach zabrano do ważenia, mierzenia. Odseparowano mnie od niego w tak ważnym momencie nst. przyniesiono mi go na ok. pół godziny. Podsumowywując nie polecam rodzić w tym szpitalu kobietom, które chcą rodzić świadomie, jak najbardziej naturalnie, bez interwencji lekarskich, w dowolnej pozycji, intymnie i bez pośpiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia czy koleżanka mowi i tym samym szpitalu i którym myślę. Moja siostra 2 porost porost MM. Zzzadowolona z arono z opieki lekarza jak i personelu. Jeden naturalny drugi c esarka. Gdyby koleżankę porozrywalo miałaby zal ze nie cieli jak przeciwko ma zal ze to zrobili. Dziecko żeby nie wyziebic jego organizmu jest dostawiane na chwilę, nie wszystkie Panie to rozumie ja. Ja mam ciążę zagrożona. Drugi raz ładuje w tym szpitalu. Leżę po 3-4 tygodnie i nie spotkałam kobiety, która odniosła by niemiłe wrażenia z sali takie jak głupie poddteksty lekarza czy tłumy gapiow. Nie da się ukryć ze z sali pogodowej wszystko słychać, zwłaszcza ze leżę na wprost, nie słyszałam aby persslonel cos na packentce wymusza. Ogólnie ja jak najbardziej polecam. Z okolicznych szpitali-personelu pracującego opieką jest na prawdę swietna. Jeżeli chodzi o ludzkiego lekarza, takiego z powolania,z sercem, ktory traktuje pacjentki z ogromnym szacunkiem i zalezy mu zarowno na ich dobru jak i dobru dziecka z czystym sumieniem polecam dr Zdzisława Kielbika! Dobry człowiek i na prawdę dobry lekarz. Pozytywny jeżeli chodzi o rzetelność wykonywania pracy jest również dr Grochal. P.s nie rozumiem czemu kobiety nie godzą się na lewatywe, nie jest to przyjemna sprawa ale chodzi zarówno o komfort psychiczny jak i fizyczny pacjentki podczas porodu. Przynajmniej ma sie pewnosc ze nie bedzie stolca w trakcie akcji porodowej, taczej nie jest to pozytywna sytuacja, wspomnienie na przyszłość tez do przyjemnych nie naleŻy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka_79
Moje odczucia co do porodu w tym szpitalu są mieszane. Wolałabym rodzić w domu niż kolejny raz tam ! Wszystko jest tam jak za czasów komuny, warunki sanitarne pozostawiają wiele do życzenia, ja osobiście trafiłam na niewydedukowaną położną, która kazała rodzić mi również na leżąco przez co poród się wydłużył. Nie wiem po co one robią magistra skoro i tak są oporne na najnowszą wiedzę ? Badania naukowe mówią o tym jak ważny jest 2 godzinny kontakt matki z dzieckiem zaraz po porodzie w tym szpitalu zabierają zaraz po porodzie, oksytocynę ładują Ci zaraz na starcie mimo braku konieczności. Myślę,że moja przdmówczyni wolałaby każda kobieta miała lewatywę i jeszcze za nią dziękowała. To jest dość indywidualna sprawa moim zdaniem. Skończyły się czasy gdzie bezgranicznie ufamy służbie zdrowia. Fajna stronka http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Wertykalne-pozycje-porodowe-zalety.html warto poczytać i doedukować się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pacjentka_11
Nie wiem jak możesz wyrażać się a pro po porodu w tym szpitalu nie rodząc jeszcze a tylko leżąc na tym oddziale komentatorko pod nickiem gość 2016.02.02 . A pro po Twoich argumentów 1. Nie rozumiem jak dziecko miało by się wychłodzić przy temperze powietrza 30 stopni Celcjusza i na brzuchu u matki, można je ewentualnie przykryć żeby mogło być przy matce przez 2h. 2. Nacięcie krocza wykonuję się gdy dziecko waży powyżej 4 kilo, moje miało niecałe 3200g więc mogę domniemywać,że nie był to konieczny zabieg oraz przy samoistnym pęknięciu szybciej goi się rany gdyż brzegi rany są do siebie podobne. 3. ,, nie spotkałam kobiety, która odniosła by niemiłe wrażenia z sali takie jak głupie podteksty lekarza czy tłumy gapiow. Nie da się ukryć ze z sali pogodowej wszystko słychać, zwłaszcza ze leżę na wprost, nie słyszałam aby personel cos na packentce wymusza. '' Moja mama siedziała pod drzwiami nie słyszała moich rozmów z lekarzem a nawet moje koleżanki z pokoju z naprzeciwka moich krzyków więc albo a) masz nad wyraz czuły słuch albo to tylko Twoje domysły. Jak wspominałam położne są miłe więc będąc tam przed porodem też nie miałam złych doświadczeń. Jak zaznaczyłam na końcu: '' nie polecam rodzić w tym szpitalu kobietom, które chcą rodzić świadomie, jak najbardziej naturalnie, bez interwencji lekarskich, w dowolnej pozycji, intymnie i bez pośpiechu.'' Wszystkie inne zapraszam, wyjdą na pewno zadowolone nawet nie pomyślawszy,że mogło by być lepiej bo przecież Pan doktor tak powiedział. Ja mam ten temat już za sobą więc to Wasza decyzja gdzie będziecie rodzić i w jaki sposób. Gdyby było nas więcej tych świadomych to może i ten szpital stałby się bardziej przyjazną placówką dla przyszłych mam i ich dzieci i zastosował standard okołoporodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×