chyba własnie straciłam faceta

przez własną nadgorliwość i głupotę... smutno mi, mimo wszystko bo myslałam ,że będzie inaczej... za bardzo pokazałam ,że mi zależy niestety...Mam jechać niedlugo ze znajomymi na sylwestra tzn dzisiaj w nocy ,a nie wiem jak pojadę bo bardzo mi smutno i źle :(

up

jak to míałaś jechać ze znajomymi. Sama?

z nim tez. ale on w tej sytuacji nie jedzie bo to bardziej moi znajomi

gratuluje :)

czego?

up

a co się stało?

tak nie jedź i pokaż mu na koniec, że nie umiesz bez niego nawet na sylwestra pojechać a na pewno wróci, jedź kobieto i baw się dobrze i pokaż mu może jeszcze nie jest to stracone. Wyślij mu życzenia i pokaż że nie jesteś nadgorliwa bo imiesz się obejść bez niego. Przynajmniej zachowasz godność, jeśli nawet nic nie wyjdzie.

Ze swoim chłopakiem jestem już 2,5 roku i to jest dla mnie pierwszy powazny związek. Aczkolwiek były w nim wzloty i upadki. Po 1,5 roku mnie zostawił wiele nie wyjaśniając, powiedział tylko że potrzeba mu czasu. To co wtedy czułam było przerażające, nie zyczę nikomu czegoś takiego. Musiałam jakoś zadziałać. Zamówiłam rytuał z http://urok-milosny.pl ponieważ widziałam że strona ma wiele dobrych opinii. I rzeczywiście zdecydował że jestem dla niego najważniejsza i nie wyobraża sobie beze mnie życia. Ja bez niego też. Planujemy ślub i dzieci i myślę ze już wszystko miedzy nami będzie super.