Sylwester, gdzie spędzicie

ja w domu z bliskimi, pewnie ok 2 pójdziemy spać, kiedyś to do rana balowało się a teraz jakoś nie wyobrażam sobie całej nie przespanej nocy, chyba starzeję się :(

dzień mam nadzieję że w pracy o którą się ubiegam, noc w domu

W domu, w łóżku. Ostatni raz na zabawie sylwestrowej byłam 10 lat temu, ale tamtej pory zawsze w domu, zawsze sama. Szkoda, bo poszłabym gdzieś.

nooo, 27 lat prawie :)

Zależy o co pytasz ;) O faceta, czy o znajomych?

Sąsiadeczka do mnie wpada i razem się napijemy, pośpiewamy staruszce z dołu, trochę jej potupiemy może i o 2 spać.

Nie wiem czy Cię stać na lepsze latki, ale skoro tak mówisz ;P Nie dyskutuję. Ja na swoją aparycję nie narzekam. A faceta nie mam, bo nie chcę. Jestem samowystarczalna. Sylwester w łóżku, z lampką dobrego wina i dobrym filmem nie jest zły.

Jakbym chciała tego sylwestra spędzić z kimś w łóżku, to zapewniam Cie, nie szukałabym na forum. Ale dzięki za propozycję ;P

Zadzwoniłabym do kumpla. Nie muszę szukać faceta w internecie. Kiedyś nawet spróbowałam, ale nie znalazłam żadnego, który by mi się spodobał choćby z wyglądu. Co do nieśmiałości, nie trafiłeś, zdecydowanie.

w d***e spędzam, jestem brzydka, głupia i samotna i sram na tego zasranego sylwestra

Ale tu jesteś, co sprowadza Cię do poziomu "faceta z internetu", sorry. A ja, tak jak napisałam powyżej, nie szukam ani faceta w internecie, ani faceta w ogóle.

Ależ Cię ogarnęła desperacja, człowieku... Skoro Ty lepiej wiesz jakie mam życie i czego szukam, to powodzenia. Umiesz zachęcić kobietę do spotkania, nie ma co...

Poogladam tv chlapne wnko i jak juz przestaną petardy walic po klapciokach ide nyny:-)

W d***e u murzyna