No patologia!!!

Moja córka z synem budowali dzisiaj wielkiego bałwana przed blokiem. Wyszedł im całkiem ładnie, taki duży, sama im pomagałam większe kule podnieść, bo nie dawały rady. Dałam im marchewkę a syn wyciągnął z kuchni praktycznie nowy duży garnek na głowę (nie chciałam dać, ale mówił że zrobi zdjęcie i odda). Zwołałem je na obiad, ledwo 10 min nie minęło, patrzę przez okno a tam idą dwie panny w wieku licealno-gimnazjalnym. I jak się nie rzucą na tego bałwana, nie zaczną niszczyć, kopać. Nawet jedna garnkowi nie podarowała i kopała butem na szpilce aż go podziurawiła i pogięła!! Co z tą młodzieżą teraz, co im ten bałwan przeszkadzał?? Dzieciom teraz bardzo przykro, nie wiem czy drugiego robić czy już sobie darować, a garnka też mi szkoda. Chciałabym mieć własny dom i kawałek własnego ogródka:(

Słaby ten garnek jak tak łatwo dał się podziurawić.

normalny garnek i dość drogi z tego co pamiętam, kopać mocno musiała i tyle

taka teraz jest młodzież, już nie raz widziałam podobne akcje

No ja myślę, że i garnki dziś już nie takiej jakości. Kiedyś stado bizonów mogło przebiec po garnku u jeszcze można było bigos w nim gotować!

Dzisiejsze gowniarstwo to s****wo(w większości). Nie maja szacunku do nikogo i niczego. Należy od razu takich złapać i dać ostro po mordzie, by został odcisk na papie i psychice :)

No ja myślę, że i zimy teraz to już nie takie. Kiedyś jak ulepiło się porządnie bałwana to potrafił do lipca następnego roku jeszcze stać.

przecież to tylko bałwan, można ulepić kolejnego.

No niestety taki urok bloków... chociaż ja mam dom i też kiedyś syn ulepił bałwana, ale przy ogrodzeniu i szli jacyś gówniarze i zaczęli rzucać śnieżkami. Jak wyszłam i puściłam im wiązankę, to uciekali, mało się nie poprzewracali, bo ślisko było...

ja właśnie z podobnych powodów marzę o domku w dużą działką...ach

no szkoda przede wszystkim dzieci bo na pewno im przykro musiało być

moje dzieci zrobiły kilka dni temu iglo, też długo nie postało bo na drugi dzień już nie było. Jeszcze bałwan bałwanem, można ulepić drugiego ale ten garnek to po co ona zniszczyła?

https://www.youtube.com/watch?v=2zTWGtoNX1A

typowy przykład, bezstresowego wychowania

typowy przykład, bezstresowego wychowania x x dokładnie, jak małe były to po tyłku nie dostawały i teraz myślą, że im wszystko wolno

Przykra sprawa. Dlatego moim zdaniem fajnie najpierw mieć dom, taki prawdziwy a później dzieci, aby stworzyć dom prawdziwy. Nie jestem materialistką absolutnie ale sama się wychowałam w bloku i nigdy nie chciałabym mieć znowu mieszkania. Fajnie mieć swój kawałek ogródka, to prawda.

a ty stałas w oknie i patrzyłaś zamiast wybiec i nakopać dziewczynom? Albo nawrzeszczeć i sfocić dziewuchy? I wstawic na fejsa pokazując jakie kretynki

poza tym to chyba prowo bo za mało śniegu i za duży mróz do robienia bałwana. U mnie nawet piguły nie ma jak ulepić bo się sypie

gość dziś ja mieszkam na zachodzi kraju, w dzień było -1 i śnieg się ładni lepił

trzeba było wyjść i im wpier... a nie parzyłaś się jak ci garnek niszczą

trzeba było wyjść i im wpier... a nie parzyłaś się jak ci garnek niszczą x ta łatwo powiedzieć, a jak by się na nią rzuciły?

ciesz się że cokolwiek polepiły, u mnie taki mróz, że dzieci nie chciały wcale wychodzić, poza tym śnieg i tak sypki i lepić się nie da. Swoją drogą jak można garnek tak łatwo zniszczyć butem? ten garnek to od jakiegoś taniego chińczyka? czy ta dziewczyna szpilki miała ze stali?

a nasz bałwan już swoi trzeci dzień:D

zaraz go rozdupce, adres poprosze

mi się też zdarzyła zniszczyć bałwana nie raz i nie uważałam tego za wielki problem:) no chyba, że o ten garnek się rozchodzi to ok

oj biedny bałwanek. trzeba mu było pogrzeb odprawić:D

Garnki wysoka jakosc www

Bylo wybiec i im nakopac