Hipoglikemia na czczo bez cukrzycy???

Witam, zawsze myślałam że to dość normalne, ale chyba jednak nie; otóż przyzwyczaiłam się już, że muszę zjeść cokolwiek rano, nie tyle dlatego, że to zdrowo, ile przez to, że często tak mam, że zanim zjem śniadanie i w tym czasie np trochę sobie sprzątam, lub czasem nawet po prostu przygotowuję dłużej posiłek, to robi mi się słabo. Robię się blada, mam zimne poty i robi mi się ciemno przed oczami. Już się do tego przyzwyczaiłam i wiem, że wtedy muszę na chwilę przystopować, położyć się, a potem mi przejdzie i wtedy szybko zjeść cokolwiek bo inaczej sytuacja się powtórzy. Ze względu na dziedziczne obciążenie cukrzycą typu I dość regularnie badam poziom cukru we krwi i jest on w normie, jem normalnie, nie głodzę się, czasem tego rodzaju osłabnięcia mam też wciągu dnia jeśli długo nie jem ale to rzadziej i wtedy jest trochę inaczej - trzęsą mi się ręce, jestem zdekoncentrowana, boli mnie głowa i jestem bardzo osłabiona i piekielnie głodna ( to ostatnie dość oczywiste). To też są z tego co wiem objawy hipoglikemii, ale ta między posiłkami zdarza mi się dużo rzadziej niż na czczo. Ma ktoś z Was tak? Czy należy szukać przyczyn, czy niektórzy po prostu mają taką skłonność? Dodam, że jestem młodą osobą, przed 25 rokiem życia