Jest mi zwyczajnie smutno:(

Pogubiłam się w życiu a mam dopiero 19 lat.

mi też a mam więcej :-(

19 lat to piękny czas. pamiętam, jak wtedy byłam na studiach i miałam w sobie nadzieje i pewna dozę naiwności. Teraz mam 25 lat i mam w sobie złośc, żal i lepiej żeby mnie nie było;(.

ciekawe co cie tak zlosci?

a mi jest dobrze:-)

To ze zycie brutalnie mi jebło.

Jestem smutna ponieważ nie jestem taka jaka bym chciała. W moim przekonaniu nie jestem dobrą córką i przyjaciółką, chciałabym byc bardziej obowiązkowa, chciałabym byc mądrzejsza. Chciałabym zmienic się na inteligentniejszą, i miec lepsze serce. To jedna strona medalu. Druga jest taka, że nie mogę sobie poradzic ze świadomością że moi dziadkowie i rodzice są coraz starsi i że kiedyś ich zabraknie. Może to prozaiczne, wiem każdy tak ma ale mnie to tak strasznie boli, nie wiem jak takie coś przeżyję. Tak samo ciąglę martwię się o moją młodszą siostrę, która nie potrafi zadbac o swoje życie:( Strasznie kocham moich bliskich a czasem jestem dla nich rozczarowaniem. Poza tym pogubiłam się też w innych sferach, jestem trochę zepsuta, lubię ładnie wyglądac, pieniądze są dla mnie bardzo ważne, w sumie zaczęłam trzymac się tylko z takimi "pustymi" ludźmi (wiadomo, że nie każdy zamożny jest pusty ale wielu tak).... Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi.

To masz łeb na karku-trzymaj się z zamożnymi, bo z nimi nie zginiesz. Bądz pusta i chamska-taki jest ten świat. Przesadzasz-nie masz czym się zajac to sobie wymyslasz. Biadolisz nie wiadomo o czym.

"trzymaj się z zamożnymi, bo z nimi nie zginiesz" - nie rozumiem co to ma do rzeczy.... Sama pochodzę z domu z dobrą sytuacją materialną, nie muszę się o nic martwic (jesli chodzi o finanse), zawsze mialam wszystkie ladne rzeczy, wycieczki, prywatne szkoly itd. Ale co mi po tym? Problem tkwi we mnie, nie potrafię byc wartościowa. Widzę, że tego nie rozumiesz.

Jezeli nie potrafisz byc wartosciowa to byc moze jestes pustaczkiem. Tacy ludzie tez istnieja i mają o wiele łatwiej w życiu. Zmien cos w zyciu jak ci tak doskwiera, a nie biadolisz na forum. Co amy ci napisac?

Dziewczyny piepszycie jak stare baby co zalują ze juz zmarszczki mają. Myjcie tylki i na swiat ,go w morde jeza! Wiem ze ta demokracja w d**e daje ,ale kazda z was moge pocieszyć. Oczywista ze nie wszyskie naras:-) . Tak biedziecie jojcyc to wam sam Jezus niepomoze:-(

http://free.amciu.com/news.php polecam

jest OK troszcz się o bliskich tak, jak potrafisz inwestuj w siebie i naukę - by być niezależną a w przyszłości dawać im oparcie codziennie ćwicz/ biegaj - pomaga na lekkie stany depresyjne, obniżony nastój masz pole do popisu, nos do góry - po prostu staraj się :)