Czy jest tu ktoś kto lubi sam spędzać sylwestra w domu

Jak wyżej.

a czym sie rozni sylwester od innego dnia?

Niczym. :) Ale niektórzy twierdzą inaczej i robią niepotrzebne zamieszanie

ja ja ja odkąd pamiętam spędzam sylwestra sama w domu w liceum z przyjaciółmi, potem z facetem raz bal... a od ok.8-9 lat całkiem sama i to są najpiękniejsze sylwestry haha ciągle ktoś mi proponuje a to impreze, a to wyjazd, a to plener we wrocku, ale ja najbardziej chcę być sama

ja nie lubię tłumu, nie lubię zarywać nocy, petard się boje, mrozu nie lubię, nie lubię tańczyć, nie lubie faktu, ze nie mogę nóg wyciagnąć w dowolnej chwili, lecz muszę siedzieć z ludźmi, żartować na siłe itd wolę spotkać się w dowolny dzień na obiad z koleżanka imprez ogólnie nie znoszę, ale sylwester to pomyłka i jeszcze tez przymus, że oj, trzeba coś robić....gdzieś pójsć, bo żal tych co siedzą sami, a dla mnie to nic nie znaczy

babcia Andzia lubila

Ja zawsze ten dzien spedzam w samotnosci,bo nikt mnue nie zaprasza na zadna impreze :-(.Nienawidze sylwestra i chcialabym,zeby ten dzien nie istnial,bo zawsze mnie serce boli jak pomysle sobie,ze gdziesz tam ludzie sie swietnie bawia a ja gnije w domu przed telewizorem :-(

Czy lubie? Raczej przywyklem. Juz nieposzedl bym na zadne bale p*****ly . Lubie telewizor:-)

ja właściwie sama nie wiem, cierpię na jakąś dwoistośc natury...w zeszłym roku siedziałam sama w domu i było mi trochę smutno...w tym roku wzięłam więcej wolnego, żeby sobie odespać ewentualnie. mam już plany a jakoś się nie cieszę...chętnie zostałabym w domu...tylko jak zostanę, to znów będę na siebie zła :(...

ta...świetnie się ludzie bawią ze znajomymi, którzy im może dupę obrobią za pół roku, wytkną jak się zachowywali na owym sylwku, a za 5 lat mogą sie nie znać wcale świetnie się bawią, jak jedna trzecia w duchu wolałaby zostać w domu byłaś na rynku kiedyś, widziałaś chołotę? jaks ie bawi z tanią wódą? jak ludzie żartują z niczego? z wulgaryzmów? lepiej ciepło i bezpiecznie w domu

Ja tyko i wyłącznie jeśli już mam plany na sylwestra to jeżdżę ze swoim chłopakiem na domówkę do super przyjaciół i tak razem prawie co roku spędzamy sylwestra, pośmiejemy się, popijemy i mile spędzimy czas. W tym roku troszkę inaczej bo ma dołączyć jeszcze jedna para, wspólni znajomi nasi i przyjaciół. Ale gdybyśmy mieli zostać w domu to również byłabym zadowolona. Własny kąt, romantyczny wieczór no i przede wszystkim swoje łóżko ;p

Ja lubię :P mam zaproszenie, ale wolę w domu.

Ja lubie... tzn. czasem lubie wyjechac, wlasciwie lubie wyjazdy i spotkania ze znajomymi, ale jak mam nastroj, a nie w sylwestra itd.

Ja lubię i wolałabym sama bo drażni mnie ten dzień ale facet powiedział, że jak nie spędzimy go razem to to będzie koniec :-(

Ja nie lubie, ale musze....fajerwerek mi łapy nie urwie....zaleta:)