Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mogę już z moimi dziecmi.... nie mam nerwów

Polecane posty

Gość gość

Niemam juz siły do nich. 10 i 6 lat a kłócą się bez,przerwy żeby po 15 min się razem bawić. Dziś nie wytrzymałam. Pora spania a ja po raz dziesiaty slysze z ich pokoju: mamooooo. Ona mnie bije, mamoooooo on mnie kopie i jak wparoqalam do nich się wydarlam to się dopiero uspokoili. Wcześniej po wielokrotnych moich prosbach nic nie docierało, juz nie mam sił do moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj było to samo. Szarpali się ze sobą i szarpali, mąż mówił dwadzieścia raby żeby przestali się poszli przebrać a oni nic, ze tylko się bawią i dalej to samo. W końcu młodszy runął na ziemię i rozwiał sobie brew o róg mebli. Tyle miał szczęścia ze nie w oko bo byśmy wylądowali w szpitalu. I był by bez oka. Myślałam że coś do nich dotarło po tamtej sytuacji ale gdzie tam,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie maja obowiazki domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpierdziel na goły tyłek... nie ma co się litować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sobie wyobraz autorko ,ze moja ma 20 lat , druga 11 i od kiedy przyjechala na swieta do domu co dzień slysze OD STARSZEJ (!!!!) maaamooo a Ona mnie popycha, maaamoo, a ona mi zabralo to i tamto, maaamoo a ona mi wypina jezyka, wyzwa, robi miny.. No c***j mnie strzela już nie o tyle na młodszą ,ale na starsza jak non stop jeczy, skarzy się ,zamiast sama się umiec obronić i uporac z smarkulą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o już powiedziałam dzisiaj ze w końcu lada dzień jedna i druga wciry oberwie, mlodsza za dokuczanie a starsza za jęczenie i marudzenia jak male dzidzi ,zamiast samej mloda grzmotnąć czy ochrzanic ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje maja 7 i 2,5 i tez sie ciagle albo kochaja albo leja, krzyki od switu do nocy, mlodszy jest strasznym lobuzem, starsza corka nie lepsza, dla pocieszenia napisze, ze ja i moj rok starszy brat lalismy sie od switu do nocy do doroslosci a teraz jestesmy dla siebie przyjaciolmi i najwiekszym wsparciem w problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim bratem tez się lalismy ale teraz to ja jestem matką i po prostu nie wyrabiam juz. Onivczasem się leją dla zabawycale często ta zabawa przeradza się w kłótnie bo któreś mocniej dostanie i jest awantura, i krzyki i ciągle tylko mamoooooo on mnie bije, miny robi, przezywa itp itd.i juz niemam nerwów. A o tych starszych córkach to faktycznie, stare konie i jeszcze się leją....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko wczoraj afera po 22 bo starsza brala prysznic a mlodsza w miedzy czasie pochowała jej reczniki " dla żartów" ( mimo ze jej żarty wolają o pomstwe do nieba ) Jak nie rozdarla gęby starsza, krzyku płaczliwego narobila "maaamoooo " to kuvaa a mysalam ze i jej chlapnę w pysk za wydzieranie się jakby to najmniej się palilo i ,mlodej za pstro we lbie Przynioslam jej recznik , nawrzeszczałam ze jedna z drugą natychmiast ma isc spac, starsza wyła, młodsza się pod nosem smiala i mi buzowalo az , rozdzieliłam je po pokojach ,starsza się polozyla do siebie mlodsza u siebie a za 10 min skarzepyta jeczek przychodzi z skargą, ze młodsza co chwila puka jej w drzwi i ucieka... no Jaa p********** tyle ma lat a z gowniarą rady sobie dac nie potrafi i chodzi na skargi jak dziecko w przedszkolu .Mowie jej tyle razy aby nakopala młodszej do doopy ,no ale nie, wiecznie skargi gdy do domu przyjezdza, a mlodsza dostaje szajby gdy ona jest . Ukatrupic je idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe dzięki za poprawę humoru... Chociaż z drugiej strony wiem jak to idzie wyprowadzić człowieka z rownowagi. Mój wczoraj o mało co oka nie stracił przez ich wyglupy ale nic to im nawet nie dało do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×