Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wieczna_Kochanka

Przestawiam się na kuchnię azjatycką :D

Polecane posty

Naczytałam się o antyoksydantach i innych cudach :D Np taka tajska zupa kwiatowa :D Rękę do gotowania mam, więc chyba czas się przestawić :D zwłaszcza, że polskie jedzenie to tragedia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz pulnoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam schaba z ziemniakami i kapusta lubie zjesc. Jestem chyba tradycjonalista :D, bo ostatnio babcia zrobila tarte z lososiem i jakos mi nie podchodzila, najbardziej lubie panierowane piersi z kurczaka i schaba :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem Pindzia
Ja pracowałam w chińskiej restauracji. Ogólnie jedzenie było nie tylko chińskie, ale azjatyckie. Od osób trzecich dowiedziałam się, że to nie jest oryginalne azjatyckie jedzenie - ja sama nie wiem, nie znam się. Ale to co widziałam, wcale nie było zdrowe. Wszystko z tłuszczu, blee. Ale za to smaczne, to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją słabością są francuskie tosty :D I o ile na śniadanie ujdą, to jednak europejczycy odżywiają się zbyt ubogo :P Czekam na przypływ gotówki, jakoś na dniach być powinien, to zamawiam woka i trochę cudów azjatyckich :D Dla porównania: azjata zżera ok 70kg ryb przez rok, podczas gdy polak bodajże z 6 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będziesz jeść psy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w wietnamskiej knajpie pracowałam :D i owszem, z tłuszczu, ALE! Jeśli do rozgrzanego, głębokiego tłuszczu wrzucisz np. mięso, to pory w nim błyskawicznie się zamkną i nie wchłonie więcej tłuszczu. Poza tym istnieje metoda smażenia na niewielkiej ilości tłuszczu (1-2łyżki), ale cały czas trzeba mieszać i tłuszcz też musi być rozgrzany na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz, może tak jest :) Ale już np. tradycyjne smażone banany... nie wiem czy przygotowywane tradycyjnie - jak wspominałam... ale one po prostu opływały i smakowały tłuszczem. Tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banan sam w sobie jest bombą kaloryczną, w dodatku ma masę skrobi. Natomiast ma też zalety :D na bank smażonego bym nie zjadła, ALE jest słodki, więc jako przekąska w ciągu dnia dobry. Dodatkowo banany pomagają zasnąć ;] m.in. dlatego osobom przed operacjami nie są zalecane, bo trudniej z narkozy się wybudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pamietam jaka z******ta chinszczyzne jadlem u siebie w polsce, np taki kurczak w panierce z******ty z ryzem i surowka i jeszcze sos pikantny jezu... zawsze sie w szkole zrywalismy i szlismy do chinczyka na sajgonki np :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sajgonki bym uważała, aczkolwiek też lubię. Nawet swego czasu robiłam, ale papier ryżowy był zbyt mały i wyszły takie po 5cm :D poza tym najlepsze są smażone, a ja robiłam alternatywnie bez tłuszczu i to był WIELKI błąd. W czasach liceum też się zrywałam do chińskiej knajpy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi np. smakowały dania z woka, np. kurczak z warzywami w sosie sojowym. Zdziwiło mnie, że zagęszcza się to mąką kartoflaną, czyli robi się jakby rzadki kisiel. Szybko i prosto :) Zaskoczyły mnie też zupy z jajkiem, jakby jajecznica w środku zupy :D A przez ten rok zjadłam więcej ryżu niż przez całe 23 lata życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale np moja babcia mi czesto robila teraz jak byla banany w ciescie i byly dobre, jablka w ciescie tez. Nawet mnie nalesniki nauczyla robic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Nie jestem Pindzia - ja lubię WSZYSTKIE owoce morza. W każdej postaci. Smażone też. Bardzo mnie kusi też dodawanie cudów typu kwiaty lilii czy korzeń lotosu. No przecież to brzmi bajecznie! @cynicfm - naleśników nie umiem, ale robię dobrą chińszczyznę ;] Na większe imprezy to moje popisowe danie razem z sałatkami typu "wrzucasz, co chcesz, a i tak wszyscy żrą, bo z******te" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może z innego ciasta byłoby dobre. Myślę, że to wina składników, pewnie ładnie wygląda, jest proste itd. to robili takie, a nie inne. A że smakowało okropnie, to już inna inszość. Tak samo przygotowywali kaczkę. Kawałki mięsa zanurzali w tym cieście i na głęboki olej. Najlepiej jak był nieświeży, całą tę nieświeżość było czuć w tym cieście. W zasadzie tylko to - tłuszcz, mięso było jakby składnikiem drugorzędnym w przepisie na kaczkę. A Ty wiesz jak Twoja babcia robiła to ciasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mało co jem w sumie... tylko kurczak i to najlepiej piersi :) A z owoców morza to ryby :D I krewetki królewskie, ale tylko panierowane i smażone, tak, żeby przypominały rybę a nie robaka :D Robisz jakiegoś kurczaka z woka? Może mnie czegoś nauczysz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Nie jestem Pindzia - jest specjalna mąka do smażenia owoców itp w cieście: http://www.kuchnieorientu.pl/makaron-japonski/109-maka-tempura-tippy-150g.html :) mi to akurat niepotrzebne, bo owoców smażyć nie będę, ale warto wiedzieć. Kurczaka nie lubię odkąd byłam na diecie kopenhaskiej :D toleruję tylko w mixie "chińskim". Woka jeszcze nie mam, ale da się zrobić takie żarełko na wielkiej patelni głębokiej. Jako, że świeże warzywa i grzyby mun dość ciężko dostać, można posłużyć się gotową mrożonką, pierś z kurczaka tnie się w paski, dorzuca ząbek czosnku, można też fix do potraw chińskich, jeśli się nie chce inwestować w zaplecze pełne przypraw. Do tego ryż ugotowany myk na patelnię i b. dobre wychodzi. Tyle, że o ile gotowe mrożonki są zdrowsze, o tyle gotowy mix obok zdrowia nie leżał :D ale raz na jakiś czas można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Oni robili ze zwykłej pszennej, woda i proszek do pieczenia. Rosło dość, robiło się kruche i rumiane, a o wadach już wspominałam :) Pewnie zainteresuję się tematem, tym bardziej, że mój chłopak strasznie tęskni za tą kuchnią :) Ale dziś z braku laku będzie kurczak z papirusa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym sklepie mam zamiar się zaopatrzyć :P nie znam jeszcze na tyle miasta, by wiedzieć, czy gdzieś można tego typu rzeczy kupić, więc wolę przez internet. Ciekawi mnie bok choy :D czyli "chińska kapusta" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah, schabowe, kiedy to było, dzisiaj na myśl o schaboszczaku wymiotuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×