Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy z psem

Polecane posty

Gość gość

Witam poóżcie Mi,mam problem z psem.Sika w domu i to niekiedy bazczelnie pod nogi lub na nogi!to suka ma okołó 5 miesięcy.Nic nie pomaga wychodzi od 4 do 6 razy dziennie i załatwia sie na dworzu.Weterynarz zalecił stosowanie izolacji czyli zamykanie na około 15-25 min po nasikaniu w domu.Też to nic nie daje.Stosuje sie do zaleceń weterynarza,książki znanego behawiorysty i nic!!! nic nie robie źle a mimo to wysiadam nerwowo.Myślę nawet,że ma chory pęcherz ale lekarz tego nie stwierdził czy Ona jest po prostu glupia lub ma coś z psychiką?? proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teź miałam ten sam problem, moźe jak pójdziesz nią na dwór to kaźde załatwienie będziesz nagradzać smakołykiem spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagradzam i nic:( za każde siku i kupke dostaje takie psie ciasteczko i nic nic nic( juz ne wiem co robić.Historia z rana.Poszła siuku i zrobiła i kupke też ledwo weszła do domu i siku na dywan i bezczelnie patrzy na Mnie jak na idiotę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie patrzy bezczelnie, poprostu jezeli nagradzasz ja za kupke i siku to robi to czesto i przy Tobie zeby od Ciebie dostac smakolyk bo przeciez siku zrobila Ale nie rozumie ze tu chodzi o siku na dworze, wiec ma metlik w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej suni też nie pomogły smakołyki teź miałam problem, nawet później nauczyła się sikać na gazete ale w sumie to nigdy nie udało mi się nauczyć ja sikać na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i masz rację nie zaprzeczam:) ale serio Mnie dobija to nie mam zamaru oddac Jej do schroniska ale może jakieś szkolenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak juz nasika w domu to jaka jest twoja reakcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzyczę raz ale stanowczo "feeee" i lecę szybko na dwór nawet gdy,juz po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie pomogę ci w tej kwestii, ponieważ sama mam psa 12 letniego i nie pamiętam jak nauczyłam go sikać na dworze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha.. ale i tak dziekuje:) może,jakoś z czasem przyjdzie ten moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojego psa "bilam" zwinieta gazeta. oczywiscie tu nie chodzilo o zadanie bolu, ale o sam gest. zeby ten pies troche sie przestraszyl. trzy raz zrobila w domu i sie nauczyla. musisz wyraznie pokazywac roznice miedzy sikaniem w domu i na dworze. nagroda i kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to przejdzie, tylko trzeba byc cierpliwym, ja mamteraz w domu 2.5 miesieczna kotke, istne szalenstwo, tzn do kuwety idealnie sie zalatwia, ale to szatan, po oknach skacze, wszyscy jestesmy podrapani bo chodzi po nas jak po drzewach, ale mlodosc musi sie wyszalec, i rozumu tez za grosz znalam psa, ktory jak byl szczeniakiem to sikal z nerwow pod siebie, jak sie zdenerwowal, ale tez jak sie bardzo cieszyl, ciagle sikal, ze szczescia i jak ktos krzyknal bo ze strachu, ale przeszlo to samo, mow do niej jak sika na polu : " sikasz" po prostu komendy, zakoduje sobie, moja suka ma zakodowane kilka komend, np "pani idzie" (moja mama) i ona wtedy w gotowosci i biegnie, wiec niech kojarzy slowo "siku" z sikaniem na zewnatrz "rob siku" itp, a w domu ja karc po prostu, "nie wolno" stanowczym tonem, tez niech zakoduje moja babcia miala metode na koty jak sie zwalily w domu, brala za pysk i w odchody a potem bura i sio na pole , haha ale to niezbyt na psa podziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio się staram,ale,jak w/w nie pomaga za bardzo no ale i tak serdeczne dzięki za porady.Ale dodam jescze,że jest inna u kogos np u Mamy.Nie sika nie kupka nie nic a tylko przejdzie próg domu i armagedon.Nie bije Jej,bo nie mam sumienia,ale niekiedy w nerwach to bym rozszarpała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety zalety i wady zwierzątek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wybierz się z suką do dobrego weterynarza? Miałam bardzo chorego kota, były z nim duże problemy i już straciłam nadzieję, bo nikt nie umiał mu pomóc. Ale poszłam do http://www.wetjaneczek.pl/ i już wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Pamiętam te czasy gdy mieliśmy psa.Był mały więc bardzo często mąż brał go pod pachę i wyprowadzał na dwór.Gdy pies węszy, szuka, to trzeba wyjść z nim natychmiast. Pózniej gdy był troszkę większy zaczął kucać.Ale mąż znów go pod pachę i uniemożliwiał mu załatwianie się w domu.Po miesiącu było już łatwiej, ponieważ kręcił się przy drzwiach i zaczął piszczeć.W ten sposób pies nauczył się wychodzić.Psu trzeba poświęcić dużo czasu.Mieliśmy psa 17 lat boksera.Jego odejście przeżyliśmy wszyscy strasznie ciężko.Teraz nie chce już żadnego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×