najwyższy poziom bezżycia czyli nolife level max

...czy jak to napisać? O północy oglądnę świąteczny odcinek "Rolnik szuka żony". Mama poda mi kawę i ciastko :) Ktoś mnie przebije ;)[cześć]

ja własnie ucze sie na koło na studia o 12 zrobie sobie jakąs przerwe w nauce nigdzie nie wychodze haha wygrałam dodam jeszcze że jutro idę do pracy

To jest twoja mentalność, nawet gdyby wprosiło się do ciebie całe sąsiedztwo z najlepszymi laskami ty byś ich wyprosił, poza tym inteligencją też nie grzeszysz.

Persefona Raczej nie grzeszę w ogóle, bo nie mam z kim :) Gdyby ktoś się wprosił, ale doprawdy nie wiem kto? to mama z całą pewnością, wyprosiłaby tych ktosiów. I dlaczego mnie obrażasz? Może przeczytałem więcej książek, niż ty widziałaś w Empiku? gość 18:46 Nie uważam, abyś wygrała. Uczysz się, chodzisz do pracy, coś robisz, to ma sens.

A ja właśnie leże w łóżku i usilnie szukam przyzwoitej wersji najnowszego hobbita bo z mojego lenistwa nie chce mi się jechać do kina... zaraz pójdę ćwiczyć popularna chodakowska, zapale i jak ktoś z 2 komentarza będę organizować notatki na studia... a myślałam że tylko ja taki no life jestem

Słabo :D

Jak sobie pomyślę to nie słabo bo oprócz życia "zawodowego" nie spełniam się w życiu społecznym co jest gorsze niż nie spełnianie się w życiu zawodowym...