Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie potrafię przestać żyć przeszłością

Polecane posty

Gość gość

Rozstaliśmy się z facetem, nie potrafiłam się przed nim otworzyć. Po rozstaniu znów rozmawialiśmy, i jak czytam te rozmowy to widzę, że wszystko było na "dobrej drodze". Za szybko jednak wyskoczyłam z propozycją wspólnego wyjścia, na tym spotkaniu od razu przeszłam do konkretów, tzn. że chciałabym znowu spróbować, przestraszył się. Nadal utrzymywaliśmy regularny kontakt, ale ja coraz bardziej naciskałam co przynosiło odwrotny rezultat. Cały czas wyrzucam sobie tego typu rzeczy. Myślę, że gdybym sama poczekała aż on coś zainicjuje, a cała sprawa nabierze taki naturalny obrót, to bylibyśmy razem. Takie myślenie mnie niszczy, stoję w miejscu, a może nawet się cofam… Sęk w tym, że on był miłością mojego życia, i nikt mu się nie równa. Jednak wiem też, że jeśli nie przestanę o nim myśleć to nie wyniknie z tego nic dobrego :( Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zająć się sobą. przestać infantylnie myśleć bo wylądujesz w psychiatryku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mnóstwo zajęć, naprawdę. Ale kładąc się spać czy jadąc samochodem o tym myślę. Czasami coś mi o nim przypomni. Dodatkowo mamy wspólnych znajomych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj, każdy jakichś ma. to nie powód, żeby myśleć o pierdołach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cioteczka Salmonelcia
ja juz bylam w psychiatryko osiem razy, jest super i bardzo fajni koledzy i kolezanki wczoraj bylismy na basenie i skakalismy na glowke, a pan doktor obiecal ze jak bedziemy grzeczni to napusci nam wody :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sęk w tym, że dla mnie to nie pierdoła, on był miłością mojego życia. Po rozstaniu miałam myśli samobójcze (okropnie się tego wstydzę, ale tak było) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba ma zonę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×