Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czuję się beznadziejnie

Polecane posty

Gość gość

Mam dziewczynę. Jest cudowna, ciepła, inteligentna, słowem - ideał. Wszystko jest niby w porządku, ale martwi mnie jedna rzecz - jest za bardzo samodzielna i niezależna. Pomijam to, że nie przyjmuje ode mnie prezentów, nie pozwala się w niczym wyręczać, płacić za siebie etc. Mieszkamy w różnych miastach. Ostatnio była u mnie na chwilę przed świętami, żeby złożyć życzenia. Kiedy już miała wracać, nawet nie dała się odwieźć na dworzec, bo stwierdziła, że mam dużo pracy i nie będę tracił czasu, skoro może wziąć taksówkę. Nie daje mi się poczuć jak facet, a sama naprawdę wiele z siebie daje. Nie będę wchodził w szczegóły, ale ostatnimi czasy mam trochę problemów, a ona jest dla mnie mega wsparciem. Przykro mi tylko, że nie mogę w żaden sposób się odwdzięczyć. Co robić? Macie, dziewczyny, jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się baranie że taką masz dziewczynę i nie martw się bo po ślubie zmieni się diametralnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest silną i niezależną kobietą musisz ją taką jaka jest zaakceptować, to, że nie chce cię nadmiernie obciążać własnymi problemami uznałbym za atut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw ją i znajdź sobie taką co będzie wykorzystywać cię finansowo i będzie non stop dzwonić do ciebie z każdym problemem, nawet tym błahym, może wtedy poczujesz się jak facet, znaczy się jeleń i frajer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiecie. Cieszę się, że jest niezależna, ma własne zdanie i w ogóle, ale źle mi z tym, że nie mogę się przy niej poczuć jak facet. Poza tym ona sama wiele dla mnie robi, a siebie nie pozwala w niczym wyręczyć. Nawet jak jej zaproponowałem wspólne mieszkanie, to stwierdziła tylko, żebym się nie wygłupiał, bo znamy się pół roku, i w każdej chwili może mi się coś odwidzić i zmienię zdanie, a jej się nie chce bawić w jakieś przeprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ma rację, to dopiero pół roku, a ty już chcesz razem mieszkać? Widać że dziewczyna jest rozsądna, nie wykorzystuje i nie ulega prymitywnym emocjom, jak 99% kobiet z tego forum. Chcesz poczuć się jak facet, bądź przy niej, kup jej od czasu do czasu kwiaty, zorganizuj jakiś wyjazd, czy głupie wyjście do kina kupując zawczasu bilety, rób jej dobrze w łóżku. Jeśli swoją męskość uzależniasz od utrzymywania kobiety, sponsorowania jej, itd... to chyba coś z tobą nie tak, a jak ci to przeszkadza, to odpuść sobie związek, bo marnujesz czas sobie i jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjazdu nie zorganizuję, bo ona cały czas pracuje. kwiatów nie lubi i uważa, że to niepotrzebne wydawanie pieniędzy. za bilety do kina i tak mi zwróci, bo inaczej będzie obraza. mam wrażenie, że to tworzenie jakiegoś dystansu, a ona nie chce być mi czegokolwiek dłużna. z drugiej strony mam wrażenie, że sama wszystko by mi oddała. to idiotyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ma rację, to dopiero pół roku i tak naprawdę nawet o związku po takim czasie nie można mówić, to zwykła przyjaźń z bonusem. Za jakiś czas jak się upewni że jesteś odpowiednim i poważnym kandydatem na partnera zapewne zmieni podejście do niektórych rzeczy. A skoro ty masz jakieś wątpliwości, to obawiam się że to nie ta kobieta której szukasz i być może ona to wyczuwa i trzyma dystans. Oby więcej takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdopodobnie dziewczyna ma za sobą niesympatyczne doświadczenia z jakimś facetem, który po zakończeniu relacji wygarnął jej każdą wydaną na nią złotówkę. też miałam ten syndrom. pogadaj z nią szczerze, że źle się z tym czujesz i co jest przyczyną takiego jej zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×