Mieszkamy razem, kocham go ale czuje sie taka bezwartosciowa.

Witam ;) Nazywam sie Ania, mam dopiero 19 lat. Od 3miesiecy mieszkam z chłopakiem, jestesmy razem dopiero 2,5 roku. Problem tkwi w tym, że czuje się ostatnio bardzo niepotrzebna, niekochana, zaniedbana. Zaczynam brzydzić się sobą. Przed chwilą powiedział mi że jestem zalosna. Ja bardzo staram sie by bylo dobrze, chcialabym spedzac z nim kazda wolna chwile. On zawsze wybiera komputer, juz nie pamietam kiedy ze soba sypialismy. Kiedy jedziemy do swoich rodzinnych domow, wystrzega sie spotkan ze mna, mowi ze odpoczywa. Nie spedzilismy nawet swiat razem, mimo ze moje urodziny wypadaja wlasnie wtedy. Dostalam od niego drogi prezent, ale on nie rozumie ze to mi go nie zastapi. Czy to jest normalne, na prawde jest mi bardzo ciezko, czuje sie zagubiona dlatego po raz pierszy w zyciu szukam w Was pocieszenia. NIe mam przyjaciół. Pomóżcie mi zdecydować co mam zrobić z życiem, czy nadal być przy nim?

Spokojnie odpowiedz sobie na boku, tylko szczerze, na kilka kwestii. Czy nie uwazasz, ze jestes za mloda na wspólne mieszkanie z facetem jak małzenstwo? Czy uwazasz, ze wasz związek przetrwa? Czy nie wydaje Ci się, ze ty bardziej zabiegasz o niego, skaczesz koło niego? Czy przy nim jesteś sobą, czy sztucznie grasz lepszą, by mu się przypodobać?Które z Was kocha bardziej?

Nagle drogi prezent to poczatek konca.

Powinnaś go zostawić i poszukać kogoś kto cię doceni. Poza tym nie pozwól żeby to nieporozumienie faceta podkopywało twoją samoocenę. Każdy partner który to robi powinien iść do wymiany.

Czy już cię dobrze przeleciał to powinnaś dać mu spokój.