Nie chce zwiazku, bo nie ufam facetom.

To już Twój wybór… Nie wiem czy nie ufasz facetom przez to, że zostałaś przez którego z nich zraniona, czy są jakieś inne powody. Jeżeli jest to kwestia jakiegoś faceta, który Cię skrzywdził, to moim zdaniem robisz błąd, że przekładasz to na nich wszystkich. Ja też swego czasu zostałam zdradzona, facet zostawił mnie dla mojej koleżanki, która też była w związku i często spotykaliśmy się w dwie pary. Tak mu się spodobała ta koleżanka, że gościu rozbił dwa szczęśliwe związki. A i tak z ich związku nic nie wyszło, bo po pół roku to ona jego zostawiła, karma... ;) Ale to nie znaczy, że nie mogę już żadnemu facetowi nie zaufać. Teraz jestem w szczęśliwym związku z facetem, którego poznałam na mydwoje, jeszcze przy okazji skorzystałam z porady psychologa na tym portalu i już wiem, że to co było, może być jedynie lekcją na przyszłość, nie warto tego rozpamiętywać, tylko iść do przodu i uczyć się na własnych błędach. Może Ty też kiedyś dojrzejesz do tego... Jak to się mówiło w podstawówce u mnie: co było a nie jest, nie pisze się w rejestr ;)

Jak zwykle kobiety lecą na bad boyów, puszczają się na prawo i lewo potem marudzą jacy źli są mężczyźni :P