Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pogodzic sie z rozstaniem?

Polecane posty

Gość gość
wolny zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciagle czekam az sie odezwie, pociagnie to "tesknie za toba". poki co jestem w rodzinnym domu, ale niedlugo wracam. a tam czeka na mnie jego poduszka, kubek, prezent od niego i dla niego, rzeczy ktore mi pozyczyl, torba spakowana na wspolne wyjscie na basen... z okna widze jego prace. moze ciagle sie zastanawia, czeka az wroce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze on juz przed swietami chcial zerwac, ale mu bylo glupio, ale sylwestra spedzil juz z nowa kolezanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość case_closed
No to nie myśl o tym... Nie czekaj... Lepiej się miło zaskoczyć niż niemiło rozczarować. Miej trochę dumy i nie skomlij plackiem o miłość u jego stóp. A jak już sobie sylwka spędził w innym towarzystwie, zwłaszcza zakrapianą imprezkę jak na sylwestra przystało (powinno) to myślisz, że do niczego między nimi nie doszło? ;) Daj sobie spokój. Wróci jak dostanie kosza od nowej, ale powrotów już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie ma nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba nie myslisz, se ci od razu powie, ze ma ma nowa. Spedzil z toba sylwka? Nie....wiec nic dodac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, jesli nawet w sylwestra cie wystawil, to niesety, ale ma cie gdzies....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolalabym najgorsza prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on jest tak wielkim tchorzem, ze ci tej prawdy prosto w oczy nie powie. Zreszta sama czylas juz przd swietami, ze jest cos nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaluje ze tam pojechalam, jakos by bylo. nie uwierze ze to koniec dopoki tego nie powie. chyba zwariowalam juz. to wszystko to jakis koszmar. ja chce tylko jego, nic mi wiecej nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sobie lepiej zamow wizyte u psychologa. Opanuj sie, przeciez nikogo nie zmusisz do milosci. Po co ci ktos, kto cie olewa, nie ma dla ciebie czasu???? Zochowujesz jak 15 latka. Facet cie nie kocha i tyle. Ogarnij sie i zacznij ukladac zycie bez niego, zamiast ryczec w poduszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sprawdzic czy kogos ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co z roznica czy ma czy nie? Najwazniejsze ze ciebie juz nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moglam sie powstrzymac i napisalam do niego, odpisal. co zrobic zeby mimo wszystko nie stracic z nim kontaktu? jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opanuj się. Po pierwsze musisz zrozumieć, że nie możesz nikogo zmusić do miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, ze odpisal? Bedziesz zebrac o najmnijszy kontakt podczas gdy on ma cie w doopie? Tego chcesz? Zeby sie z ciebie nabijal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes jak bluszcz, a faceci nie lubia takich bab. Nie umiesz bez niego zyc, a powinnas wlasnie pokazac, ze jestes silna. Sama pisalas, ze on cie wszystkiego uczyl, wiec mu sie znudzila niegramotna lalunia, co bez niego sie wysrac nie moze. Pokaz mu co traci, a nie skomlesz o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze juz nic z tego nie bedzie, ale chce zebysmy zostali w kontakcie. moze nie od razu, ale za jakis czas zebysmy mogli sie spotkac. nie chce go tracic ze swojego zycia, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo masz nadzieje, ze cos z tego bedzie. Urwij kontakt, ty nie pisz pierwsza, moze sam zateskni. A jesli bedziesz go bombardowac smsami to tylko go utwierdzisz w tym, ze dobrze zrobil zrywajac kontakt z namolna dziwucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie nie jestem namolna, on po tym wszystkim pisal do mnie, ja czekam. i tak musze sie z nim spotkac oddac sobie rzeczy. jak ma za mna zatesknic? pisze ze mu ciezko, wiec moze go to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pinco do niego dzis pisalas??? Jak sie musisz spotkac, to sie ladnie ubierz, umaluj, usmiech na twarz i idz. Bron boze nie rycz przy nim. Napisal, ze mu ciezko??? Pewnie odpoiwedzial na twojego smsa to nie chcial byc chamski i pisac, ze sie swietnie bawi. Sama sie zastanow, gdyby cos do ciebie czul, to by w cie nie olewal i ne zerwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo go ciagle kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, że w ten sposób też go maltretujesz? Zostaw go w spokoju i tyle. W ogóle ja bym nie mogła żyć z świadomością, że kogoś zmusiłam do kochania, związku. Przecież jest to wtedy sztuczne. Zależy ci na sztucznej miłości? Jemu też jest pewnie niezręcznie. Daj se spokój. Pół świata tego kwiata. Są większe tragedie. Mój związek rozpadł się niedawno po ok 4 latach. Ale mogło być gorzej - ludzie rozchodzą się po zaręczynach, po ślubie, po latach, po zdradach, po śmierci. Łączy ich niekiedy coś, albo ktoś więcej niż wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym tylko mogla to bym go zameczyla. mam nadzieje ze ma wyrzuty sumienia za to co mi zrobil. koniec z nim, nie jest tego wart. boli bo to moj pierwszy powazny zwiazek, pierwszy facet, no ale... to jednak nie koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×