Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Właśnie zostawiła mnie żona dla innego (w 2014r. był ślub)

Polecane posty

Gość gość

Jestem osobą wierzącą. Czy to oznacza, że do końca życia mam być sam? Unieważnienia nie będzie, bo brak jakichkolwiek przesłanek - nikt nikogo nie zmuszał do ślubu, było współżycie po ślubie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie na sex zdecydowaliscie sie po slubie. I ja bardzo rozczarowales. Wspolczuje ale nie wiem co w tej sytuacji powinienes zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Seks był przed ślubem. Wiem, że to nie jest zgodne z nauką kościoła, ale niestety (albo stety) nie jestem ślepo wierzący we wszystko, co mówi kościół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie powinieneś być sam, musisz dążyć do tego żeby być szczęśliwym :) Przykro mi ze nie ułożyło Ci się z żoną Mam szczerą nadzieję że znajdziesz kiedyś kogoś odpowiedniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety uwielbiają ortodoksyjnych chrześcijan :D zapomnij, to zła kobieta była :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie układało się między Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co, jak co, ale przysięga małżeńska, to dla mnie świętość. Stąd moje rozterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2126
Jeżeli zostawiła Ciebie dla innego to niestety rozwód z orzekaniem o winie ,z Jej winy. Pomaleńku ułożysz sobie życie od nowa,poznasz wartościową kobietę. Bez urazy ale co to za żona skoro tak postąpiła?Czy tak postępuje kobieta która kocha? Wiesz kto tak postępuje. Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że było jak wszędzie - były lepsze i gorsze momenty. Faktycznie ostatnio częściej nie układało się między nami, ale mogła wtedy już mieć kogoś na oku... Dzieci nie mamy, dlatego wydaje mi się, że nie ma sensu rozwód z orzekaniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno długo jeszcze nie ułożę sobie życia z inną, bo kochałem żonę i to bardzo. Cóż, trzeba się pozbierać i naszykować na pewno na długie lata w samotności, bo teraz choćbym nie wiem jak chciał, na pewno nikogo nie pokocham, a jedynie skrzywdzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baba Cie zdradziła bez żadnych skrupułów a ty się zamartwiasz,że całe życie sam zostaniesz ,bo przysięga taka ważna? Dla niej nie była , bo znalazła sobie fagasa A skoro już i tak Cie zostawiła to weź chociaż miej honor i nie płacz jak zraniona panienka,bo to nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tak postępuje kobieta,żona?Wiesz kto tak postępuje. Nie pozostaje nic innego jak sprawa o rozwód z orzekaniem o winie,Jej winie. Ułożysz sobie życie,spotkasz kobietę którą pokochasz ze wzajemnością,stworzycie prawdziwą rodzinę. Taka sytuacja nie jest komfortowa ale lepiej jak zrobiła to teraz a nie za 2 - 5 lat jak będą dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupolu jeśli rozwód będzie bez orzekania o winie to Twoja perfidna żona z pewnością niezwłocznie zgłosi się po alimenty od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to cierp my Ci nie pozemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie alimenty? Przy rozwodzie bez orzekania o winie? Co Ty pieprzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2126
Tak płacz głupi płacz a ona będzie boki zrywać ze śmiechu i gadać jakiego to ofiarę losu miała za męża.Ona się puściła a Ty beczysz?Opamiętaj się człowieku,wiem że to jest trudne ale co w życiu jest łatwe???Pokaż że jesteś prawdziwy facet ,głowa do góry i do przodu a to co masz w sercu to jest Twoja sprawa i nie powinieneś tego nikomu pokazywać.Czas goi rany. Rozwód oczywiście że z orzeczeniem o winie.Pomyśl tylko,jak nie będzie pracowała z jakiegoś powodu np zwolnią ją albo będzie chora i pozostanie bez środków do życia albo tych środków będzie zbyt mało np na leki i utrzymanie wówczas ma prawo pozwać Ciebie o alimenty.Tego chcesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie alimenty?? Co Wy pieprzycie??? Przy rozwodzie bez orzekania o winie alimenty? Sami znawcy na tym forum... Prawa i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta jest jak krowa,jesli bedzie dobrze palowana to nigdzie nie pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sensie bita, czy dupczona? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jestes wierzacy i brałes slub koscielny to jak nauczal J/e/z/u/s powinienes probowac pojednac sie z zona , pomodl sie n/o/w/e/n/n/a p/o/m/p/e/j/a/n/s/k/a o nawrocenie zony, zycie z inna kobieta z ktora wzialbys tylko slub cywilny bedzie cudzolostwem bo w oczach B/o/g/a jestes i bedziesz zonaty z ta z ktora wziales slub koscielny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile czasu byliscie w zwiazku przed slubem? rok po slubie cie zostawila?!!! nieżle podała powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.32 to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O pojednaniu już nie ma mowy. Za dużo przykrości i złego mi zrobiła przez ostatnie 2 tygodnie zachowując się tak, jakbym był jej odwiecznym wrogiem. Próbuje mnie zdołować i nie dała najmniejszych nadziei. Inna sprawa, że ja takiej kobiety już nie przyjmę - mam swoją godność. Nie płaczę do niej wbrew nieuzasadnionym powyższym przypuszczeniom, choć zdarza mi się, kiedy nikt nie widzi, co chyba nie jest godne potępienia i jak sądzę każdy by się tak zachowywał w mojej sytuacji, kto na prawdę kochał. Sytuacja patowa, ale trzeba się zebrać i żyć dalej. Być może kiedyś pomyślę o związku z inną kobietą, nie będzie to jednak zgodne z moim sumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze plakales to tylko dobrze o tobie swiadczy, znaczy ze kochales ją, mimo wszytsko J/e/z/u/s nauczal zebysmy przebaczyli, nawet jak sie nie pojednacie to modl sie za nia, moze kiedys zrozumie i sie opamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebaczę jej po katolicku, ale na pewno nie przyjąłbym takiej osoby pod dach. Nie chcę więcej cierpieć, a miałoby to później jeszcze na pewno miejsce. Jest osobą totalnie nieodpowiedzialną. Ale cóż... Miłość ślepa jest i ja bym się z przysięgi nie wycofał. Boli mnie jedynie to, że skoro ona złamała tę przysięgę, mnie ona nadal obowiązuję. I z tym nie jestem w stanie się pogodzić i nie mam pewności co do tego, czy tutaj Kościół dobrze interpretuje wolę Boga, a nie zabezpiecza się przed sytuacjami, które wymagałyby od niego wielu zmagań i dochodzenia win.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak katolikiem to trzeba być w życiu a nie podszywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz rozwinąć tę myśl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinienes sprobowac uniewaznic ten slub, jako powody mozesz podac zdrada malzenska i nie odpowiedzialnosc zony, zaryzykuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uniewaznij. Grube chciwe klechty zrobią wszystko, żeby jeszcze raz Cię dziadziać na kasę przy kolejnym ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×