Czy multikulturalizm to wada czy zaleta dzisiejszej Europy?

Odpowiedź uzasadnij.

Jaki multikulturalizm ? To jest kultura europejska do ktorej hindusi, araby czy inni kolorowi nic istotnego nie wnosza. Jedyny wklad jaki zauwazam to ewentualnie egzotyczna kuchnia. Pisze ewentualnie, bo poza kuchnia chinska, inne mi nie odpowiadaja. Nie mam nic przeciwko przybyszom z innych krajow, pod warunkiem, ze przyjada jako turysci na powiedzmy dwa tygodnie. No ewentualnie jako zona/maz Polaka, ale tylko jedna osoba a nie wszystkie pociotki.

oczywiscie ,ze zaleta -poznawanie innych kultur jest najlepsza szkola zycia ,w ten sposob stajemy sie bardziej tolerancyjni , otwarci na swiat ,moja corka chodi do szkoly z diecmi z roznych kultur ,ras ,religii i nie ma gadania o( czrnych ciapakach i arabach )wszyscy sa tacy sami.

Jest zaleta ale w takiej Kanadzie czy Australii gdzie przyjezdni sa sprawdzani przed przyjazdem (nie sa karani itd.).

Wada bo Europa traci spójność etniczną . Ponadto sprawy ogólnie pojętej gospodarki - Azjaci bogacą się na Europejczykach . Tego bałbym się bardziej niż Islamu .

Zależy co rozumiesz pod pojęciem multikulturalizmu? Bo jest "multikulturalizm" i multikulturalizm. Ten dzisiejszy to tak zwane multikulti, "multikulturalizm".

>>oczywiscie ,ze zaleta -poznawanie innych kultur jest najlepsza szkola zycia ,w ten sposob stajemy sie bardziej tolerancyjni , otwarci na swiat ,moja corka chodi do szkoly z diecmi z roznych kultur ,ras ,religii i nie ma gadania o( czrnych ciapakach i arabach )wszyscy sa tacy sami.<< Jak kogos ciekawia inne "kultury"" to niechaj tam pojedzie i je sobie oglada. Na przyklad do Indii, niech zobaczy jak wygladaja tamtejsze miasta i zobaczy sobie ta "hinduska kulture". Podobnie u arabow, o murzynach nawet nie mowie. Ja akurat bylem widzialem. Kiedy zona mowila o mnie, ze jestem rasista, to zaproponowalem by popatrzyla na arabow przy pracy. Szybko przyznala mi racje. Na drzewo z taka "kultura".

Rozumiem otwarte granice w celach turystycznych, swobodne przemieszczanie się, poznawanie innych krajów, kultur itd... nawet półroczne czy roczne wakacje jeśli kogoś na to stać. Ale nie ekspansja, bo tak to obecnie wygląda. My zasiedlamy inne kraje, chociaż na dobrą sprawę rzadko kiedy chcemy tam być, chcemy zarobić i tak naprawdę gowno nas ta inna kultura interesuje, czyli nie mamy zamiaru asymilować się z tubylcami. W drugą stronę tak samo, ekspansja na nasz kraj nacji uboższych od nas również w celach zarobkowych. Oni tez nie chcą się asymilować, wygryzają nas z pracy generując niższe zarobki i robi się błędne koło. Nic złego w poznawaniu, wyrabianiu sobie światopoglądu itd... Ale mieszanka wszystkich ze wszystkimi wcale nie jest dobra, wszyscy po kolei tracą tożsamość.

>> Ale mieszanka wszystkich ze wszystkimi wcale nie jest dobra, wszyscy po kolei tracą tożsamość.<< Tozsamosc czy jej utrata to akurat maly pikus. . Mozna sie wymadrzac o korzysci dla dzieci, gdy w klasie sa egzotyczni koledzy. Pewnie jeszcze majacy dobrze sytuowanych rodzicow. Gorzej mieszkac w takim sasiedztwie.

wlasnie dzieci sa przyszloscia swiata / tolerancja i multikulturalizm!

Obecnie w Polsce znaczna część kultur stawia się w roli gospodarza który chce narzucić zasady które mają(koniecznie) obowiązywać tylko gościa( owa większość kultur zaczyna przypisywać rolę gościa Polsce) , a gospodarza już niekoniecznie. Kulturalnie jest, będąc gościem zachowywać się jak na gościa przystało, a będąc gospodarzem zachowywać się jak gospodarza przystało. Dobry gospodarz który ma do czynienia z uprzykrzającym życie gościem wypieprza(kulturalniej- wyprasza) takiego gościa za drzwi. Analogicznie. Jako że jestem gospodarzem Europy to na przykład wypieprzam( no dobrze,kulturalniej-wypraszam wypieprzeniem w dupę kopniaka) za granicę Europy muzułmanów( muzułmanie na początku byli miłymi gośćmi, teraz z miłych gości można zobaczyć co wyszło (a może są po prostu niemultikulturalni?[oczywiście że są niemultikulturalni- islam albo śmierć)) Czasami gospodarz może tak się z gościem zżyć, że nawet wspólnie z gościem zamieszkuje... Czasami gospodarz musi siłą wyprosić gościa... Bądźmy dobrymi gospodarzami, oczywiście gośćmi dobrymi też. Naturalnym dla Europy jest mnogość kultur, ale to Europejczyk jest gospodarzem. Na przykład "unia europejska" jest wrogiem Europejczyka, bo daje obcym kulturom przywileje bez zgody Europejczyka, a później nakazuje Europejczykowi dostosować się do przywilejów danych obcemu.

Przeciwniku islamizacji Europy, masz klapki na oczach, wynikajace prawdopodobnie z twojego fundamentalizmu, zeby nie powiedziec fanatyzmu religijnego. Zgadzam sie z toba co do potrzeby wyrzucania z Europy, ewentualnie niewpuszczania na stale muzulmanow, ale moim zdaniem wcale nie sa nam potrzebni takze Hindusi, Murzyni, Chinczycy, Wietnamczycy czy nawet Cyganie. Dla ciebie liczy sie tylko wroga religia (klapki na oczach). Dla mnie wazniejsze sa zabrane miejsca pracy, wyplacone swiadczenia socjalne czy nawet zdewastowane klatki schodowe.

A wiesz co jest ważne dla mnie? Ważniejsze od wszystkich spraw które wymieniłeś, dla mnie jako człowieka i kobiety, ważne jest abym mogła bez lęku wyjść na ulicę i nie bać się, że zostanę pobita, zgwałcona czy choćby te ciapate faceciki będą na mnie krzywo czy wyzywająco patrzeć, bo mam na sobie spódnicę i jestem atrakcyjna albo dlatego, że np idę do kościoła. Miałam tak na co dzień, mieszkając w Anglii, wróciłam do Polski i mam nadzieję, że tutaj to ciapate byle co nie dotrze albo przynajmniej nie rozkrzewi na taką skalę. I nie mówcie mi o tolerancji, bo tego mi nigdy nie brakowało, ale w imię jakiś nierealnych ideałów nie mam ochoty rezygnować z normalnego, swobodnego życia, na rzecz - no właśnie czego? Żeby tak ładnie kolorowo było na ulicach i żebym mogła nazwać się tolerancyjną? Nie mam tolerancji dla tej dziczy.

a ja wezme za meza muzulmana zrobimy sobe 10 dzieci i bedziemy mieszkac w Polsce ,moi synowie beda latac za waszymi corkami .

Ja myślę, że zaleta, która nasz kontynent uczyniła tym, czym jest. Europa właściwie zawsze była wielokulturowa, wielojęzykowa, wieloreligijna i to właściwie stymulowało jej rozwój, bo w odróżnieniu od mieszkańców np. Ameryki Północnej po prostu musimy uczyć się obcych języków, żeby kontaktować się z bliskim sąsiadem np. zahandlować bursztynem, zarobić na sprzedazy paryskich perfum w Warszawie. A kiedy ten kontakt już jest to przepływ kulturowych treści jest tylko pozytywny: zafascynowany Bachem usłyszanym w Wiedniu Szymanowski stworzy coś pięknego na gruncie polskim - gdyby wszystko działo się w jednym kręgu kulturowym o wiele trudniej byloby o nowatorstwo.

a ja wezme za meza muzulmana zrobimy sobe 10 dzieci i bedziemy mieszkac w Polsce ,moi synowie beda latac za waszymi corkami . xxxx A ja mam kałacha i wiadro patronów na twoich synów i butelkę kwasu na ciebie :D

>>A wiesz co jest ważne dla mnie? Ważniejsze od wszystkich spraw które wymieniłeś, dla mnie jako człowieka i kobiety, ważne jest abym mogła bez lęku wyjść na ulicę i nie bać się, że zostanę pobita, zgwałcona czy choćby te ciapate faceciki będą na mnie krzywo czy wyzywająco patrzeć, bo mam na sobie spódnicę>..<< No coz, jako facet o tym nie myslalem, ale rozumiem i przyznaje ci racje. Tacy jak gosc piszacy o19:2, maja nasrane w glowach i zycie znaja chyba tylko z ksiazek.

Rescator jeżeli ja mam klapki na oczach to Ty jesteś...klapek. Czytaj słowa(wyrazy) ze zrozumieniem istoty albo śmierć. Fundamentalista słowański. A, i dlaczego żydów nie wymieniłeś jak już tak i murzynów(?), i cyganów, i hindusów, i chińczyków, i wietnamczyków. Rozumiem że nie chciałeś obrażać powyższych?

Eh.:(

Jak zwykle k***a bez mózgu

Rozmowa z takimi nie ma sensu jakikolwiek argument i nie ma odpowiedzi tylko agresja!

Co za dużo to niezdrowo !

Normalne że kultury się mieszają, kiedy wy dorośniecie i przestaniecie żyć w zacofaniu.