jestem gruba. źle mi z tym. nie umiem schudnąć

Próbuję. ograniczam jedzenie ulubionych, niezbyt zdrowych rzeczy. ale właśnie przed chwilą zjadłam 3 ciastka w czekoladzie :( a w dzień miałam kawałek sernika, chleb z dżemem, 2 bardzo dojrzałe (=słodkie) banany, rodzynki. z takich słodkich rzeczy. poza tym śnaidanie obiad. kolacji nie jadam, staram się po 19-stej jeść same surowe warzywa, ale potem tak się to kończy jak dziś wieczorem :( Mam 166 cm wzrostu i ważę aż 63 kg :O :O poczwara. no i jestem dosć młoda jeszcze, 27 lat mam.

Nie jesteś gruba, masz normalną wagę.

schudniesz w końcu. a potem przytyjesz bo większość przytyja.

Twoja waga jest ok , jesli podjadasz wieczorem zwroc uwagę aby jest regularnie co mniej wiecej 3 h , 3 główne posiłki i 2 lekkie przekąski ,a zobaczysz różnicę. Pij dużo wody , no i koniecznie sport ,taki jaki lubisz , pozdrawiam ;)

Nie masz zbyt dużej nadwagi. Jeśli chodzi o mnie to ja tak dostałam w życiu w kość że wyrzeczenia związane z odchudzaniem to dla mnie są niewielkie.

Chciałbym tak wyglądającą dziewczynę...

No troszkę byś mogła schudnąc,ale tragedii nie ma :)

Nie jest źle. Podpowiem ci jedną rzecz- zasada jedynki. Jedna kanapka rano. Do tego moze byc jajecznica z jednego jajka. Max jedna lyzeczka cukru do poslodzenia. Jeden kotlet na obiad, jedna lyzka, ryzu, ziemniaków, itd. Ulituj się- 3 ciastka??? Jedno ciastko na deser, ale godzinę po obiedzie. Jeden owoc na raz, jedna czekoladka do kawy, jedna kanapka na kolację. Zacznij chodzic więcej pieszo, często sprzątaj mieszkanie- odchudza, naprawdę. Pomyśl o kursie tańca, jakas zumba, salsa dla kobiet, albo tradycyjny kurs z partnerem. Nie jestes gruba, ale łakoma, i jak będziesz sobie pozwalać, to przytyjesz. Popijaj wieczorem łuskę z babki jajowatej, do kupienia w sklepie zielarskim. To 100% blonnik, pij łyżeczkę na szklankę przegotowanej wody. Zasyca i reguluje trawienie. Ok.20tej zjedz malą kanapkę z wędliną, mięso daje energię. Unikaj pizzy, makaronu, swieżego chleba, ciast mącznych. Pączki, drozdżówki zabronione. Pieczywo tylko opiekane w tosterze. Jedz jak wrzodowiec- małe posilki, a za to 5x dziennie. Z ciast tylko sernik i biszkopt z bitą śmietaną. To nie dieta, to styl żywienia. Schudniesz na pewno, trzymaj się:)

Moim zdaniem przede wszystkim powinnas zaczac uprawiac jakis sport. Ja dostalam jakis czas temu kozaki rower z http://www.twojrower.eu/ i od tamtej pory jestem zapalona kolarka. Staram się robic sobie przejażdżki co najmniej kilka razy w tygodniu i naprawde widze roznice, a wiem ze będzie jeszcze lepiej. Ty tez dasz rade !

3. Ja próbowałam diet, nie jadłam śniadań, potem kupowałam tylko produkty „Light” - guzik pomogło. Ale w zeszłym miesiącu dostałam opakowanie Therma Line Fast, takie małe, łatwe do połknięcia tabletki, które bierze się tylko dwie dziennie. I już mam efekty – drobny spadek wagi po świętach – dotąd nigdy mi się to nie zdarzyło. A teraz już kolejne sukcesy. Wracam do życia i niedługo do starych, ulubionych ciuchów. Zerknijcie http://www.olimp-labs.com/11,13,463/Produkty/THERM-LINE-FAST.html

Dziewczyno, Ty na prawdę nie masz czego się wstydzić. ;). Nie jesteś gruba, jak wspomniało kilka osób wcześniej. Jeśli chcesz ładniej wyglądać to może zacznij uprawiać jakiś sport. A dieta? Niektórym jest ciężko faktycznie, bo to wymaga siły psychicznej. Ale nie oznacza, że to nie jest możliwe. :)