Endokrynolog badania

Cześć dziewczyny. Od 2 lat leczę się u endokrynologa. Przez ten czas wydałam ponad 3,5 tys. na wizyty i badania i nie stosuję żadnego leczenia! Co wizyta idę z nadzieją, że w końcu dostanę receptę, a dostaję skierowania na kolejne badania. Ostatnio miarka się przebrała, bo endo powiedziała mi, że muszę powtórzyć wszystkie badania, bo tamte są już stare. No OK, ale skoro nie zastosowała żadnego leczenia, to chyba wyniki są podobne. Mam niesamowity trądzik i wypadają mi włosy garściami, mam zakola. Każda z Was, która wie co to trądzik hormonalny rozumie, że nie pomagają żadne maści. Dermatolog leczył mnie retinoidami i zero efektu. Jej recepta na moje androgeny: dieta bezcukrowa i cynk. Gdybym takich rad oczekiwała, to nie szłabym do lekarza tylko do znachora :( Pytanie: Czy Wy też tak długo robiłyście badania zanim ustalono konkretne leczenie? Bo chcę zrezygnować z niej i przepisać się do innego lekarza, ale boję się, że znowu będę tylko robić badania i zero leczenia, nie chcę wyjść na jakąś narwaną, ale 2 lata stracone, a mogłam już wyglądać normalnie. Leczę się w luxmed, mam 29 lat.

Czytałaś może to? http://www.drlifestyle.pl/uroda/tradzik-hormonalny/

Z trądzikiem walczę od 18 lat, preparaty tam podane znam i większość stosowałam, niestety bez rezultatu. To dość logiczne, skoro retinoidy nie dały sobie rady. Dziewczyny ponawiam pytanie: czy też tak długo robiłyście badania, zanim podjęto leczenie?

Skoro od nowa masz robić badania, to może faktycznie lepiej byłoby zmienić lekarza. Dwa lata bez żadnego leczenia, to chyba nie jest normalne. Ja, na Twoim miejscu, zmieniłabym.

A teraz sie okazało ze Euthyroxu nigdzie nie ma, wiecie cos o tym?