Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama HJ

Obrażeni dziadkowie. Co robić?

Polecane posty

Gość Mama HJ

Mamy dwoje dzieci - 5 i 2 lata. Moje dzieci są jedynymi wnukami w rodzinie zarówno po stronie męża jak i mojej. Nasze rodzeństwo nie ma dzieci i to wywiera straszną presję na naszą rodzinę. Dziadkowie chcą ciągle rozmawiać z wnuczkami, oglądać wnuczki przez komputer, otrzymywać tysiące zdjęć (o które się ciągle upominają). Przysyłają też ciągle paczki z prezentami w których są tony słodyczy, lizaków, za dużych ubranek i zdecydowanie za dużo zabawek. W ogóle nie słuchają naszych uwag ani próśb by nie przysyłali słodyczy i prezentów. Mieszkamy w Irlandii. Każdy urlop w Polsce to dla mnie koszmar. Nasi rodzice za każdym razem chcą żebyśmy do nich przyjechali, a dzieli nasze miejsca zamieszkania prawie 700km. Zawsze są spory na ile i do kogo jedziemy i czemu nie jedziemy do jednych lub drugich. Nie zrozumcie mnie źle, jestem wdzięczna za to że interesują się moimi dziećmi... tylko że czasami czuję się przytłoczona tą ich dobrocią i sporami. Na samą myśl o planowanym urlopie, przejazdach pociągami i szarpaniu się w drodze z małymi dziećmi przechodzą mnie dreszcze i odchodzi mi ochota na jakiekolwiek wakacje. Bo to nie jest urlop. A oboje pracujemy na pełne etaty i też chcemy kiedyś odpocząć. A tu każdy urlop z dziadkami albo u dziadków... Dzisiaj teściowa zapytała się czy przylatujemy na święta w kwietniu i mamy taki zamiar... ale chcę jechać tylko do swojej mamy tym razem... i już widzę że nie przyjmuje tego do wiadomości i że nagina i że jest zła smutna i obrażona. Gra na naszych emocjach. Mówi że jest taka chora (=boli ją kręgosłup) i że tak tęskni za dziećmi. Co robić?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrozumieć ich, wcale sie nie dziwie że jest im smutno i tęsknią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobna sytuacje :) Mieszkamy w UK, dziadkowie w PL- jedni w Rzeszowie drudzy w Gdyni. Kazde wakacje to planowanie, jak tu by to logistycznie zorganizowac. Mysle, ze powinnas powiedziec tesciowej prawde, czyli ze meczy cie takie jezdzenie i np umowic sie ze tym razem jedziecie do Twoich rodzicow, a nastepnym razem do tesciow (o ile takie rozwiazanie wchodzi w gre) U mnie wlasnie tak jest. Raz w roku jedziemy autem na 3 tyg do PL i wtedy odwiedzamy wszystkich, a krotsze przyjazdy raz tu raz tam. Wszyscy rozumieja, nikt sie nie obraza. Mam nadzieje ze u Ciebie pojdzie latwo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyslac dzieci na wspolne wczasy z dziaadkami. Np. Do jakiegos osrodka wypoczynkowego na maxurach, nad morzem itp. Niech dziadkowie niancza wnuki, skoro sa tacy stesknieni, wy - tance, hulanki, swawole. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA tez mieszkam w Anglii i rowniez moje dzieci sa jedynymi wnukami moich i meza rodzicow(jestesmy jedynakami) Mialam bardzo podobny problem,a rozwwiazalam go tak,ze w Polsce jestesmy bardzo ale to bardzo rzadko,za to dziadkowie czy to z mojej strony czy z meza sa u nas dosyc czestymi goscmi oczywiscie w innych terminach.Na wakacje wolimy jezdzic do Hiszpanii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama HJ
Moi rodzice to jeszcze jako tako są wyrozumiali... zresztą do mnie czasem przylatują bo wiedzą że dzieci małe...ale teściowie nie bardzo rozumieją... Do tego teściowie nic przy dzieciach robić nie chcą. Uważają że to nasz obowiązek. W sumie mają rację. Zostawić z nimi dzieci nie da rady :-) Martwi mnie to że moje dzieci stają się takimi małpkami na pokaz (powiedz wierszyk, ukłoń się, uśmiechnij się do babci, babcia ci przysłała taaaka piękną lalkę a ty nie chcesz z nią rozmawiać!!!!, itp, itd). Są rozczarowani gdy dzieci nie spełniają ich oczekiwań. Bo oni widzą w nich tylko atrakcję a nie obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakaś dziwna choroba u tych dzisiejszych dziadków panuje.Kiedyś babcie miały po 16-20 wnuczat i gdyby tak bardzo teskniły toi zajechałyby sie na śmierć. Dzieci mają rodziców,rodzice o nie dbają,wszyscy zdrowi i to jest pełnia szczęscia a nie jakies durne tęsknoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tesciowie nie mogą przyjechać do twoich rodziców? U nas święta spędzamy wszyscy razem i nie ma problemu, że ktoś jest zawiedziony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja robie ? Nie informuje dziadków, ze przylatuje do Polski i.. nie odwiedzam nikogo :) Jestem jedynaczka i by mnie zjedli razem z dziecmi. Wystarczy tego ! Jade tam , gdzie chcialam np. w góry pokazac dziceiom Polske , a nie podwórko u dziadków. Robie sobie urlop , nie latam do Polski by cały wolny czas spedzic w aucie pomiedzy domami, odwiedzajac wszystkich , a i tak wszyscy sa niezadowoleni, bo za krótko .. Koniec ! Dziadkowie jak chca moga do nas przyleciec, wszyscy sa na emeryturach. Nie sa obłoznie chorzy. I wiesz co ? Nie sa zbyt chetni !Z właszcza tesciu nigdy bidulek nie ma czasu.. Mamy wpadna do nas , pzryjaciele , znajomi :) W koncu taka sama droga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam za wnukami nigdy nie tęskniłam i nie tęsknię. Jak są małe to wyciera im się zad,karmi ,usypia i jest to wyczerpujace zajęcie dla babci.Jak podrośnie to przychodzi tylko w dzien emerytury udając stęsknioną.Jak babcia potrzebuje pomocy to nie ma nikogo bo wnusia jest zajęta mocno nauką bądz chłopakiem.. To doswiadczenie z moich znajomych.Ja taka głupia nie jestem i nie dam wykorzystywac a efekt i tak bedzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijcie żyć po swojemu - przecież taki urlop to żaden wypoczynek. Macie prawo do tego żeby pojechać na normalne wakacje, do Hiszpanii czy gdziekolwiek - a nie telepać się po Polsce i żyć pod cudze dyktando. Trzeba się uodpornić na jęczenie i tyle. I zapraszajcie dziadkow do siebie, jak nie chcą jechać - to widać nie tęsknią aż tak strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikape
Hmm... moze im brakuje wlasnego zycia? jeśli piszesz, że korzystają z Internetu, to może podsuń im strony typu www.e-senior.pl gdzie poznają ludzi w swoim wieku i z podobnymi problemami? moze zajmą tym sobie czas i będziesz mieć więcej luzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasi rodzice tez by chcieli, zeby do nich ciagle przyjezdzac. Zeby tylko wnusia poogladac, a pozniej jest roznie. Jedni lubia sie bawic, a inni tylko foto dla znajomych zrobic, reszta nieistotna. Dziedkowie maja do nas 400km, ale im sie nie spieszy, zeby nas odwiedzic. My tez oboje pracujemy i wypoczynek nam sie nalezy. Robimy z regoly 2 tyg. urlop gdzies w europie i 3-4 dluzsze weekendy w polsce- morze lub gory. Do rodzinki wpadamy na swieta Bozego narodzenia i wielkanocne, czasami 1-2 weekendy i to wszystko. Tez mamy prawo do odpoczynku. Szczerze wole isc do parku z mlodym, do zoo czy na rower, niz jechac do polski na chwile , zeby dziadkowie wnusia zobaczyli. Zawsze wszystkich do nas zapraszam, ale jakosc nikt skorzystac nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×