czy jestem w ciąży?

Cześć. Zacznę tak, że od sierpnia tego roku miałam cykle 28 dniowe z czego jeden przesunął się aż 10 dni - w październiku (robiłam wtedy beta hcg - ujemne)... Teraz w grudniu miałam taki bardzo krótki cykl - 18 dniowy... Nie wiem, nawet poglądowo, kiedy mogła mieć miejsce owulacja... Tzn. w listopadzie miałam okres 22 listopada i w grudniu zaraz 9 grudnia... Byłam bardzo zestresowana sytuacją w pracy i być może to dlatego... Kochałam się z chłopakiem 22 listopada, 9-10-11 grudnia z prezerwatywą, tyle, że 9-ego pękła a 31 grudnia nie stosowaliśmy zabezpieczenia, tzn. stosunek przerywany. Według moich obliczeń, powinnam mieć okres teraz 6 stycznia... Trochę się nakręcam, bo nie wiem, czy stres razem z mieiączką przesuwa dzień jajeczkowania... Gdyby nie przesuwał, od 30 do 5-go jestem płodna i owulacja była w piątek... A ja w piątek czułam ból jajników... wmawiam sobie, że trzeba czekać do wtorku, wtedy będę wiedzieć, ale przecież nic nie będę wiedzieć, bo @ lubi spóźniać się w takich momentach... Bardzo chciałabym mieć dziecko, ale wiem, że narazie nie mogę ze względów ekonomiczych a chłopak chyba też jeszcze nie jest gotowy... Proszę, poradźcie, co myślicie.

Jak się bzyka bez zabezpieczeń to jest ciąża.

Masz ostatnio tak nieregularne cykle że trudno powiedzieć kiedy masz owulacje... Jeżeli nie chcesz teraz dziecka to proponuję zadbać o lepsze zabezpieczenie bo takie liczenie i celowanie poza owulacją przy nieregularnych cyklach to jest ruletka- albo się uda albo się nie uda! Cykl trwający 18 dni pewnie był bezowulacyjny... Bo owulacja występuje ok. 14 przed miesiączką, a w przypadku tego cyklu to by wychodziło w ok 4 dnia cyklu więc nawet pęcherzyk nie miałby szansy żeby urosnąć. A teraz nie wiadomo jaka będzie długość kolejnego cyklu wiec i owulację ciężko określić. Poczekaj na @ lub 14 dni po stosunku zrób test ciążowy.