Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

proszą mnie bym traktowała dziecko jak psa a ja nie umiem

Polecane posty

Gość gość
niby nawołujecie o moja tolerancję, a same wścieklizny dostajecie jak ktoś najbardziej nie kocha tego, kto wam się podoba jako naj, czyli dzieciaka jestescie jak ja i dlatego nigdy nie zamilknę!!!! hela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdziwisz się jak powiem, że owszem było prowadzone multum różnych badań na zwierzętach, wykazały że psy potrafią kochać, czują więcej niż myślisz nie wspomnę o zdroworozsądkowych przykładach z życia, każdy kto ma zwierze widzi, że psy to niesamowite stworzenia, ale nie tylko psy, krowy, świnie, konie, delfiny itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie znajdź. badań na zwierzętach w tej kwestii było mnóstwo. zwłaszcza na małpach, ale na psach też. wpisz sobie słowa kluczowe i poszukaj porządnych badań, a nie jakimiś durnymi artykulikami się zasłaniasz z "mojego psa" czy coś na gdzie piszą, ze pies jest bardziej rozwinięty duchowo (hahaha!!!) czy inne debilizmy :D to jest tak samo"wiarygodne" jak artykuły na katolickich portalach "potwierdzające" obecność boga :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to mnie wyzywają od nienormalnych, bo nie mam ochoty głaskać psów moich koleżanek... A jak już to zrobię, to koniecznie muszę potem umyć ręce - co również spotyka się z wyrzutem w oczach :p Nie mam ani psa, ani dziecka. Zatem jestem w pewnym sensie "neutralna". Niemniej jednak pies/kot/królik/chomik czy tam inne zwierzątko, to TYLKO zwierzątko. Pewnego rodzaju dodatek. Krzywdy bym mu nie zrobiła, ale obcować z nim nie mam ochoty praktycznie żadnej. Za to dziecko - to człowiek. Dokładnie taki sam, jak ja. Tylko mniejszy ;) W ogóle uważam tą dyskusję za bzdurną, tudzież prowokację. Ale faktem jest, że prędzej obejrzę się za przystojnym tatusiem z dzieciakiem niż za facetem z psem na smyczy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niby nawołujecie o moja tolerancję, a same wścieklizny dostajecie jak ktoś najbardziej nie kocha tego, kto wam się podoba jako naj, czyli dzieciaka jestescie jak ja i dlatego nigdy nie zamilknę!!!! hela" nie, nie jesteśmy jak ty kretynko, bo autorka nie napisała, ze woli męża od dziecka, tylko psa, widzisz różnicę między człowiekiem a psem ciemna maso? czy twój piertolec już całkiem przesłonił ci racjonalne myślenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończcie tą rozmowę i idźcie spać, jedne z dzieciakami i mężem, inne z psiakiem przy boku i dajcie sobie na wstrzymanie kobitki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne czy to dziecko czy mąż. Kochanie bardziej zwierzęcia od bliskiego człowieka jest jakieś wynaturzone. Ciekawe czy Twój mąż wie o tym, że wolisz głupie zwierzę od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj jedno pies mało który jest naprawdę wart poświęcenia ! mało który jest tak wielkim przyjacielem za którego warto w ogień pójść ! ja miałem psów wiele i z pośród tych wielu tego jednego jedynego który był ogromnie wielkim wspaniałym przyjacielem na dobre i na złe , i w pełni to pojmował choć ja go rozumowania ,kojarzenia i pojmowania czegokolwiek nie uczyłem ! Taki był jego dar od życia ,piękny dar ! Dziękuję losowi że takiego psa było mi dane mieć obok siebie .....potem był jeszcze inny ,też wyjątkowy ale umarł zbyt młodo, potem był inny i tego to jakbym mógł to bym sam osobiście w łyżce wody utopił tak debilny ,głupi i obrzydliwy ohyda brrrr rasa - Golden Retriever ! Jedno co chcę napisać jak pies prawdziwy kumpel ,przyjaciel to walcz jak...tylko maskotka , to zastanów się nad sensem ?! Wiem jedno jak pies kochany...to nikt nie ma problemu z akceptacją zwierza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże, to znowu ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a wszystko wychodzi w praniu, współczuję, że nie zostałyście wychowane jak należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja kocham bardziej pająka w moim pokoju niż męża i co? i żadna z was nie dorówna mi w mojej wrażliwości :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy kocha kogo chce, niektórzy kochają bardziej zwierzęta, inni przeciwnie i co? niech sobie tak będzie, po co drążyć temat o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies nie "kocha". Pies się jedynie przywiązuje do "przewodnika stada" tak jak nakazuje mu instynkt. Śmieszy mnie to uczłowieczanie zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że jestes zwierzeciem skoro wiesz jak zachowuje sie albo co czuje pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są psy i... psy są ludzie i..ludzie :) nie żebym jakoś szczególnie wyróżniał ale częściej spotkasz zwierze które jest bardziej przyjazne i szczere w stosunku do Ciebie ...jak człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczki dzieci powiedzcie mi czemu jak jestem na spacerze z dzieckiem to jakoś nikt mi nie mówi "jakie piękne, mogę potrzymać" itp. a jak mój kochany piesek był szczeniakiem to wszyscy i młodzi i starzy i dzieci i dorośli mówili jaki piękny, cudowny, glaskac chcieli, nawet teraz nieraz slysze, ze ladny z niego pies, prawda jest taka : ludzie nie są tak wspaniali jak pieski" xxxxx buahahahahaha! :D mam tylko nadzieję, że nie rozsiejesz swoich genów dalej, osobniki o tak niskim IQ jak twoje, powinny mieć zakaz rozmnażania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat to prowo, co nie zmienia faktu że kocham zwierzaki, a jak spotkam odpowiedniego człowieka, to też go pokocham! ludzie, kochamy się nawzajem! i zwierzęta też, w końcu to nasi mali przyjaciele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie masz nawet pojęcia o rozwoju dziecka i psa, dlatego piszesz takie bzdury a psy zaraz po urodzeniu to są piękne, durna autorko? :O nie, tez najpierw są brzydkie, pomarszczone i różowawe (tak jak wiele ssaków) tyle że etap niemowlęcy u psa kończy się o wiele szybciej niż u człowieka żeby do tego dorabiać jakąś idiotyczną filozofię, to trzeba być taką rasową, oszołomioną psiarą, która będzie głoryfikować i wychwalać pod niebiosy psy, bo nie wychodzi jej z ludźmi, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan rosołek
co to za psycholog od siedmiu boleści nas tu analizuje!? człowiek, który nie kocha zwierząt,ludzi też nie pokocha proste jak k***wskie słońce :D jakoś autorka kocha psy i nie może własnego dziecka pokochać równie silną miłością To jest tylko slogan, który nic nie znaczy. Sam miałem psy i wiem co to znaczy. Tak, bardzo kochałem, szczególnie drugiego psa. Ale pies to nie jest człowiek. Nie wkręcałem sobie nigdy, że ma duchowość :D "trzecie oko" :D co to kurfa jest? :D Pies ma swoje przeżywanie, nawet w pewnym zakresie bardziej intensywne, bo nie jest ono weryfikowane, zakłócane, modyfikowane przez intelekt. Pies jest dość łatwy w kochaniu. Człowieka kochać trudniej, czy nawet mieć relację z człowiekiem. Człowiek jest bardziej wymagający, dlatego tak wielu ludzi wybiera zwierzęta, bo pies, kot są od nas wprost uzależnione. Nie jest dla nich ważne jak wyglądamy, co mówimy, jakie mamy poglądy, czy lubimy seriale, czy książki, czy mamy pracę, czy nie, czy to, czy tamto. Pies jest i nie wymaga niczego poza opieką, uwagą, jedzeniem. To jest łatwiejsze. Wiem, bo miałem i psy i dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię ludzi - jednych mniej, innych bardziej, ale zasadniczo lubię i nie mam z nimi problemu ;) A zwierzęta są mi obojętne. Też bym im krzywdy nie zrobiła, ale do szczęścia i do życia, w najbliższym otoczeniu nie są mi konieczne (znaczy pod względem kulinarnym, to niektóre są :p ). Więc do d**y z tą teorią że "człowiek, który nie kocha zwierząt,ludzi też nie pokocha".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, nawet abstrahując od badań, to wszelkie ruchy ezoteryczne, a także buddyzm, nauczają, że zwierzęta nie posiadają duszy indywidualnej tak jak człowiek, więc tak czy siak tkwią niżej w hierarchii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan Rosołek... O ile zgodzę się z większąścią twojego wpisu o tyle pozwolę sobie na uwagę odnosząc się do części twojego zdania; "Pies jest i nie wymaga niczego poza opieką, uwagą, jedzeniem. To jest łatwiejsze. Wiem, bo miałem i psy i dziewczyny " Chcąs naprawdę poznać psa, trzeba mu poświęcić więcej niż uwagi, jedzenia i opieki. Zbyt upraszczasz kierując się stereotypami że "zwierzę to TYLKO zwierzę". To samo można powiedzieć o ludziasz; spotkasz kogoś z kim łapiesz kontakt i masz poczucie że znacie się się od wieków. A poznasz kogoś kogo wprost nie lubisz nie wiedząc dokładnie dlaczego. Przy bliższym poznaniu "nielubianej" osoby okazuje się że że możną ją polubić. I to bardzo. Wszystko zależy od tego jak bardzo ktoś się postara i zechce wnikać w swoje uczucia i dlaczego. Zwierzęta nie kierują się tylko instynktem. Tak uważano kiedyś. Ja posiadam psa którego kocham ponad wszystko i wszystkich. Dla mnie nie jest tylko psem bo ze swoich obserwacji widzę że przeżywa także emocje jak człowiek. Nie uczłowieczam psów. Niektórym jest po prostu łatwiej "machnąć ręką i wyśmiać" wszystko co wiąże się ze światem zwierząt bo gdyby się tak naprawdę zgłębili i na własne oczy zobaczyli, i na własne uszy usłyszeli krzyk rozpaczy, strachu i męki zwierząt w rzeźni, musieli by całkowicie zmienić swoje podejście do wszystkiego co im wpajano od dziecka. Ludzie nie lubią komplikacji i niewygody sumienia wobec samych siebie, człowieka..a co dopiero mówić tutaj o zwierzętach. Nie trzeba być nadwrażliwym. Trzeba tylko chcieć zrozumieć i zmienić swoje podejście, ale to dużo kosztuje (emocjonalnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie nie jest tylko psem bo ze swoich obserwacji widzę że przeżywa także emocje jak człowiek." I naprawdę myślisz, że Twoje obserwacje znaczą więcej niż badania specjalistów znających psychikę psów/zwierząt od podszewki? Serio? Te wasze uczłowieczanie psów to wynik ignorancji + projekcji, jakbyście poczytali trochę fachowej literatury to dowiedzielibyście co naprawdę odczuwają psy, zamiast rzutować na nie własne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to, że zwierzęta odczuwają strach i cierpią w rzeźniach to chyba oczywiste i nikt temu nawet nie próbował zaprzeczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgłupszy naobrzydliwszy pies jaki mi się przytrafił to ! hahahha Golden Retriever ! co z********** debil! brak słów ! tego psa w zyciu nie mogłabym polubić o pokochaniu nie było mowy!!! ktoś tu napisał powyżej "w łyżce wody " ba! nawet w kropli bym udusiła tak gnoja nie cierpię ! najgorsze darmozjady debile psie jakie dane mi było spotkać w życiu !!! debilleeeeeee najgorsze zera psie to GR Golden Retriever !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan rosołek
gość dziś Traktuję twój wpis, jako uzupełnienie, rozwinięcie tego co napisałem z pewnym zastrzeżeniem, o czy później. Chcąs naprawdę poznać psa, trzeba mu poświęcić więcej niż uwagi, jedzenia i opieki. Zgadzam się! Miałem tylko na myśli, że zakres relacji i interakcji z człowiekiem jest znacznie szerszy i wobec tego wymaga o wiele większego wysiłku w bardzo szerokim zakresie. Potencjalne pole konfliktu z ludźmi jest ogromne, gdy z własnym zwierzęciem w dużej mierze, to my zakreślamy ramy zachowań, postępowania i jeśli czynimy to w zgodzie z ich naturą, to one są szczęśliwe. Ja swojemu psu poświęcałem dużo czasu i starałem się rozumieć jego naturę. Gdy umierał, byłem bardzo blisko niego, tak aby czuł, że jestem, tuż obok. Dałem mu dużo i z pewnością dobrą śmierć, gdy już był staruszkiem. Także wiem o co ci chodzi. I to zastrzeżenie. Psy jedzą mięso. Ktoś musi to mięso przygotować, więc nie kwestionując prawdy o rzeźni, jaką podałaś, nie mam wyboru, gdy mam psa. Stawiam wyżej życie, mojego psa od innych zwierząt. I jeszcze o emocjach. Zwierzę przeżywa emocje tak jak ludzie, co do ich skali, napięć. Tu nie ma żadnych wątpliwości. Ale wszelkie obserwacj****adania nie dają przesłanek, by u Psów (małpy to już inna kwestia) doszukiwać się samoświadomości. One są, po prostu są i czują radość, smutek, także bardziej splątane emocje. Są przez to wyraziste i dość jednoznaczne, co nie znaczy, że niepozbawione tajemnic. Ale psy nie mają swojej ideologii, nie mają religii, nie mają zdania na tysiące tematów. Przez co obcowanie z nimi, nie jest tak dużym wyzwaniem, chociaż wymaga uwagi, której nie każdy nawet dobry właściciel chce im poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale faktem jest, że prędzej obejrzę się za przystojnym tatusiem z dzieciakiem niż za facetem z psem na smycz xxx jesteś k/u/r/wą? facet z dzieckiem jest zajety i najpewniej nie umie wypośrodkowac uczuć, w jego życiu jest żona tudzież cudza żona, wy poszukujecie faceta- trofeum, tak jak faceci poszukują kobiet- trofeów Doskonale wiecie, że nie macie szans na bycie najważniejszymi ludźmi w życiu najbliższych Wam osób, a się na to godzicie, bo ładni/bogaci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×