Kot załatwia się nie do kuwety :(

Mam rocznego kota. Od jakiegoś czasu kot co kilka dni załatwia się nie do kuwety. Zazwyczaj na podłogę. Nigdy nie zdarzyło mu się narobić na kanapę. Zazwyczaj robił do kuwety. Teraz coraz częściej poza kuwetą. Co zrobić? (Tak około 1 raz w tygodniu mu się zdarza) Jest wykastrowany.

kotowi sie nudzi ?

Może zmieniłaś mu rodzaj żwirku? Koty tego nie lubią. Albo za rzadko czyścisz kuwetę?

zrób sama w kuwetę może zacznie naśladować?zacznie!?

Moje koty zaczęły załatwiać się poza kuwetą gdy im zmieniłam żwirek na pachnący. Szybko mnie z tego wyleczyły. Poza ty zdarza się to, gdy kuweta jest rzadziej sprzątana - mój kot (zwłaszcza jedne czyścioszek) się do brudnej kuwety nie załatwi. Jak tylko wymienią żwirek, albo oczyszczę i dospypię świeżego to biegiem leci żeby kupsko narznąć :)

przejdź się do weterynarza i sprawdź krew, i zanieś siki na badanie (możesz zebrać je z podłogi strzykawką i wlać do kubeczka sterylnego). mój też tak miał i wyszło zapalenie nerek przewlekłe, a potem doszła niewydolność. jak był leczony to z powrotem załatwiał się tylko w kuwecie. inna sprawa, że ostatni miesiąc życia musiałam go nosić do kuwety i wysadzać, bo już przestał chodzić. róbcie regularne badania kotom. gdybym ja miała diagnozę rok wcześniej by to wszystko wyglądało inaczej. nie zmieniałaś żwirku ostatnio albo nie przestawiałaś kuwety?

to ja od kota z niewydolnością dodatkowo wspomnę, że mój kot był pedantem. nie sikał drugi raz do kuwety, w której było już jedno siku, robił obok kuwety. a jak zrobił kupę to darł się tak długo, aż przyszłam i sprzątnęłam. może o to chodzi?

Z tymi nerkami to prawda - słyszłam tez o chorobach nerek przebiegających z niechęcią do korzystania z kuwety

mój też drapie w kuwetę tak długo aż wyrzucę z niej kupę, nieważne czy to dzień czy noc;) lubi mieć czysto i już:)

tak, bo kuweta kojarzy im się z bólem przy oddawaniu moczu, więc próbują robić w innych miejscach. też jest to często przy zwykłym zapaleniu pęcherza. albo z kolei z kupą przy problemach jelitowych / hemoroidach. też robią wtedy w różnych dziwnych miejscach.

może dlatego że kuweta jest za mała, za wąska, albo środek w kuwecie (żwirek, Pelle, trociny, piasek) mu nie odpowiadają. A może ma chorobę pęcherza. Nie wiadomo co mu jest ale lepiej będzie jak pójdziesz z nim do weterynarza. Jeśli jesteś z Gdyni to idź z kotem do tej lecznicy całodobowej http://lecznicachylonia.pl/. tam się odpowiednio kotkiem zajmą, przebadają go.

Kuweta jest dobrej wielkości, po każdym zalatwieniu się kota do kuwety jest w miarę oczyszczana, a żwirek zmieniamy około raz na dwa tygodnie. Żwirek był zmieniony jakieś 6 miesięcy temu gdy nasz kocurek miał dopiero 4 miesiące i nie miał tych problemów. Czasami nie zasypuje w kuwecie. Ale przez jakieś już 2 tygodnie nie narobił nie do kuwety. Czasem też roznosił za sobą kupę (np. przyklejała mu się do jego puszystego ogonka i wypadała poza kuwetę). Mam nadzieję że już nie będzie zdarzało. Ale jakby co to pomóżcie!

Może mu coś w tej kuwecie nie pasuje? Mój tak robił gdy miał zbyt brudną kuwetę lub mu zwirek nie pasował... Na twoim miejscu kupiłabym nowy zwirek np taki http://allezoo.com.pl/zwirki/11367-AlleZoo-ZWIREK-SILIKONOWY-DLA-KOTA-crystal-7-5kg.html i większą kuwetę. U nas po takich zmianach problem zniknął. Byłam nawet z Luisem u weterynarza ale pod względem zdrowotnym było ok to kot sobie coś ubzdurał i tyle :P Trzeba dojść do tego o co mu chodzi.

Nie ma co gdybać,kot potrzebuje dobrej lecznicy z diagnostyką laboratoryjną i USG.Mój kot podobnie się zachowywał,w kuwecie rozpaczał,chował się po kątach i tam napaskudził.Zbadali krew,kreatynine,mocznik i wszystko jasne.Niewydolność nerek,cały organizm podtruty mocznikiem.USG jeszcze kamień odkryło,dla mnie szok.

To ja,ciąg dalszy o kocie nerkowcu.On jeszcze żyje,w marcu 2014 odkryli co mu dolega,kot żyje,zachowuje się normalnie,ma tabletki na stałe i karmę leczniczą .Kiedy miał gorsze wyniki dostał kroplówki,w styczniu 2015usunięto nerkę,bo przestała pracować i truła tylko organizm.Ma 6lat ,jest kastratem ,ale to nie było powodem,że zachorował.Nie ma potrzeby wysyłać go za Tęczowy Most,zachowuje się jak normalny kot.Warto było o niego powalczyć.Nie widać,że jest po takich przejściach.Co miesiąc.dwa wizyta w klinice,badania.