Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćSkolowana

Co robic, wydaje mi sie czy on cos kreci

Polecane posty

Gość gośćSkolowana

nie wiem co robic. Moze przeczytacie i mi cos poradzicie. Potrzeba mi spojrzenia kogos z boku. Opisze cala sytuacje. Jestesmy malzenstwem w srednim wieku, przecietnie wygladajacym. on ma na plus ze jest bardzo wysoki i szczuply (w zasadzei za chudy), ja wygladam ladnie jak sie zrobie ale nie jestem chodzaca pieknoscia. Do tego maz ma swietne poczucie humoru wiec latwo nawiazuje kontakty. Wszystko bylo w porzadku, w lozku nam sie ukladalo, poza nim tez, myslalam, ze jestesmy szczesliwi. Jakies 8 miesiecy temu maz zaczal chodzic na zajecia z jogi bo mu lekarz przepisal. zajecia te prowadzone sa przez dwie kobiety na zmiane, jedna jest starsza, mezatka, druga blondynka, lat 28, dosc ladna. Z czasem moj maz zaprzyjaznil sie z ta mlodsza instruktorka i zaczal nawe chodzic na zajecia z nia na drugim koncu miasta. Zaprzyjaznili sie na fejsie ale tylko takie robili zdawkowe komentarze. Ona zauwazyla, ze on bardzo dobrze zarabia bo wstawil jakies zdjecie co mi kupil w prezencie. No dobra. Od tego czasu do czasu do czasu cos tam ze soba rozmawiali. Podobno chlopak mial sie jej oswiadczac wiec moj maz jej pokazywal jaki mi pierscionek kiedys kupil (zrobil zdjecie i wyslal). Juz mi wtedy cos smiedzialo bo to za tematy do rozmow faceta ponad 10 lat starszego i dziewuchy 28 letniej? W zeszly piatek nie bylo jej na zajeciach i on napisal do niej smsa co sie stalo. Ona odpisala, ze ma jakis problem z samochodem na to moj maz natychmiast skontaktowal sie ze swoim kolega (ktory zajmuje sie takimi sprawami) zeby jej pomogl. Na bohatera go zebralo. Nic mi o tym nie powiedzial tylko wyszlo to bo ten kolega na drugi dzien zadzwonil. Wkurzylo mnie to niesamowicie bo laska niby podobno ma chlopaka to nie rozumiem czemu moj maz musial ja ratowac, do tego nie powiedzial mi o tym i ogolnie doszlam do wniosku, ze tolerancja tolerancja ale mi sie to wszystko nie podoba. Skonfrontowalam meza a on mi na to, ze nie chce zeby on mial zadnych przyjaciol. Bo on sie z nia tylko przyjazni. No kuzwa, czemu nie mogl sie zaprzajaznic z ta starsza instruktorka? maz uwaza, ze wymyslam, ze przemawia przeze mnie bezpodstawna zazdrosc i nie ma nic na rzeczy. Ja pol nocy nie spalam i zastanawialam sie nad tym wszystkim. Wyolbrzymiam to? Co robic? powiedziec zeby urwal kontakt na fejsie? Ale zawsze przeciez sa smsy. Moze ktos mi powie jak to widzi bo chodze skolowana. Czuje sie tak jakbym stala na torach obserwujac w oddali pedzacy pociag w moim kierunku a maz twierdzi ze wkolo pustka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana!!! olej to, jesteś piękna i wartosciowa. Znajdz sobie pasje i zaintryguj go! Jeżeli zechce zdradzić to nic go nie zstrzyma oprócz fajniej kobiety w domu która wie ze żadna kobieta jej nie grozi! bo jest najlepsza! Nie rob scen zazdrosci, niech on robi je TOBIE!!! Usmiech piękna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×