Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwna obsesja na punkcie obiektów zainteresowań

Polecane posty

Gość gość

Schemat wygląda tak. Ktoś mi się podoba, często jest to w teorii nieosiagalna osoba (albo ktoś starszy, albo zajęty etc, albo go widziałam na facebooku). Popadam w dziwną manię, jeśli nawet niespecjalnie umiem/mogę się zbliżyć do danej osoby albo to zbliżenie nie wypalilo. A często tak bywało, bo to na facebooku nie udało się zintegrować (nie chodziło jeszcze np o mój wygląd, który jest w sumie zwyczajny, bo nie mam tam zdjęć ani nie posylalam). Szukam info o tej osobie po internecie i sobie patrzę, szukam jej kzdjęć po milion razy i cierpię.. Do dziś zdarza mi się wchodzić na facebooki 2 facetów, którzy mi się podobali. Raz posunęłam się do tego, ze chodzilam w miejsce, gdzie pewien starszy gość o określonych porach jeździł tramwajem i probowalam zobaczyć, gdzie wysiada. Ale potem zrezygnowalam, bo wystraszylam się, ze mnie zauważy (a jeszcze mnie wtedy uczył). Czasami nie wiem, czy to zauroczenie, czy obsesja, a może obsesja wynikla z zauroczenia? Jedno wiem na pewno: mam dość sytuacji, gdzie podrywaja mnie faceci nie w moim typie. Ci, ktorzy mi się podobają, podobają mi się z charakteru i wyglądu, tak wstępnie (ale co do wyglądu, to nie trafiło mi się zauroczyc się w jakimś klasycznie przystojnym) bo zawsze trzeba poznać kogoś blisko, by wyrobić sobie o nim do końca opinie. Nie wiem już, co mam robić. Jestem cholernie samotna, ale nie zdesperowana. Nie ulegne przecież koledze, z którym się dogaduje poprawnie... Ale nie ma miedzy nami porozumienia ani chemii. Btw, mocno zakochana byłam raz w życiu. I chyba mu się podobalam, byliśmy na paru randkach, ale byliśmy na innych etapach zupełnie.. Nie pasowalam do niego wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla zobrazowania, w ciagu ostatniego roku miałam 3 takie obiekty zainteresowania, w tym z 1 naprawdę mocno mi odbiło i trwa do teraz. Ale nigdy się nie ziści, bo jest... żonaty i starszy 11 lat (ja mam 22). Ja oczywiście probowalam z nim nawiązać kontakt choćby przyjacielski, zeby go chociaż znać.. (nie na żywo).. bez skutku. I trudno, rozumiem i uszanuje to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm...jakby to ująć, czasem ludziom zakochanym zwyczajnie odwala na punkcie drugiej osoby, a potem jak się odkochują to nagle mija, tak samo jak przyszło... Pewnie musisz się zakochać z wzajemnością, to ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś porabana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to czasem bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nie masz co się tym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stalking?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie stalking, bo ja do nich nie wypisuję maniacko ani nie śledzę wprost, żeby musiei się zacząć tym martwić.. raczej robię to w ukryciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz zaburzenia psychiczne, idź na leczenie elektrowstrząsami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwaliło mi kompletnie
Ja tak mam ze Studzią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj się już nie leczy elektrowstrząsami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten pan i pani są w sobie zakochani? Czy ta pani tego pana chce? Ona jest jak prześliczny kwiat, a on ma w oczach szkiełka dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak bywa , nie ma zahamowań. dopóki obiekt zainteresowań nie powie że do sądu sprawę odda. W moim przypadku poszło za daleko . Pisałam e maile, smsy, można za to przed sąd trafić. Opiszę jak było. Za dużo sobie wyobrażałam, błędnie przekonana byłam ale facet był tylko miły . Rozmowa nie wystarczyła ta obsesja doprowadziła mnie do ostateczności. Ja w porę opamiętałam się ponieważ mogę mieć sprawę w sądzie. Napisałam deklarację że uświadomiłam że postąpiłam źle wobec osoby którą oskarżyłam i osoby którą nękałam . kobiety zacznijcie sie budzić z tej obsesji możecie poważne kłopoty mieć. ja przynajmniej zrozumiałam że urojenia miałam . byłam tak zakochana oślepiona tą obsesją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Deklaracją się chcesz wywinąć , od odpowiedzialności za zło które uczyniłas ? Co z zadośćuczynieniem krzywd ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam (nie)Twoja Studzia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studzia Nietwoja
Idę do Lidla po borówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×