Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkaa

czy zdarza wam się cos wypić mając pod opieką dzieci?

Polecane posty

Gość autorkaa

Pytanie jak wyżej, na pewno macie świadomość, że wypicie minimalnej nawet ilości alkoholu może sprawić wiele problemów jeśli w tym czasie pod waszą opieką znajdują się dzieci. Wczoraj przyszła do mnie koleżanka i przyniosła ze sobą wino. Mam dwoje dzieci w wieku szkolnym, gdy przyszła dzieci były już w łóżkach. Otworzyłyśmy wino wlałyśmy sobie do lampek i tak siedziałyśmy sobie rozmawiając :) W międzyczasie dzwonił do mnie mój były mąż ponieważ nie mógł się dodzwonić do córki, dodam tylko że jest to mściwy psychol, wywiązała się niemiła rozmowa myślę też, że zorientował się że ktoś u mnie jest. Po jakimś czasie gdy kończyłyśmy druga lampkę wina do drzwi zapukała policja. Powiedzieli że dostali zgłoszenie od mojego byłego męża iż istnieje podejrzenie że sprawuje opiekę nad dziećmi pod wpływem alkoholu. Policjanci weszli do środka, przyznałam się że owszem siedzę z koleżanką dzieci już śpią a my otworzyłyśmy butelkę wina. dmuchnęłam w alkomat i wykazało że mam 0,25 co oznaczało już że jestem pod wpływem. Policja poradziła mi żebym natychmiast znalazła trzeźwą osobę która przyjdzie aby zając się dziećmi. Zbadali moją koleżankę u niej wykazało że ma 0,17 więc też nie mogła być taką osoba. zadzwoniłyśmy do jej siostry która przyszła aby zająć się dziećmi. Mnie policja zabrała na komisariat gdzie przebadano mnie szczegółowo. Tam wyszło ze mam 0,17 a więc nie kwalifikuję się pod paragraf. Wszystko skończyło się jedynie spisaną notatką inaczej miałabym dużo problemów. wiem że prawo jest prawem ale co sądzicie o takich sytuacjach? Wiem, że rodzić powinien być zawsze trzeźwy ale czasami się zdarza że ktoś przyjdzie i wypije się te lampkę wina lub piwo, czy nawet będąc we dwoje mąż z żoną i wtedy nie znajdzie się jakiś życzliwy który doniesie na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chory kraj :O... a ludzie jeszcze bardziej po...ebani :O My czesto do kolacji wino z mezem pijemy. A nawet jak sama w domu z dzieckiem jestem to potrafie sobie wieczorem lampke bialego wina nalac. Mam to szczescie ze mieszkam w kraju normalnym (przynajmniej pod tym wzgledem). Przy 0,49 promila moge za kierwnice usiasc mialabym nie moc sie wlasnym dzieckiem zajac ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest trochę dla mnie wkraczanie z butami, kontrola tam gdzie nie jest potrzebna za to tam gdzie dzieje się prawdziwa patologia to nikt nic nie widzi i nic z tym nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego wpuscilas ich do mieszkania? Po co otwieralas drzwi? Nie moga wejsc bez zaproszenia to raz. Dwa ze jestes bardzo nieodpowiedzialna a ten Twoj byly maz bardzo przebiegly :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez sie zdarza jak przyjdzie kolezanka usiąść z winkiem. Bez przesady, żeby nie mozna bylo sobie lampki wina wypić,zwlaszcza jak dzieci juz sa w lozkach. Nastepnym razem nie odbieraj tel.od tego popapranego bylego mezusia, zajmujesz sie dzieckiem 24/24 i co masz zrezygnować z wszystkiego? A on sie bawi z najlepsze? Nie popadajmy w paranoje! Nie mowie tu o piciu ze szumi w glowie czy zataczaniu sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze powinnaś mieć kogoś trzeźwego kto potwierdzi,że zajmuje się twoimi dziećmi. ja nie piję gdy nie ma kogoś trzeźwego ,kto w razie takiej sytuacji nie potwierdzi,że sprawuje opiekę nad moim dzieckiem. masz nauczkę. pamiętaj,że przez taką głupotę możesz stracić dzieci. poproś rodziców by zajęli się twoimi dziećmi i zaszalej. wiem,że miałaś niski pomiar promili ale następnym razem alkohol przyswoi się inaczej i będzie wyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba zgłaszająca sie jako trzeźwa do opieki nad śpiącymi dziećmi, także powinna zostać przebadana na miejscu przez policje na obecność alkoholu, narkotyków oraz leków z witaminą c łącznie w organizmie, powinna posiadać również ze sobą aktualne zaświadczenie lekarskie o nieskazitelnym zdrowiu psychicznym oraz świadectwo maturalne, ponadto powinna posiadać ważne prawo jazdy oraz auto na wypadek ataku terrorystycznego by móc szybko oddalić się z dziećmi z miejsca zdarzenia, na zakończenie procedur autorkę wraz koleżanką policja powinna odwieźć do szpitala na płukanie żołądka i detoks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maż myśli, że jest przebiegły. Niestety swoim czynem wyrządził więcej zła naszym dzieciom niż ja wypijając te dwie lampki wina w dodatku niecałe. To był spokojny wieczór, nie było żadnej imprezy ani libacji. Uważam ze to nic złego posiedzieć z koleżanką w cichy wieczór i pogadać. Dzieci spały a policja obudziła moja córkę która nie wiedziała co się dzieje, przestraszyła się płakała nie wiedziała czemu mnie zabierają. On kierował się zwykłą złośliwością a nie dobrem dzieci. Jest strasznie zaślepiony nienawiścią i chęcią zemsty. Jesli chcesz komuś zaszkodzić to zawsze coś znajdziesz, ja tez mogę być przebiegła, ale mam jeszcze wyobraźnię i nie chce krzywdzić niewinnych ludzi. Tez mogłabym dać donoś na niego i jego obecną żonę i to byłby poważniejszy występek, ale nie chcę żeby jej dzieci przezywały jakąś traumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niektórych domach prawdziwa patologia,alkohol sie leje strumieniami i nikt nie reaguje a tu siedzi czlowiek kulturalnie, wypije lampkę wina i wielkie halo. Twoj ex niezle kombinuje.. będzie nasylal policje,za każdym razem jak wyczuje ze z kims jestes,albo ze wypilas piwo i pozniej będzie mial notatkę dla sadu gdy będzie chcial zabrac ci dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odbieraj od idioty tel.nastepnym razem i zagroz mu ze jeszcze raz i ty doniesiesz na niego w wiadomej ci sprawie. Zobaczysz ze ciul zmięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
gość dziś W niektórych domach prawdziwa patologia,alkohol sie leje strumieniami i nikt nie reaguje a tu siedzi czlowiek kulturalnie, wypije lampkę wina i wielkie halo. Twoj ex niezle kombinuje.. będzie nasylal policje,za każdym razem jak wyczuje ze z kims jestes,albo ze wypilas piwo i pozniej będzie mial notatkę dla sadu gdy będzie chcial zabrac ci dzieci. xx On już mi próbował dzieci zabrać i przegrał sprawę w dodatku badania przez psychologa stwierdziły, że on nie nadaje się na sprawowanie stałej opieki nad dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zaszantazuj go ze jak sie nie odpierdzieli to doniesiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
Chyba tak zrobię, ale teraz serio po prostu już nigdy będąc z dziećmi nie wypiję ani kropli alkoholu, taki miły spokojny wieczór skończony w taki dołujący sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samochodem można jeździć mając 0,49?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie provo ale nie takie nieprawdopodobne. Ludzie jesteśmy ubezwłasnowolnieni przez to opresyjne państwo. Za komuny rodzina miała większą wolność i autonomię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktorkaa
To nie jest żadne prowo, nie popadaj już w paranoje nie wszystkie tematy na kafeterii to prowokacja. To jest autentyczna sytuacja która mi się wczoraj przytrafiła. Jeden z policjantów był ok, drugi to taki typowy służbista przemądrzały, który lubi się czuć ważny. Ale ten jeden był ok i podpowiadał mi co mam robić i też nie do końca uważał, że te przepisy są w porządku, ale musiał trzymacz się procedur. Moim zdaniem policjanci powinni mieć więcej swobody w interpretacji sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos kiedys dobrze napisal ze napis powinien wisieć w sklepach o takiej treści nie sprzedajemy alkoholu osobom nietrzeźwym,młodzieży do lat 18 oraz rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co z tym alkoholem to juz w Polsce robi się przegięcie. Ja mam 4 dzieci i nie pije ani kropli a jako panna nie stronilam od piwa. Trafiłam na abstynenta i mąż nie pozwala mi pic.Na weselu w męża rodzinie nalałam sobie lampkę wina to tesciowa krzyknęła MASZ DZIECI POD OPIEKĄ.JESTEŚ MATKĄ I MASZ NIE PIC DO KONCA ZYCIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora sytuacja. to wychodzi na to ze jak czlowiek ma dziecko to juz nigdy prze nigdy nie moze napic sie alkoholu. koniec, kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to wygląda.Masz dzieci-nie możesz pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakże to, to rodzice naszych rodziców zachlewali się na śmierć, dzieciaki z kluczem na szyi latały i wszystko ok, a jeśli ja, nie daj Boże, zostanę matką, to nawet lampki w czyimś towarzystwie nie mogę wypić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 12.28 Bzdury piszesz jakich mało. Pomyś jest wieczór powiedzmy 21.00 wpada do ciebie niespodziewanie koleżanka z butelką wina to co ty dzwonisz po rodziców którzy już prawdopodobnie śpią sobie albo na rano idą do pracy . Bez przesady żeby się lampki wina napić dzwonić po ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję autorko :/ dla mnie to chore, jasne, ze czasem wypiję lampkę do obiadu albo piwo wieczorem, to ze jestem matka nie oznacza, ze jestem robotę czy, ze juz nic mi w zyciu nie zostalo poza pieluchami :/ nie mam blisko nikogo żeby zostawić syna i wyjść sie zabawić, do kina czy na piwo to tyle mi zostalo, ze sobie z mężem wieczorem wypijemy piwko do filmu. Co więcej w Święta mieliśmy gości, bylo dosc głośno a i tak nikomu z sąsiadów nie przyszlo do Glowy jakąś policje wzywać :/ masz posranego ex i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę ze możesz sobie z mężem piwko wypic.Moj mówi ze szkoda pieniędzy na alkohol bo bez tego da się zyc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, że sa rózne sytuacje gdy rodzice piją nawet w plenerze a dzieciaki robią co chcą. Ale bez przesady tutaj póxna godzina dzieci śpia a dziewczyny sączą wino przy rozmowie bez pośpiechu to paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym gnoja postraszyła ze skoro prowadzi takie gierki to doniesiesz na niego(z tym co masz). I nastepnym razem nie odbieraj i w ogóle op*****l go ze dzwoni do corki o późnej dla niej porze,kiedy ona spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się teraz co ja mogę z tym zrobić, chyba pójde do prawnika się poradzić, bo jak mam tak dalej żyć to nie pierwsza złośliwość. Niby się rozwiodłam a nadal nie mogę się od tego człowieka uwolnić. W dodatku wykorzystuje policję, żeby mnie nękać więc tam nie mam co szukać pomocy bo wszystko zgodne z prawem. Zwariować można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wiele nie zrobisz bo on powie ze kontaktuje sie tylko w sprawie dzieci, i ze np.naslal policje z troski o ich "bezpieczeństwo" bo matka wypita. Nagrywaj jego telefony, jeśli cię gnębi to tez żeby mieć dowod. No i zagroz ze doniesiesz,albo poprostu donies skoro on i tak sieje nienawiascia. Moze to go wyhamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz mi się zdarzy obrócić pół flaszki przy dziecku które ma 9 lat.Piję drinki,nie upijam się do upadłego tylko dla rozluźnienia. Czekam pół roku na kardiologa i poczekam jeszcze z pare miesięcy,potrzebuję leki na serce. Jakby nie alkohol to już dawno mogłoby mnie tu nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×