Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

saam

filtrowanie wstępne ogólnodostępne

Polecane posty

Gość saam
dobrej nocy l kolorowych poweekendowych ... l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w nowym tygodniu który to już wspólny nowy tydzień? Jak ten czas szybko leci.... Nie będę pisać że u mnie lampa, bo chyba wszędzie tak samo. Wczoraj lodów nie jadłam, bo nie miałam, ale za to wrzucałam do miksera zamrożone owoce i po zmiksowaniu z wodą , też były namiastką lodów, o innych lodach w taki upał nawet nie myślę :D:P Niestety raczej nie zdążę zapodać kawusi, bo zaraz wychodzę z domu. Wieczorem chciałam o tym napisać, ale oczywiście przeszkodził mi telefon a za nim kolejny. Po rozmowach byłam już tak zmęczona że nie miałam siły na nic, tylko wyłączyłam kompa, przepraszam że się nawet nie pożegnałam, chyba mi to wchodzi w nawyk a kiedyś było nie do pomyślenia. Najpierw idę na polowanie do Lidla :D dziś mają być fajne kurteczki dla dzieci, więc może się uda coś upolować. Później zaległa wizyta u dentysty, z tym że jeśli poczuję, że już jest za gorąco i nie dam rady, to znów odpuszczę. Muszę jeszcze zawieźć komputer małej do salonu komputerowego, bo jak się okazało , system który ktoś mu wgrał, jest nielegalny, więc zawiozę niech zrobią z tym porządek i wgrają wszystko co potrzeba ale legalne. Zerwę tylko jeszcze kartkę z kalendarza Imieniny obchodzą: Bogdan, Borys, Wawrzyniec oraz Amadea, Amadeusz, Asteria, Bernard, Bogdana, Bogodar, Bogudar, Bohdan, Bohdana, Bożdar, Bożydar, Hugo, Hugon, Hugona, Laurencjusz, Laurenty, Prochor, Wirzchosław Przysłowie: „Jaki Wawrzyniec, taki podzimiec” Saama proszę o wyjaśnienie tego przysłowia:D Świętujemy dziś Dzień Przewodników i Ratowników Górskich I cytat dający wiele do myślenia- Cytat dnia: „Biedny to człowiek, którego przyjemności zależą od pozwolenia kogoś innego.” - Madonna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może jeszcze zostawię zapas kawy, można włożyć do lodówki, później dorzucić gałkę lodów i będzie mrożona kawusia :D http://0.s.dziennik.pl/pliki/2157000/2157804-kawa-643-482.jpg zielona też w większej ilości, myślę że mrożona byłaby świetna. http://bi.gazeta.pl/im/8/7993/z7993658X.jpg Wszystkich serdecznie pozdrawiam, życzę pięknego chłodnego dnia i udanego całego tygodnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) i wolny:classic_cool: o Ferdzi już się rano zakrzątała , dzięki Ferdzi👄 o a dzisiaj śmieję się sama z siebie :D bo wyobraźcie sobie, że ja, propagatorka zdrowego stylu życia, zrównoważonej diety i wierzącej, że ruch to zdrowie, wstałam rano kulawa :D i tak kuśtykam by rozchodzić prawą stopę bo to ona nie chce ze mną współpracować :-O Przypomniało mi się, że kiedyś, kiedyś kopnęłam się sama w kostkę własnym drewniakiem :D i przez kilka dni miałam nogę w kostce jak banie. Czyżby osłabienie upałami przypominało o dawnych urazach ? albo tłumacze sobie, ze może się zbyt mocno zakwasiłam wczoraj, drozdżówki, frytki, kopytka, kiełbaska z grilla z serem... tak więc zostawiam dzban ziiiimnej wody z cytryną i listkiem mięty dla odkwaszenia :)(pewnie sama ja wypiję :D bo nie lubicie) http://blogiceo.nq.pl/zdrowietomy/files/2014/06/lemoniada_1920x1200_003.jpg o ide chodzić.... o miłego dnia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry 🖐️ Zaraz musze sie zbierac na ta kmisje a przedtem jeszcze musze podechac do rodzinnego po kartoteke .Myslalam ,ze nie bede sie denerwowac ,ale niestety ,postanawiac sobie moge ,a i tak jestem zdenerwowana ,az mi sie zle oddycha ,ot durna ja . Cal ,oklad z kapusty ,najlepiej z calej glowki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daa :) uszy do góry ;) ide z Tobą zawalczyć o tę kartę, może przy okazji rozchodze noge:) a nawet mam pół główki kapusty w lodówce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! :) l Ja nie spodziewam się braku prądu ale komórkę też muszę szybko podłączyć pod ładowarkę bo daje mi znaki że ledwo dycha. Ze mną nieco lepiej niż z telefonem ale też muszę się podłączyć pod duuzy kubek z kawą. Robota czeka. Dzisiaj zabieram się za balustradę. l Udanego dnia wszystkim :)l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saam :) napewno dobrze wszystko wymierzyłeś więc zamontowanie balustrady to jak zabawa klockami lego ;) tak mówił mój syn gdy montował u siebie.... jade na poczte bo mam awizo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wróciłam, coś załatwiłam, coś tylko połowicznie. Udało mi się i zakupiłam kurteczkę dla wnusi , ramoneskę czarną. Przy okazji kupiłam też dla maluszka, dwie bluzeczki i bluzę. Wiem, że im niczego tam nie brakuje, ale mały właśnie skończy 2 latka i coś bym chciała mu jednak przesłać. No ale co? Zabawek przecież nie wyślę, bo tam są takie, jakie nam się nie śniły nawet, tak, że pomyślałam o ciuszkach, zawsze się przecież przydadzą. Zaraz pojadę na pocztę , wysłać przesyłkę, by jak najszybciej doszła. Komputer oddałam, odbiorę we czwartek. Dentysta nie załatwiony, ale dostałam termin na czwartek rano i to mi pasuje, bo dziś mogłabym być przyjęta dopiero popołudniu, a w tym upale, mogłabym się rozpuścić :O Calinessa nie wiem czy tak naprawdę się śmiejesz z siebie, bo kurcze jak coś boli, to ciężko utrzymać pion a co dopiero śmiać się z samej siebie, jeśli to potrafisz, to...wielki szacun. Rzeczywiście, Ty jako orędowniczka zdrowego żywienia, sporo przewinień wczoraj popełniłaś :D:P ale zapewniam Cię, że ból stopy to nie kara za niesubordynację :D Przy takich upałach, wszystko gdzieś ukryte z nas wyłazi, mnie też dziś kolano napiernicza. Dobrze że masz wolne, to jakoś oswoisz ten ból, a może rzeczywiście kapusta pomoże, też czytałam o jej cudownych właściwościach, choć sama jeszcze nie praktykowałam. Daa, nie nerwuj się, będzie dobrze, trzymam kciuki za Ciebie👄 Saam, czyli prace na finiszu, sądzę że z balustradą też sobie świetnie poradzisz, tak jak z całą resztą , powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z tej calej komisji .Jestem zbulwersowana .W skladzie orzekajacym zasiadala ta doktor ,ktora mnie 'przebila 'i czego skutkiem byla ta ostatnia operacja i to wszystko przez co moglam utracic zycie .Gdy weszlam w ogole na mnie nie spojrzala ,niby czytala dokumenty .Potem po kilku pytaniach drugiej pani ona pyta o moje choroby ,a ja postanowilam sie nie tlumaczyc za wiele ,poniewaz wczesniej skladalam ksera dokumentacji i mowie 'prosze przeczytac wypisy ze szpitali ,a szczegolne z ostatniego pobytu w Poznaniu ,czytala i nic sie nie odzywala .Potem kazala przejsc do drugiego pomieszczenia i polozyc sie na kozetce .Mysle sobie ,jest okazja aby na osobnosci powiedziec jej co o tym wszystkim mysle (o tym badaniu i pobycie tu na oddziale ). I wiecie co ,ona wiedziala doskonale ze mnie przebila ,ale oczywiscie od poczatku udawala ,ze nie wie o czym mowie i gdy dzis jej znow o tym powiedzialam to powiedziala (i tu mnie zatkalo )'nikt pani nie kaze sie badac',wyobrazacie to sobie ,co za tupet i dodala ,ze takie przypadki sie zdarzaja .Ok ,moze tak ,ale nie stac ja bylo ,abyw tym momencie powiedziec 'pani .....,przepraszam ',jasny gwint .Ktos inny bedac na moim miejscu ,dawno by wniosl na nia skarge i zadal odszkodowania . A ta jeszcze badala sprawnosc moich nog i gniotla moj brzuch . Gdy wrocilam jeszcze bylam zdenerwowana i zrobilam sobie druga kawe (nie mierzac cisnienia ,mam to gdzies :-) ),zjadlam kawalek drozdzowki i sobie :-) ,Ferdzi wie jaki moze byc dalszy ciag zdania :-).Oczywiscie otrzymalam nowe orzeczenie i karte parkingowa ,tzn .otrzymam ja po uprawomocnieniu sie 'wyroku ':-),po dwoch tygodniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daa, przeczytałam Twój post i też się wkurzyłam. Szczerze mówiąc, pojęcia nie miałam jak się dostaje taką kartę parkingową, ale w swojej naiwności sądziłam, że w Twoim przypadku to tylko czysta formalność, jakże się pomyliłam. Bezczelność ludzka nie ma granic a bezkarność lekarzy, jeszcze bardziej. Rzeczywiście miała okazję by jakoś zająć się Tobą z troską i serdecznością, by choć w części przeprosić za to co się stało i jakoś wspomóc a tu lekceważące - to się zdarza- no jasne że się zdarza, ale to nie jest normą, co za suka bez uczuć Dobrze chociaż że nie miała wątpliwości że Ci się należy. Też z nerwów zrobiłam sobie kawę, tym razem rozpieszczalną :D ale na dymka sobie nie pozwolę, bo nie chce mi się wychodzić na zewnątrz a w mieszkaniu nie pali nikt, nawet goście. Ja też zostałam wkurzona, tym razem przez moją mamę. Najpierw zaczęła na mnie najeżdżać, że już powinnam kopać ziemniaki, bo się ugotują a jak jej powiedziałam że gdyby nie wyjazd na zakupy i do dentysty to bym zaczęła już dziś o 5 rano a tak to jutro zacznę, to mi powiedziała że lepiej by było dziś wieczorem....:O Jak się dowiedziała co kupiłam małej to pytania w stylu - po co jej znowu kurtka ? to musi mieć co roku nową ? itd, doprowadziło mnie to takiej furii, że powiedziałam o parę słów za dużo :O , jeszcze jak o tym myślę to mnie trzepie od środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ,ze ona teraz robiac innym pacjentom kolonoskopie ,bedzie przypominala sobie mnie i bedzie bardziej uwazna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdzi Droga ,to rzeczywiscie masz utrapienie z mama ,jesli czuje sie na silach to niech ona kopie . Wiesz ,jeszcze powiedzialam szanownej doktor ,ze mam zal do nich wszystkich ,tzn do lekarzy z naszego szpitala gdzie przebywalam i chcieli mnie ciac od pierwszego dnia ,nie majac badan i sie nie zgodzila i potem juz nie wspominali o operacji ,a trzymali mnie pod kroplowkami 11 dni ,az sama wyszlam i pojechalam do Poznania . No i powiedzialam wlasnie ,ze mam zal ze nie powiedzieli od razu ,gdy nie wyrazilam zgody na operacje ,ze mam szukac ratunku gdzie indziej ,tez nic nie powiedziala . 'zgodzilam' Oj ,nie moge sie uspokoic . W ogole nie wiem po jaka ch...e ona mnie jeszcze niby badala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem jeszcze ,choc moze tu nie powinnam ,ale tez mam to gdzies (jestem dzis nastawiona bojowo :),a jeszcze kobieta ze sklepu medycznego mnie pogania abym przyjechala po'sprzet' ,a to moja sprawa kiedy pojade ) ,ze podczas kolo ona z pewnoscia probowala mi poszerzyc jelita ,o zgrozo ! ,o powiedziala w czasie badania 'pani ...,teraz bedzie sie pani za.....a bez problemu ,czy cos w tym stylu ,a nigdy o tych sprawach z nia nie rozmawialam . Musze isc dalej odkurzac bo zaczelam i nie dokonczylam ,moze sie uspokoje .Ulanowi ,ktory czekal na mnie na korytarzu ,uklonila sie w pas :D m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że nie wiedziała jak się zachować, więc wolała nie wychodzić z roli, czyli postąpiła tak jak za każdym razem, a może przy okazji chciała sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Wiesz, o takim szpitalu jak w Leśnej Górze to możemy zapomnieć a szkoda bo takich lekarzy nam potrzeba i właściwie to chcielibyśmy tylko takich spotykać na swojej drodze a nasza rzeczywistość wciąż skrzeczy:( Tak, jasne, mogłaby kopać, nawet w pełnym słońcu, wierz mi ona jest bardziej odporna na te temperatury niż ja. Nawet powiedziała że mi pomoże w kopaniu, ale ja nie chcę, przecież nie mam dużo, sama to zrobię. Po pierwsze nie chcę, bo jakby przy tym coś jej się stało, to miałabym wyrzuty sumienia a po drugie, strasznie nie lubię z nią pracować, jej obecność w pobliżu, paraliżuje wszystkie moje chęci do pracy i najczęściej wtedy odchodzę, bo zwyczajnie nie mam siły. To się nazywa chyba wampir energetyczny:O Wiem że trzeba je wykopać , bo jak przyjdzie burza, a ba to 37 st jak teraz, to się ugotują w ziemi, dlatego zaplanowałam na jutro, no ale ona zawsze mnie musi popędzać, inaczej by nie żyła. Wieczorem też jest gorąco, dopiero nocą jest trochę chłodniej ale przecież nocą kopać nie będę :D najchłodniej jest świtem i to chcę wykorzystać. Uda się wszystko jutro to dobrze, nie uda sie to we środę rano skończę. Kurcze, niepotrzebnie tak się ekscytuję , ale strasznie, ale to strasznie nie lubię jak ktoś mi mówi co mam robić, jakbym swojego mózgu nie miała:O eh, idę pod prysznic...może trochę ochłonę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, widzę że obie jesteśmy dziś bojowo nastawione :D No to koniecznie musimy się rozluźnić, bo ciśnienie nam skoczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkurzylam ,zrobilam surowke z pekinki ,ogorkow i marchewki ,teraz zrobie mizerie bo moj miejscowy syn przyjedzie po pracy ,a on lubi mizerie ,mam od wczoraj te nogi kurczakowe . Tak na marginesie ,to mam z jeszcze jednym lekarzem do pogadania z tutejszego szpitala ,z kolega po fachu w/w pani doktor .Teraz to mi sie wydaje nawet zabawne ,ale gdy tam lezalam ,to chyba wraz z choroba stracilam rozum :D i nie moge sobie tego darowac .Otoz chirurg ,ktory chcial mnie prawie natychmiast ciac (on lubi ciac) wzial mnie na badanie ginekologiczne na oddzial ginekologii ,gdy nie bylo tam lekarzy ,wyobrazacie to sobie :-o .Nie napisze juz jakie badanie mi robil ,pewnie sie domyslicie ,lampil sie w monitor ,ja lezac na kozetce ,resztkami swiadomosci myslalam ,ze jak to ,przeciez on sie nie moze znac na wszystkim i jakim prawem robi mi to badanie .Durna ja nic nie powiedzialam wowczas ,ale okazja sie nadarzy ,bo czasem go spotykam na miescie ,ale czy bede miala tyle odwagi ,chyba ,ze tez bede miala bojowy nastroj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre sobie ,przed chwila nie bylo awatara przy postach Ferdzi ,a teraz nie ma mojego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już wróciłam z wyprawy na pocztę, przy okazji zrobiłam niewielkie zakupy w markeciku Eco. Dopiero gdy siadłam i zajrzałam na filtrownie przypomniałam sobie, że mnie noga dzisiaj bolała. Co oznacza, że już nie boli i nie wiem co pomogło bo użyłam tego liścia kapusty:D ale też łyknęłam polopiryne, no i wsiadłam na rower i pedałowałam. Zmartwiły mnie Wasze nerwowe chwile Dziewczyny ale suma sumarum chyba wszystko poszło Wam lepiej niż gorzej :). A tej lekarce to przydałoby się trochę utrzeć nosa chociaż jakąś pisemną skargą do jej zwierzchników albo Izby lekarskiej. Ferdzi :)oj wiem jacy potrafia być dziwaczni starsi ludzie. Też mamy teraz kłopot z ojcem M bo zaginął, kolejny któryś raz. poniewaz nie odbierał telefonów M z synem pojechali do niego ale drzwi zamknięte bo wstawił sobie trzeci zamek. Do dwóch zamków mamy klucze ale do trzeciego nie bo go wcześniej nie było. Przeważnie gdzieś wyjeżdżał a to do sanatorium, na rechabilitacje, warsztaty lub wycieczki z klubu seniora itd i zostawiał na stole kartke gdzie jest. Ale teraz nie ma jak tam wejść :-o. Gorzej gdy mu coś sie stało i leży zamknięty:-o, ma już 89 lat . Gdy pytamy dlaczego robi tajemnice z tych wyjazdów to sie śmieje i mówi, że chce byśmy sie trochę o niego pomartwili. A gdy sie martwimy i jeździmy, dzwonimy to nas wygania, bo mu przeszkadzamy w jego spokoju. Ech...sasiedzi też nic nie wiedzą. I co, wyważać drzwi? to nie daruje nam zniszczeń, musimy coś zadecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cal ,tez juz widze awatary . Powinniscie cos zrobic odnosnie tescia ,ale jesli wyjechal i wywazycie drzwi ,to potem bedziecie musieli nowe wstawic ,no i wydatek .Trzeba tam podjezdzac i obserwowac i w ostatecznosci wybic szybe lub wywazyc te drzwi .No ,nierozsadny dziadek ,ale sie nie dziwie ,wiek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach ,mowie Wam :D ,ja z tych nerwow ,gdy wrocilam do domu i sie przebieralam ,to (teraz to zauwazylam )zalozylam majtochy na lewa strone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybić szybe nic nie da bo to 1 piętro w poniemieckiej wysokiej kamienicy. Syn właśnie wrócił z pracy i ma tydzień wolnego bo w jego firmie wyłączyli dostawe prądu z powodu upałów to się teraz zajmie poszukiwaniami dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he Daa :D a mój M wrócił też teraz z pracy i na golasa chodzi :D ale udaje się właśnie do wanny bo aż ciekło po nim z gorąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He,he ,latem to nawet czesty widok .Moj Motylek :D:D wlasnie dzwonil do syna ,ze gdzies utknal ,tzn .cos sie pochromolilo w samochodzie ,prawdopodobnie olej wyciekl i syn pojechal po olej i dostarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Witam popoludniowo. Zal sie z nieba leje. Goraco. najlepsza pora na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×