Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

saam

filtrowanie wstępne ogólnodostępne

Polecane posty

Acha ,nie pomozecie :-) ,kiedys Gierkowi chcieli pomagac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tej godzinie to nie w głowie mi skakanie. Zwłaszcza że dzisiaj mam za sobą dość długą wędrówkę i nieprzyzwyczajone nogi się buntują. Ręce choć nie można powiedzieć że wypoczęte to jednak trochę pompek dałyby radę zrobić ;) zwłaszcza takich podpieranych. l dobrej nocy :) l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! o Ja dopiero niedawno z pracy wróciłam i nogi mi wchodzą nie powiem gdzie😭 dzisiaj była praca chodzona...rączki tylko co nie co na ekranach dotykowych kas zatwierdzały ;) najgorzej, że jestem głodna jak wilk a już późna pora :-o o dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim Od wczoraj mam kłopoty z komputerem, na własne życzenie zresztą. Teraz chodzi jak muł i nie słucha komend Wczoraj nareszcie trochę podpadało i powietrze się zmieniło, a dziś piękna słoneczna pogoda. Wczoraj miało być wędzenie ale że były zapowiedzi o deszczu, więc zostało przeniesione na dziś. Mam nadzieję, że wędzarnia po remoncie zda egzamin. Lecę patrzeć czy wszystko tam w porządku, bo mięsko już powędrowało do dymu. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę pięknego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry 🖐️ Ferdzi ,ranny ptaszku ,Twoje miesko juz sie wedzilo gdy ja przewracalam sie na trzeci bok :-) w lozku . Mowisz ,ze komputer Cie nie slucha ,daj mu z lacza :D (dzis spotkalam sie z takim okresleniem i sie usmialam :D ) Mam troche roboty wymagajacej i sily i gimnastyki ,ale czekam na mobilizacje ,ktora jest oporna :-) U mnie dzis tez slonce i niech tak zostanie ,poniewaz wlasnie dzis jest pogrzeb . Zycze dobrego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) o Ferdzi 👄 fajnie, że jesteś bo już myślałam, że się zacięłaś na amen :-o U mnie też dzisiaj lato na całego ale muszę lecieć przed pracą do Orange bo wraz z korzystniejszą nową umową zmienili mi stacjonarny na odbiór cyfrowy. Musze nabyć parę metrów kabelka by przepiąć telefon z dawnego gniazdka do liveboxa. o Daa :) a ja z czego mam dać? pewnie dam z kieszeni he he :D o Tymczasem wszystkim miłego dnia i znośnych obowiązków 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chwilę przerwy, więc zaglądam na topik. Wracając do wczorajszego tematu, tłumaczenia Saama za bardzo mnie nie przekonują:( wiem że coś jest na rzeczy, ale wolałabym nie być tą rzeczą :( Resztę pominę milczeniem...i poczekam na dalszy rozwój wypadków.... U mnie wędzenie się skończyło, ale to nie ja wędziłam tylko żonkil. Pachnie w całym domu, bo wędzone było wiśniowym drzewem i jabłoni, kolorki piękne a i smakowi nic nie brakuje. Szkoda że nie mogę Was poczęstować:( Wczoraj z synem obcinaliśmy gałęzie drzew, między innymi jabłoni i tak się stało że po skończonej pracy zostało mi 7 wiader jabłek:O Myślę sobie, nie ma sprawy, zrobię sok, trochę marmolady...synowi dałam dwa wielkie wiadra, też miał robić sok. Ja dziś zaczęłam od obierania jabłek, bo chciałam to co przeleci przez sokowirówkę, później przesmażyć...No i jedno wiadro udało mi się przepuścić przez maszynę i się zepsuła 😭 Myślałam jeszcze że jak synio przyjedzie, to może jakoś uda mu się cudem naprawić , ale tylko poszedł dym z silnika:O Trudno, maszyna miałam swoje lata...czyli weszła w dorosłość :D 18 lat :D czas na zakup nowej. Pomyślicie że 18 lat to sporo, ale ja 40 lat temu dostałam w prezencie ślubnym od bacisza zelmerowską sokowirówkę i kiedy zakupiłam nową , starą dałam mamie i do tej pory działa a moja "nowa" już nie :( Takie kiedyś sprzęty dobre produkowano, a teraz nie wiadomo co się kupi, pewnie ta następna nie wytrzyma 18 lat:O Poza tym gotuję aronie, będzie soczek. Gdzieś w necie wyczytałam że do soku z aronii, dodać sok z 4 pomarańczy i 2 cytryn, cukier i zagotować, podobno pyszota. Powiem jaki wyszedł jak skończę. Przesadziłam też tujki malutkie, które wysiałam z nasion, wypikowałam a teraz poszły do doniczek a doniczki w ziemię na grządce. Mam nadzieję że coś z tego ocaleje po zimie. Zerwałam też pół wiadra ogórów, i pół wiadra buraków, to czeka wszystko na przerób, tak że mam pełne ręce roboty do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdzi :) ciekawe czy po dodaniu tych cytrusowych soków do aroni sok stanie się bezbarwny? wiem, że z czarnym bzem i cytryną tak jest, właśnie po to by niwelować intensywną plamiącą często barwę. o Daa :)a to zagadka:D jak sobie dać w palnik? :D bo po zaworach to wiem :P :D sory, ale to Ty taki wątek utworzyłaś ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę się odrobiłam, zostało jeszcze odkurzanie i może wyjdę do ogrodu coś jeszcze grzebnąć:D Daa, komputer mnie nie słucha, bo durna ja baba, zachciało mi się zainstalować inny antywirus...Odinstalowałam poprzedni i zainstalowałam nowy i jakby piorun strzelił w mój komputer, sam robi co chce, nie słucha komend a jeśli to z duuużym opóźnieniem, w dodatku ignoruje myszkę na USB a tej bezprzewodowej nawet nie widzi...eh... po co mi to było :( Dziś trochę jakby lepiej , więc z lacza :D mu nie dam :D Najwyżej poczekam te 30 dni, bo to wersja testowa, wtedy odinstaluję, a może jednak go zostawię, zobaczę jak się będzie sprawował dalej. Nie słyszałam o tym że można komuś dać z lacza, ale z liścia i owszem :D Calinessa, Ty swój smartfon pilnuj i dbaj o niego:D, bo jak się zepsuje to jak będziesz do nas pisać z pracy? Jak dla mnie to koniec przerwy, idę działać dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no właśnie miałam napisać co i jak z tym sokiem z aronii. Otóż nie, nie zmienia się kolor, nadal jest intensywnie granatowy. Za to smak niepowtarzalny, tym bardziej że do litra soku z cytrusów dodałam jeszcze pół litra soku z jabłek i to wszystko poszło do aronii, jak dla mnie rewelacja. Niestety vena mnie opuściła do przetworów, choć aronii jeszcze sporo. Mam 11 krzaczorów a na każdym gałęzie się uginają pod ciężarem owoców. Nie wiem, może zrobię jeszcze jedną taką porcję. Dziś użyłam 2 kg aronii z tym że ją zamroziłam i odmroziłam, podobno lepiej oddaje sok, może coś w tym jest, ale ja nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnicy. No teraz już biorę się za odkurzanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calinessa1
Z pracy to tylko machnę bo widzę że już idą kumoszki do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę jeszcze popracowałam w ogrodzie, ale jakoś siły już opadły i dałam sobie spocznij na dziś. Wiesz Calinessa, ten sok, jednak ma teraz inną barwę, jest po prostu czerwony, dopiero zauważyłam różnicę, kiedy wlewałam do szklanki z wodą. Miłej spokojnej pracy👄 Daa, wróciłaś już z pogrzebu ? Joluś, co tam u synia, bo chyba miałaś być wczoraj u niego, a może mi się coś pochrzaniło ? A może już wiesz kiedy go wypiszą, toż to już ostatnie dni sierpnia. U mnie też coś się chrzani, nie wiadomo czy żonkil pójdzie do szpitala, przez to kolano. Jutro wszystko się zadecyduje, bo zrobi badania i pójdzie z wynikami do naczyniowca, czy jest sens by się zgłaszał do szpitala, pewnie jak jest stan zapalny to i tak nic mu nie zrobią :( eh...zawsze coś. Idę teraz zaliczyć prysznic, muszę się trochę odświeżyć po ciężkiej wyczerpującej pracy :D Na-ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No brak mi slow ;-o Ferdzi ,az sprawdzalam dwa razy godzine o ktorej napisalas ten dlugi post o robotach ktore juz zrobilas (13:14),z czego czerpiesz tyle sil ?.Nie do wiary ,potem jeszcze odkurzanie ,lo mamcia ,chcialabym miec taka werwe :-) Ferdzi ,jesli masz tak duzo aronii ,to moze zrob winko ,bedziesz potem nas raczyla tym winkiem :-) Ja niestety dzis sie nie pochwale nawalem zajec ,ot dzien lajtowy ,az za bardzo .Czytalam znow ksiazke w wolnych chwilach . Cal ,powiedzialabym co mozna jeszcze dac ,ale nie chce wyjsc na bluzgajaca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdzi ,pisalysmy prawie rownoczesnie :-) Nie bylam na pogrzebie ,syn byl no bo wiadomo ,byl z nimi blizej ,jakby juz w rodzinie .Uznalam ,ze skoro nie utrzymywalismy jeszcze az takich bliskich kontaktow to nie musimy isc na pogrzeb .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daa, no i dobrze że nie poszłaś, oczywiście nie miałaś obowiązku żadnego, syn był i to wystarczy. Wiesz, może to się wydawać dużo, ale to co było do przerobienia to nie było wiele. Tym bardziej że buraczki obrałam i tylko pokroiłam w kosteczkę i do zamrażarki :D ogóry zrobiłam tylko 4 słoiki a resztę, większych włożyłam do dużego słoja na szybkie zużycie. Ciekawa jestem jak Saamowi wyszły ogóry, bo kiedyś kisiłam w wiaderkach plastikowych i wszystko mi się zepsuło:( Podobno ogóry tylko w szkło a nie w plastik. Aronii też nie miałam dużo, najwięcej to mnie umęczyły te butelki i słoiki, bo wszystko trzeba było myć, parzyć eh...a najbardziej nie lubię myć zakrętek :O Tak że ilościowo nie było dużo, to szybko poszło. Poodkurzałam, bo już chrupało pod nogami :D szczególnie w kuchni. Jutro muszę jeszcze oberwać trochę aronii, może z wiadro takie 10 l dla mamy synowej. Co prawda mówiła że sobie przyjedzie i oberwie, ale coś chora jest więc może ją wyręczę a przy okazji synio zawiezie jej jeszcze jakieś wiadro jabłek :D Jeszcze nie kupiłam sokowirówki, na razie nie miałam czasu na poszukiwania, a może nie będę na razie kupować, przecież będzie mi potrzebna dopiero za rok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pisałaś jeszcze żeby winko zrobić z aronii? wiesz , jakoś nie przepadam za winkiem, jeśli już to trzeba by zrobić destylat z takiego winka, a ja nie mam na czym:D Specjalistką od win jest moja mama, ja robię tylko nalewki. Teraz jednak nie robię nawet nalewek, bo nie ma mi kto ich podbierać :P a ja mało trunkowa jestem :D Poza tym mam jeszcze spory zapas nalewek z poprzednich lat, to mogę Was częstować nimi do znudzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety!!! ogórki!!!! Zupełnie o nich zapomniałem. Przed chwilą jadłem obiad na kolację i jako surówkę jadłem kapustę prosto z wiaderka. A mogłem ogórki. Ogórki próbowałem w niedzielę. Były jeszcze niedokiszone ale i tak dobre. Miałem je w poniedziałek przenieść w mniej ciepłe miejsce i zapomniałem l dzień dobry! :) l Jak mówiła niedawno Danusia lepiej późno niż wcale. Dzisiaj jestem cały dzień w domu, odbieram wolne za pracę w urlopie. Od rana maluję. Najpierw trzecią cześć schodów a po południu zabrałem sięza płot. Mam cały czas towarzystwo żonkili więc z nawet nie wyjmowalem telefonu z kieszeni. Bez tego i tak jest wiele powodów do śpięć.. l Idę jeszcze pomachać pędzlem choć już ręka się buntuje. Niedługo zrobi się ciemno więc będę odpoczywał od farb ... do jutra. l miłego wieczoru wszystkim życzę :)l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He ,he ,Saam jak mogles zapomniec o ogorkach ,one tak pachna gdy sie kisza :-) No chyba ,ze wyniosles je do garazu :-) Wybylam przed 20;00 na male zakupy :-)i 15 minut temu wrocilam . Ferdzi ,no to mi ulzylo ,bo myslalam ,ze faktycznie te kilka ton :-) zdazylas praktycznie do poludnia zerwac i przerobic :-) Ide cos zjesc bo towaru w lodowce ful ,a ja glodna 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×