Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arbuzowa dama

W jakim wieku wasze dzieci zaczely jesc same lyzeczka?

Polecane posty

Gość arbuzowa dama

Pytanie jak w temacie. Wczoraj mialam bilans rozwoju dziecka (ma 11mies) i dowiedzialam sie ze moj synek powinien juz sam jesc posilki. Troche mnie to przerazilo, bo u niego nie wyglada jakby sie w ogole na to zanosilo. Karmie go sama, a jak probuje dac mu lyzeczke to gryzie uchwyt lyzki, a miska z kaszka laduje na podlodze. Jak u Was przebiegal ten prces i kiedy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 m-cy i sam powinien jeść????? To żart chyba. Mam bliźniaki i jeść widelcem zaczęli sami mając ok. 1,5 roku. Na razie zupy im nie daję do samodzielnego jedzenia, mam za słabe nerwy i za duże zamiłowanie do czystości:D Poza tym często jest tak, że dokarmiam ich sama, bo jak jedzą sami, to zjedzą zdecydowanie mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba żart jakiś. Owszem, mój syn bardzo chciał już sam jeść w tym wieku, ale chyba bym ześwirowała i zasprzątała się na śmierć, gdyby sam miał się karmić. Ma 14 mcy i lepiej idzie, ale i tak czasem jak się go na chwilę z jedzeniem zostawi to zacznie sobie smarować jogurtem po ubraniu albo wklepywać zupę w dywan, bo to taka fajna zabawa.Niech sobie mądry lekarz sam tak niemowlę karmi... moje dziecko może gdyby w wannie na golasa przed kąpielą spożywało posiłki, to by się tak dało... A w ogóle co to za bilans w tym wieku. U nas tylko 2 latki mają bilans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 1,5 roku i od jakiś 3 mies. je i pije samodzielnie łyżeczką. Podoba mu się picie z łyżeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczął przed 1 urodzinami, ale to, że łyżeczka ma dwie strony zaczął obczajać dopiero 2 miesiące później. Znacznie szybciej nauczył się jeść widelcem. I jadł dopóki ząbek w widelcu się nie ułamał a ja na zawał o mało nie zeszłam bo się bałam że połknął. A co jeszcze ma robić 11mczne dziecko? Tańczyć, śpiewać, recytować i wyszywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma 15 miesiecy i umie juz sam zjesc caly posilek o gestszej konsystencji np. kasze manna na mleku itp. umie tez pic z normalnego kubka, ale gdy ja mu podaje bo sam by rozlewal najchetniej :-P a moze chodzilo o jedzenie raczkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że chodziło o podejmowanie prób. Wiadomo, że dziecko w tym wieku raczej samo się nie nakarmi, ale zwykle już w tym wieku dzieci zaczynają przejmować inicjatywę. Spróbuj dziecko powoli zachęcać. Pokaż jak się łyżeczkę trzyma i kieruj jego rączkę do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jak była w tym mniej więcej wieku sama chciała jeść łyżeczką, ale wyglądało to tak, że pod śliniak na brzychu i na kolanach miała rozłożone pieluchy tetrowe i próbowała trafić do buzi łyżeczką z kleikiem. Większość lądowała na tacce od krzesełka lub tych pieluchach. Ja między jej próbami karmiłam ją drugą łyżeczką, a ona chyba nawet tego nie zauważała, taka była szczęśliwa i zaabsorbowana. Na koniec zwijałam te pieluchy ze śliniakiem i nawet nie trzeba było jej przebierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuzowa dama
Dziekuje za odpowiedzi. Nadmieniam ze nie mieszkam w PL stad niektorych moze dziwic wiek bilansu- coz tutaj tak jest. Moj maly je oczywiscie sam banana, sucha bulke czy jablko ale babce chodzilo wlasnie o jedzenie lyzeczka. Oznajmila mi ze synek juz powinien byc w stanie zjesc kaszke, a moja rola ma polegac tylko na tym ze siedze z boku i w razie czego lapie miske jak bedzie spadala :/ Dzieki za podzielenie sie waszymi doswiadczeniami, troche sie uspokoilam :) Bede probowala jakos mu ta lyzeczke dawac w reke juz pod koniec jedzenia zeby nie porozrzucal za duzo. Jak niektore z Was, tez cechuje mnie zamilowanie do czystosci wiec takie jedzenie juz teraz nie zawsze jest na moje nerwy tym bardziej ze w calym domu kremowe wykladziny (niestety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, to życzę powodzenia. Ja kremowy dywan spisałam na straty... Ale tylko jeden na szczęście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma 16 mac i nie je sam z lyzeczki, rączkami owszem i jakoś sie tym nie przejmuje. Na wszystko przyjdzie pora. Do tej pory pije z butelki bi wszelkie kubki są beeee, chyba ze ze szklanki jak mu daje herbatkę to po lyczku wypije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Już nie piszcie bzdur że maleńkie dziecko w wieku 11 m-cy je samo! Miałam dwoje dzieci, dziś są dorośli i nie były takie "zdolne' jak opisujecie.Gdyby tak było, już widzę Wasze mieszkanie? Byłby syf z malarią.Na dodatek dziecko by dostało zapalenie jelit, ponieważ jedzenie było by zawsze zimne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie grono koleżanek, wszystkie mamy dzieci w tym samym wieku (teraz to 1.5 roku). 90% z nich same się nakręcały i tak: nocnikowaly dzieci w wieku 8 miesięcy w wieku roku dostawały sraczki, bo dzieci nie umiały jeszcze samodzielnie jeść widelcem kawałków ziemniaka w wieku 13 miesięcy latały po neurologach, bo dzieci jeszcze nie chodziły teraz jesteśmy na etapie 1.5 roku i martwią się, bo dzieci wypowiadają tylko pojedyncze słowa. Radzę co niektórym rozpęd i trzaśnięcie swoją pustą mózgownicą w betonową ścianę. Lekarzowi Twojemu, autorko, też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nikt nie napisał że 11 miesieczne dziecko je samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka123
u nas to przebiegło inaczej, postawiłam młodej miskę z zupą i podałam łyżeczkę jak miała ok roku, i sama odwróciłam się do kuchni pomieszać coś, odwracam się, patrzę a ona sama, nieporadnie łyżeczka próbowała jeść, oczywiście trzeba było dać 2 porcję, bo pierwsza może w 15% została zjedzona reszta wylądowała na podłodze, ale tak się to zaczęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka zaczęła jeść w miarę dobrze łyżeczką ok. 1,5 roku, ale tylko jogurt, kaszkę, serek - takie łatwiejsze rzeczy. Zupełnie samodzielnie je dopiero teraz, tzn. zupę i drugie, łyżką, łyżeczką, widelcem - ma 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci zaczęły jeść łyżeczką właśnie około 11 miesiąca życia. Odbywało się to na zasadzie takiej, że one swoją łyżką jadły a ja swoją je karmiłam, dziecko jadło na 2 łyżki. Starsze dokarmiałam do 1,5 roku, młodsze w wieku roku stanowczo odmówiło by ktoś je karmił. Jadło tyle co samemu się udało zjeść łyżką a przy próbie dokarmiania zaciskało usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam parcia na uczenie dziecka na siłę, to nie jest żadnym wyzbacznikiem takie szkolenie dziecka, dziecko w swoim czasie samo do wszystkiego dojdzie. Synek zaczął się interesować sztućcami w wieku ok 16-17 mcy, nie jadł sam, bo nie chciało mi się sprzątać kuchni za każdym posiłkiem, ale musiał chociaż trzymać łyżeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka 16 m-cy- je sama widelcem, ale łyżką jej nie wychodzi. Jedyne co dobrze jej wychodzi to mieszanie łyżką w misce. Nic na siłę. Nim trafi do buzi,to wszystko z łyżki spada więc na razie dałam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cie autorko pociesz i powiem ze moj maly ma 24 mies i jeszcze sam nie je. Tzn widelcem jeszcze tak ale lyzeczka to wogole w rachube nie wchodzi. Wiem ze t moja wina i powoli sie uczymy ale pooowoli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuzowa dama
Dzieki jeszcze raz za odp! Wiecie, ja tam nie mam parcia na to zeby dziecko zrobilo cos szybciej niz inne. Tez jestem zdania ze na wszystko jest odpowiednia pora i kiedy ona nadejdzie, to dziecko opanuje szybko dana czynnosc- obojetnie czy to chodzenie, sikanie czy jedzenie. Tylko wlasnie przez ten bilans poczulam sie taka...no nie wiem... zaniedbujaca wlasne dziecko. Wbilam sobie przez ta babe do glowy ze mam zbyt "lightowe" podejscie i moze tym krzywdze niesiadomie wlasne dziecko. No ale spoko- juz mi naprostowalyscie w glowie, wiec dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×