Mam depresje, bo nie mam mezczyzny.

Zawsze chcialam byc mloda mama, spotkac milosc. Ze mna jest niby wszystko w porzadku. Nie wiem kiedy nadejdzie w koncu moja kolej :(

Ile masz lat autorko?

Może za bardzo się nakręcasz, ja mam 22 lata i jestem sama choć czasem też nachodzą mnie myśli że już bym mogła kogoś mieć na stałe to z mojego doświadczenia wiem jedno nic na siłę wolę poczekać niż się rozczarować po chwili.

to go szukaj , jak nie wychodzisz do ludzi to sam nie zapuka do Twoich drzwi

No chyba że napiszesz adres na kafeterii

Jak mnie irytuje to ciągłe gadanie "wyjdź do ludzi". Nie każdy ma dziesiątki znajomych, aby bywać w różnych miejscach. Poza tym są też ludzie wrażliwi, introwertyczni, którzy nie czują przyjemności z samotnego chodzenia np. po pubach i przysiadania się do obcych ludzi. Z resztą na pewnym etapie życia, ludzie nie są zainteresowani nowymi znajomościami, bo każdy ma rodzinę, męża i pędzi do swojego światka.

ja tez jestem sama

jest duzo samotnych

ja jak "wychodzę do ludzi" to zawsze trafiam na prawie same kobiety, które często też są samotne, wyszły gdzieś, chciały coś zmienić a trafiły tylko na inne kobiety w podobnej sytuacji. Zresztą Polska to nie południowa Europa żeby tak łatwo było kogoś w kinie, w pubie czy restauracji poznać.

pisz do mnie

szukaj męskiego towarzystwa, bracia, kuzyni, mężowie koleżanek, znajomi z pracy mają kolegów, którzy mogą być do wzięcia. Siedzenie w domu i zadawanie się ze starymi pannami nie sprawi, że poznasz faceta.

macie racje powinnam wiecej wychodzic. Tylko zawsze jak juz kogos przypadkiem spotykam to zajety lub zaobraczkowany, a ja chce wolnego. :(