Dziewczyny, czy ktoras z was wymodlila sobie meza?

j.w.

no rzeczywiście, ten mąż to szczęście takie ,że trzeba sie o nie modlić :D

noo

Żenada. Sama jestem ateistką i jak rozumiem jeszcze kiedy ludzie modlą się o zdrowie, żeby ich dziecko obudziło się ze śpiączki, żeby żonie udało się pokonać raka, żeby kobiecie udało się donosić którąś z kolei ciąże itp. to modlenie się o męża to jakaś paranoja i skończona głupota! O mózg się pomódl

ja sobie nie wymodlilam tylko wyczrowalam, pare zaklec, talizman i sam przyszedl do moich drzwi. w modlitwy nie wierze.

moja babcia twierdzi że wymodliła sobie dziadka na pielgrzymce w częstochowie, bo modliła się do świętego józefa o dobrego męża :) a potem poznała dziadka i są razem już 57 lat :) ja osobiście nie wierzę, ale myślę że to słodkie

modlic sie mozna o wszystko co dobre i krzywdy innym nie robi. Wiele osob modli sie o meza- intencja o poukladanie sobie zycia osobistego, spotkanie dobrego czlowieka, z ktorym mozna planowac przyszlosc i rodzine.