Od miesiąca budze sie około 4 nad ranem

Nie nastawiam budzika, bez wyjątku czy położę się o23, 24 to i tak budze się przed 4, lub kwadrans po 4 nad ranem nie śpię około godziny i ponownie zasypiam. Skąd takie pobudki, nie planuję ich, a nagminnie codziennie jak w zegarku.. Trwa to od miesiąca. Miał ktoś z Was tak i czy to się jakoś ustabilizowało?

to ciebie anioł budzi na modlitwę

ja tak miałam przed śmiercią taty ;( tz. budziłam sie o 4:10 kilka razy i o tej godzinie za kilka dni zmarł mój tata

Ja si budze co dzień o 3 rano bo lać mi sie chce a rodzice zyją . Potem sie klade i kimam dalej albo na kafeterie wchodze:-)

idz do ksiedza egzorcysty.

Ja tak miałam przez 1,5 roku. Co noc o 2/3/4 nad ranem. Budziłam się i po chwili zasypiałam. Prawdopodobnie stres, ale pewności nie mam. Potem budziłam się co noc na siku. A jak zaczęłam pracować fizycznie, to zaczęłam przesypiać "całą" noc (cudzysłów, bo dla mnie ok 6 godzin snu, to mało a tyle sypiam), jednak w dni wolne nie dość, że nie mogę zasnąć, to jeszcze budzę się po nocy. Możliwe, że znów stresy. ;)

wspaniale jest cieszyc sie zyciem kazdego dnia 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

przestan tyle pic