Nigdy nie idźcie do pracy w supermarketach, pracowałem w wielu miejscach, ale to

jest najgorsza z możliwych opcji. Już lepiej głodować i żebrać. Pracowałem kiedyś na budowie przez 10 h dziennie od 5 rano nosiłem tony ciężkich rzeczy i to było nieporównywalnie lepsze od pracy w supermarkecie. Za pierwszym razem pracowałem jako ochroniarz, za drugim przy układaniu towaru. Oto powody, dla których już nigdy nie zaniosę CV do żadnego supermarketu: 1) pensja i tak nie wystarczy na życie i prędzej człowiek zdechnie z głodu i wycieńczenia od tej harówy niż się tak utrzyma. 2) Nosząc na budowie ciężkie rzeczy dawałem radę najlepiej z pracowników w supermarkecie nie dawałem rady fizycznie i psychicznie, tam się ludzi traktuje jak psy, jeden robi za 4 osoby, a jak jest to facet to ma przeyebane, bo tam są same kobiety i najcięższe rzeczy spadają na faceta. 3) Wszyscy pracownicy chcą się wzajemnie udupić, każdy jest uprzejmy i się do siebie uśmiecha, a aż czuć w powietrzu ten zapach fałszu i obłudy. 4) Głodowa pensja i poczucie syzyfowej pracy, na pracownika spada odpowiedzialność nawet za rzeczy, na które nie ma wpływu. 5) Przytłaczająca atmosfera, tłumy ludzi widzący Twoją pracę, poczucie upokorzenia, przybicia i monotonii wykonywanych obowiązków. 6) Olbrzymi stres i ciągłe pretensje ze strony kierowników zmiany. 7) Brak szansy na poprawę sytuacji, awans, podwyżkę, wykorzystywanie do obowiązków, które nie wchodzą w zakres Twojej pracy, np. jako ochroniarz musiałem podliczać towar. 8) Oszustwa i notoryczne łamanie praw pracownika, upieprzanie pensji za różne błędy i przewinienia, nawet za takie, na które nie ma się wpływu. Oszczędność na pracownikach ile się da.

Niestety, tez pracowałam na budowie i to był raj z praca w markecie.

Swieta racja z tym marketem. Ja tez raz pracowalam i nigdy wiecej :o Ludzie traktowani jak smieci i za glodowa pensje 4,15/h :o

pracowałeś na kasie czy jako ochroniarz. Mi się wydaje (z obiektywnego punktu widzenia), że ochroniarz nic nie musi robić, tylko stoi i patrzy. A obecnie wstawiają do sklepów specjalne boksy z ekranem, dzięki temu ochroniarz nie musi łazić po sklepie, tylko patrzy się w ekran z monitoringiem. Za to kasjerki już muszą zasuwać i robię pracę monotonną , żmudną.

Panowie z Zachodu swoją kasę inwestują by polactwo nie zdechło z głodu i miało pracę a polactwo robactwo narzeka.