Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mala91

Toksyczni?? rodzice

Polecane posty

Gość Mala91

Witam, Mam pewien problem i chciałabym poradzić się opinii innych osób. Mam 23 lata studiuje dziennie na V roku w czerwcu obrona mgr, nie pracuje i póki co mieszkam z rodzicami, którzy mnie utrzymują (prowadzą firmę która przynosi im spore dochody). W lipcu zaszłam w nieplanowaną w ciąże ze swoim partnerem z którym spotykam się już od 6 lat relacje między nami są idealne, niestety znacznie gorsze są relacje między mną, a moimi rodzicami. Moja pierwsza mysla bylo zamieszkanie w domu partnera (trzeba go lekko wyremontowac ale sa ku temu warunki, osobna czesc domu oddzielona od tesciowej itp) pomyslalam ze pozycze troche pieniedzy od rodzicow na remont, z reszta i tak planowalam wyprowadzic sie z domu po zdaniu mgr i oczywiscie podjac sie pracy. Gdy rodzice dowiedzieli się że jestem w ciązy momentalnie zadeklarowali swoją pomoc, wiec powiedzialam im o moich planach, ale na to nic nie odpowiedzieli.Pierwszą ich myslą bylo kupienie domu w ktorym mialam mieszkac ze swoim chloapkiem oraz moimi dziadkami (dom mialbyc duzy, polozony obok mojego domu rodzinnego, zakupiony na pol z dziadkami). Odrzuciłam ten pomysl poniewaz dom byl wg mnie za drogi jak na jego stan i nie chcialam narazac rodzicow na koszta, poza tym lekko przerazila mnie wizja mieszkania z dziadkami ( rodzice matki, dziadek choruje na alzheimera), kolejnym pomyslem rodzicow bylo wyremontowanie poddasza w obecnym domu dziadków który rowniez znajduje sie blisko mego domu rodzinnego, na ten pomysl zgodzilam sie ale nie bez wachania, mialam znowu ta sama obawe mieszkania z dziadkami pod 1 dachem, poza tym nie chcialam mieszac na wsi. Nagle rodzice wpadli na pomysl abysmy jednak zamieszkali z nimi w moim domu rodzinnym na piętrze, zrobiliby nam osobne wejsce itp, jednak 1 pokoj mial zostac zagospodarowany przez moja mame, na ten pomysl nie przystalam poniewaz nie mielibysmy za grosz prywatnosci wiec grzecznie podziekowalam i powiedzilam ze wyprowadzam sie do mojego chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala91
C.D. Matka na to bardzo zle zareagowala, widzialam ze byla wsciekla, zapytalam sie ja wprost dlaczego ich forma pomocy opiera sie na mieszkaniu z nimi lub blisko nich i dlaczego chca ponosic takie koszta, skoro najlatwijszym rozwiazaniem bedzie moja wyprowadzka do partnera. Odpowiedziala mi na to wprost ze ona liczy na moja pomoc min, przy moim 6 letnim bracie, bo co bedzie gdy sam wroci ze szkoly itp a tak ja zawsze moge sie nim zajac.... Matka pracuje dopiero ogolnie dopiero od roku po urodzeniu brata, ja bardzo duzo sie nim zajmuje do tego zajmuje sie domem (sprzatnie itp) jest to oczywsicie logiczne poniewaz nie pracuje. W kazdym razie rodzice pogodzli sie z moja decyzja ALE, wynikaja teraz z tego pewne problemy, moj chlopak pracuje u nich w firmie, zarabia niewiele i ze swojej pensji musi remonotwac totalnie praktycznie od 0 dom (podlogi okna sciany itp) , rodzice ze tak powiem przyjeli zasade albo zostajecie z nami albo radzice sobie sami, nie proponuja mi zadnej pomocy finansowej, nie pomagaja, przykladem ich zachowania jest no to, ze gdy planowalismy ze bedziemy mieszkac z nimi, oni planowali odpawic nam slub cywilny, ( skromny na 20 osob w restauracji), teraz nie ma juz o tym mowy, wyprowadzam sie z domu to slubu mi nie zrobia, logiczne ze mnie na to w tej chwili nie stac bo mam inne wazne wydatki, z reszta nie licze na to, chodzi mi tylko o to ze rodzice deklarowali mi swoja pomoc, a w momencie gdy postawilam na swoim totalnie sie odemnie odwrocili... teraz wydaje mi sie ze tylko czekaja na luty bo wtedy wlasnie mam sie wyprowadzic. Wiem ze jestem dorosla i sama musze sobie radzic w zyciu, ale nie potrafie pojac jak mozna byc takim egoista i pomagac tylko w swoim wlasnym intersie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak poważnie? Rodzice zatrudniają twojego chłopaka, do tej pory Cię utrzymują i uważasz że Ci nie pomagają? Pracują obydwoje, i wszyscy łącznie z Twoim chłopakiem i wkrótce- dzieckiem z tego poniekąd żyjecie, Tobie by rączki odpadły jakbyś pomogła zająć się dużym już przecież bratem? Albo rodzina współpracuje na wszystkich frontach, WZAJEMNIE, czyli czerpiecie korzyści z rodzinnej firmy, ale ułatwiacie rodzicom na innych frontach, albo jesteś po prostu pasożytem który najwyraźniej musi dorosnąć. W tym wieku- najwyższy czas. Trzeba coś dawać z siebie, a nie tylko brać. Rodzice Ci pomagali- ok, powiedzmy że uznali że wykształcenie jest najważniejsze, twoja opieka nad bratem czy zajmowanie się domem było jak najbardziej naturalne. Ale w przypadku jak chcesz się odciąć, olać dziadków (ok, rozumiem, ogromny obowiązek), olać rodziców i brata i "być na swoim", to nie rozumiem dlaczego uważasz że rodzice powinni Ci dalej tą "samodzielność" fundować. W tym wieku- najwyższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna mamuska co robi sobie dziecko i wykorzystuje do jego opieki starsze rodzenstwo tzn corke... Skad ja to znam...ja na twoim miejscu usunelabym ciaze i nie wprowadzala sie do partnera ( bo mozesz wpasc z deszczu po rynne), tylko jak najszybciej wyprowadzila sie daleko od rodzicow, ale nie faceta, tylko samodzielnie... Wspolczuje ci tego co cie czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denominacja i dewaluacja
w punktach poprosze bo nie lubie elaboratow - czasu mnie skoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz lepiej mieszkac w wynajetym i zyc po swojemu niz katem u rodzicow albo tesciow na ich zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedze w kacie, macam pracie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama szuka darmowej niańki, niech sie sama zajmuje bratem, masz rację, jak najdalej od nich, dacie sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z matką dziewczyna jest coś nie tak a nie z samą dziewczyną. matka umyślnie chciała wmanewrować córkę w opiekę nad młodszym bratem i chorymi dziadkami, a ona jest w ciazy i bedzie miala wlasne dziecko do opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że rodzice chcą trzymać córkę pod kloszem. O to im chodzi, żeby mieć nad nią i jej dzieckiem kontrolę, a przy okazji darmową opiekunkę dla dziadka i braciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie, ze twoja mama probuje cie trzymac na smyczy. Wyprowadz sie do chlopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×