Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annaHannna

były chłopak sie stacza

Polecane posty

Gość annaHannna

Z moim byłym byłam 4 lata kochaliśmy sie lecz potem zaczeło sie psuć związek zaczął sie młodo jak mialam z 17lat on 6 lat starszy z poczatku było pięknie potem były ciche dni które nas oddalały ja zawsze byłam tą która chce rozmawiac on nie wolał olac sprawe czesto zostawalam sama w płaczu n nic sobie z tego nie robił ale kochał mnie na swój sposob nie byłam do konca szcześliwa czasem po alkoholu potrafil mnie wyzywac... w kwietniu zostawiłam go pomagał mi w tym chłopak z którym obecnie sie spotykam nigdy w życiu nie czułam sie tak kochana troszczy sie o mnie wspiera rozmawia jest wspaniały i nigdy nie byłam az tak szcześliwa...problem w tym ze były chłopak mieszka obok mnie i czasem widzi jak mnie auto odwozi jakies i dostaje szału psychicznie wpadl w dół..cierpi straszliwie juz pare razy płakał mi na kolanach a teraz?! był najwiekszym przeciwnikiem ćpania a obecnie w dzien w dzien ćpa bo sobie nie radzi jest mi go szkoda żal bardzo mnie to boli ni wiem jak mu pomóć wszystko moja wina :( mówiłam mu że pomoge mu zeby nie uciekal w to to słyaszlaam tylko ' nie chce twojej pomocy nienawidze cie idz do f****ów z którymi sie spotykasz' mielisice podobnie? Czasami mysle zeby wrócic do niego i byc przy nim bo wiem ze ten chłopak z którym obecnie sie spotykam przezyje strasznie moją strate ale jest rozwazny i nie bedzie robil takich rzeczy Nie umiem byc szczesliwa z kims wiedzac że on sobie tak nie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech ćpa,może jest szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu w pysk raz z lewej a raz z prawej moze otrzezwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłaś go, pomógł Ci w tym chłopak z którym się spotykasz. Zdrada boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnaHannna
zostawiłam go jak mnie zaczął wyzywac za to ze mnie chłoopak kolezanki podwiozł pod dom bo jechal poo nią akurat i on zobaczył z okna jak wysiadam z auta jakiegos gościa i oczywiście jazda była i wyzwiska ze jestem k***ą itd wtedy sobie pomyslalam dosyć ! na nic nie bylo tlumaczenia on mial swoja teorie Powiem szczerze że kłamałam go czasami jak szlam gdzies do towarzystwa gdzie są tez mezczyzni bo wiedzialam ze on sobie cos ubzdura a ja wiedzialam ze nie zdradze bo kochalam go strasznie mimo ze byl trudny i wsyztskich po kolezensku traktowalam mialam swoją paczke która mi fest pomagala jak on mnie nie raz olal i byli w niej też faceci potem jak wracalismy do siebie nic mu nie mowilam o nich bo wiedzialam ze on nie uwierzy w to ze ja nic z nimi i czasem ich odwiedzialam szlismy gdzies ale ukrywalam wiem ze to zle ale balam sie ze on mi zrobi jazde i nie uwierzy ze mozna sie serio przyjaznic... Mialaam/mam okropnego ojca który kiedys mnie bił i do dzis tak wyzywa dlatego jestem strasnzie wrazliwa na wyzwiska i awantury mialam to cale zycie i chcialam uniknac tych nerwow w miłosci... z tym którym mi pomógł nie bylo tak ze raz,dwa i cos z nim dopiero po pół roku spotykania cos sie rozwinelo bo bylam ciagle zablokowana tamtym związkiem i do teraz żyje jeszcze tamtym..porpostu sie z nim spotykalam dalam sie poznac ale nie że raz,dwa i juz mój chłłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×