Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a więc tak ma wyglądać codzienność..? płacz...

Polecane posty

Gość gość
Po prostu nie akceptuje siebie. Nie mam nikogo. No nikogo. Jestem nieszczęśliwie zakochana i musze patrzyć, jak on kreci z moja siostra, która jest taka super i lubiana. Smutno mi dlatego tez, ze sobie nie radzę. Skoro teraz trace, wydawać by sie mogło najlepsze i najszczęśliwsze lata mojego życia na płacz w łazience to co będzie kiedyś? Zresztą, po co sie tłumacze. Jestem nieszczęśliwa i nic mnie nie cieszy. A ludzie tacy jak ty - zero empatii, przesadzenie, ze wiedza wszystko lepiej, choćby to co czują inni - tego nie zrozumieją. Przepraszam, ze nienawidzę tego kim jestem, ze płacze czasem bez powodu, ot tak, ze wole to od imprez i ze sie zakochałam. Wcale tego nie chciałam. Uwierz, wolałabym myśleć o sobie jak o super lasce, mieć kogoś do pogadania, choćby małe grono, 1 osoba, cieszyć sie kolejnym dniem i z radością patrzyć na przechodniów. Wolałabym, naprawdę.. Tak, jestem tylko histeryczka, która chciałaby być ładniejsza i stwierdziła, ze napisze tutaj o swoim problemie, doda jeszcze coś nieprawdziwego, jak np. ze nie ma nikogo, komu może sie wyżalić, jest w chuj zakochana, ale on z jej siostra xhgxy.. no i ze płacze coraz częściej, bo wszystko wydaje sie takie szare. Yhym, to wymysł. Chciałam udowodnic Tym.. Nie wiem co. A, juz sobie przypomniałam. To, ze jestem głupia, robię rzeczy bez sensu, kłamie i coś tam jeszcze. Tak, właśnie TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×