rajska wyspa 3

Ploteczko ..dobrze że tylko raz w roku ja tam nie muszę nasz księgowy nosi sam ale mama nie wierzy :O w internet ..dobrze że place jej przez internet ..ale itak czasami boi się że nie ma stempla :)

co się dzieje z kafe ..bo nie ma moich wpisow :Ozatem uciekam jest pogoda muszę opryskać drzewa ....

Witajcie dziewczynki Orsejko Jak wchodzę na wyspę i widzę tyle Twoich wpisów to aż się serce raduje.Oby tak częściej,dzięki temu człowiek ma humor lepszy a to wróży dobry dzień;). Podpowiedz jeszcze czy te karmy odbiera się u weta,nie można zamówić dostawy do domu?. Pewnie pisze hi,hi ale nie chciało mi się czytać regulaminu:p Teeklo Dziękuję za pyszniutkie śniadanko,mniam,mniam Bastylko A ja tam z racji tego że nie mam prawka będę Cię namawiała do spacerków.Są zdrowsze jak jazda:D Betulka Ojejku aż tak się porobiło:(.Może rzeczywiście trzeba sobie załatwić jakąś gimnastykę?!.Wiem że masaże i dobrze ukierunkowana gimnastyka przynoszą cuda.Jak pamiętasz mój tato po udarze przez jakiś czas leżał jak kłoda.Potem była intensywna rekonwalescencja z masażami i gimnastyką.Kosztowało to niemało ale teraz mimo wieku tato jest sprawny i samodzielnie się porusza,nawet ćwiczy systematycznie. Ploteczko No i nasze pity poszły przez internet,wygodne to jest

Pojawiła się nowa stronka hi,hi i dopiero teraz widzę że jest i Terix,jest Wanilka Terix Przyjemnej gimnastyki i masaży. Piszesz o żurawiach a mnie od razu zaczyna nosić. Wanilko Pamiętasz jak kiedyś miałaś w planach otworzyć mały zajazd,karczmę?.Rozumiem że życie zweryfikowało marzenia.Mieszkasz w takiej fajnej okolicy że miałabyś w nas stałych klientów.O ile oczywiście na pięterku w gospodzie byłyby pokoiki dla gości;) Zulka No miałam pracowicie,wyjazdowy dzionek.Najpierw byłam w mieście wojewódzkim zawieźć do lekarza skierowanko.Jak wyjechałam o 9 tak wróciłam o 13.Był ładny dzień więc se trochę pospacerowałam po mieście.Ale nie po sklepach,więc se nie wyobrażać że nakupiłam szmatek,kosmetyków,butów torebek.Ze sklepów byłam tylko w aptece i w piekarniczym.No i u weta po Buffy lek na serduszko..Jak wróciłam do domku zrobiłam obiad a po południu mieliśmy robotę koło domu.W tym roku zakładamy szambo ekologiczne.Kolejny po solarach projekt gminy z dofinansowaniem z unii.No i mamy już plany w którym miejscu wszystko ma powstać.Okazało się hi,hi że mamy w tym miejscu niezły bajzel,trzeba uporządkować teren.Nie wszystko da się zrobić odręcznie bo jak siostry się budowały to żeby sobie nie robić bałaganu wszystko zwożono do nas.Teraz ja będę musiała zapłacić za wywóz gruzu,żużlu i diabli jeszcze wiedzą czego.Działka rodziców,teraz moja zawsze służyła za śmietnisko.Na tym gruzie porosły sobie krzaczory i z tym wczoraj walczyliśmy namiętnie.Nawet dzisiaj jeszcze tam się udzielałam.Jest ciut lepiej ale jeszcze sporo pracy przed nami.Przy tych zajęciach wyszło że mam zero kondycji.Normalnie jęzor prawie się plącze pomiędzy nogami.Trzeba uważać by sobie nań nie wdepnąć:p

No i znowu jestem zmęczona,bolą mnie plecki.Ale hi,hi taki ból jak wiecie lubię,tylko te zmęczenie niepotrzebne. No nic teraz muszę pomyśleć o obiadku.Zatem się przeniosę do kuchni.Udanego dnia dziewczynki,kochane moje przyjaciółki Dorix A Ty gdzie? Fruwająca Jak tam domek za miastem? Majka Etien Matyldo Pysiu Acha z ostatnich wieści to i moja córka się zaręczyła.Będę miała zięcia z kozią brodą:p.No chyba że się rozmyśli,co już jej się zdarzało wcześniej:p A do chrztu ubrałam ją tak jak zawsze chciałam.Miała trzy miesiące i leżała na ślicznej ozdobionej haftami poduszeczce.A sama miała na sobie porteczki i sukieneczkę do kolan.Wszystko oczywiście bielusieńkie,śliczniutkie i nie tanie.Była oczywiście i czapeczka i bamboszki,hi,hi na maleńkich nóżkach.A bobasek wbrew moim przypuszczeniom była bardzo grzeczna,bo bałam się że narobi kwasu :p.No bo od pojawienia się na tym naszym smutnym świecie była bardzo aktywnym i niespokojnym duchem.Na okrągło tylko brykała,wierciła się i marudziła.Mało spała i pierwsze miesiące to normalnie padałam na twarz.A teraz za to zrobiła się hi,hi spokojna,opanowana i stateczna że czasem mam chęć sprzedać jej kopa by nadać hi,hi jakiegoś rozpędu,życia po prostu. No nic idę robić ten obiad bo jak jeszcze posiedzę chwilkę to chyba będzie na jutro:p

Daisy wreszcie coś sie zaczyna dziac,poubierałysmy piskleta do chrztu a teraz przyjdzie nam stroic w kiecki.Fajnie,bedziemy razem wybierac juz 2 sukienki slubne. A napisz na kiedy planuja weselisko,pamiętaj,ze na sale długo sie czeka oj długo. Jeszcze Orsejka w kolejce czeka ze swoja slicznotka. A tak mysle cos nasi kawalerowie wysepkowi nie działaja.Nie słychac nic o zaręczynach. U mnie pochmurno,nie ma wcale słoneczka.

Daysi życie lubi mi troszkę pokręcić ,ale nie powiedziałam nie ,chociaż planujemy i robimy różne podejścia by się połączyć dzieciaki z domku wyfruną nie długo ,a ja sama nie będę siedzieć i o tym doskonale mój wie. Marzy mi się jeszcze coś i to nie zajazd szukam działki, ale kto wie. Dziewczyny a może wy wiecie czy ktoś ma do sprzedaży działkę lub dzierżawy bliżej dużych miast.?

Dzien doberek Vanilka daj se spokoj. Przeciez taki interes to harowka i praca dla calej rodziny. Twoj Malzyk na razie nie wroci. Ma perspektywe emerytury z N. ktora wystarczy na zycie. Jak znajdziesz jakas fajna robote to czemu nie. Ale topic oszczednosci i inwestowac w niepewny interes? Wlasciwie to powinnam zaczac od gratulacji dla Daisy:) Wspaniala wiadomosc! Moja siostra ma tez ziecia z kozia brodka:P

A teraz napisze cos do Betulki. A dlaczego Ty nie chcesz chodzic z rolatorem? Dlaczego nie chcesz sobie pomoc? Przeciez to zaden powod do wstydu. Sama wiesz bo jestes w koncu lekarzem. Moja ex kolezanka z pracy, chyba ze 3 lata starsza ode mnie, miala duze klopoty zdrowotne. Operacja stawu biodrowego i musiala korzystac z balkonika. Na poczatku bylo jej troche nieswojo. Pozniej przyzwyczaila sie i nie chciala za nic rezygnowac z niego:) Balkonik, zakupy, piesek przywiazany do balkonika:) Teraz korzysta z tego kiedy jest slisko i nie czuje sie pewnie na nogach. Bardzo dziwilo mnie jak patrzylam w Polsce na panie wspierajace sie na parasolkach, bo z balkonikiem wstyd! A jaki to wstyd? 150 lat temu bylo wstydem korzystanie z okularow.

...a gdzie to te zurawie sa? Chyba fruwaja sobie rano, jak ja jeszcze spie:P Acha przyszla sukienka:) Na razie bez bolerka. Bolerko dojdzie. Na wieszaku wyglada jak worek. Ale na wielorybku wcale nie jest tak zle! Zatrzymam, bo jest ladna. Moglam nawet zamowic o numer mniejsza, ale jak usiade musze miec miejsce na brzuszysko. Chyba tylko dobrze by bylo skrocic o 2-3 cm, chociaz zamowilam krotki rozmiar jest ciut za dluga.

A ja wrzucam rozliczenia ze skarbowka do skrzynki pocztowej przy Urzedzie skarbowym:) Jesli u nas ktos rozlicza sie przez net, to i tak musi doslac zalaczniki poczta lub dostarczyc osobiscie.

Daisy zaraz sprawdze co to jest ekologiczne szambo? Brawo!

Ojejej! :D jak fajnie! :D tyle wieści! Daisy - gratuluje! mam nadzieje że bedzie finał - jeśli "Kozia Bródka" Ci się podoba to alleluja i do przodu! Może obie z Ploteczką sukienki będziecie płacić :P No i sukienka Bastylki :D - ugotujesz Bastylko? to ta weselna kiecuszka? Vanilko - a nie chciałabyś dołączyć do Małżowinki? standard życia wysoki i wcale nie jest daleko. Mentalność tego Narodu piękna jest, prości i życzliwi ludzie. Terixiu - biegusiamy obiedwie :D ja też ustać nie potrafie dużo chodzę a powolne chodzenie mnie męczy :D Cóż...czuje że to nie ten wiek ale póki sił starczy... Wg mojego panieńskiego nazwiska to szybkie chodzenie jest rodzinne :P Jak ktoś jest ciekawy - to w Naszej Klasie odczyta :P:D To samo nazwisko ma pewien młody sympatyczny pan od prognozy pogody na jakimś kanale nie pamiętam jakim Mój Brat też nigdy powoli chodzić nie potrafił a jego uczniowie dali mu ksywke "zefirek". Terixiu - w poniedziałek zaczynam dwutygodniową rehabilitację wiosenną: pole magnetyczne na lędźwie i kolana, soluxy na lędźwie i piersi, lasery na oba kolana i masaż kręgosłupa lędźwiowo-piersiowego. Codziennie o 13.30 Obie będziemy na wiosne jak nowe :P:P:P Istny przegląd wiosenny :P tylko ze 3 kilo musialabym strząsnąć z doopy żeby kolana lepiej odciążyć bo mnie pobolewają :O

może kapucinko? (_? (_)? (_)? (_)? (_)?

Dziekuje Tekla kawka byla pyszna. A sukienki nie ma co focic . Jeszcze brakuje bolerka:O A na wieszaku wyglada naprawde jak worek. Ale to jedyna sukienka model etui w ktorej jeszcze jako tako wygladam.

Ide na garnek. Mam zaleglosci...

Dobry wieczór Ale będzie się działo :-) - weseliska się szykują! Ja nawet nie wiem czym to pachnie bo sama wesela nie miałam, syn też a pozostali jeszcze w uśpieniu ;-)

Ano tak...znów trzeba 9x :-p

x

:-D, znaczy się już ktoś klikał wcześniej.

Teklo, już odpowiadam - moja mama bardziej potrzebuje wsparcia niż ja i moja rodzina. Mogę liczyć na wypisanie recepty ale na diagnozę lub jakąkolwiek pomoc w podjęciu decyzji to już niestety nie. Bardzo nam się postarzała i sama stara się być w centrum zainteresowania i wciąż się skarży :-(. Czasem tylko mówi, ze powinnam o siebie zadbać i że się martwi...a każda moja skarga kończy się licytacją, że ją też lub bardziej :-o

Dziewczyny, ja nie mam problemów z nogami w czasie chodzenia - mam problem z kręgosłupem, to kręgosłup uniemożliwia mi dłuższe chodzenie...

Bastylio, ja nie powiedziałam ze nie chcę chodzić z balkonikiem - po prostu w czasie spaceru siostra mnie zszokowała i dlatego o tym napisałam...jeszcze nie myślałam powaznie o takiej możliwości. Ale czasem lubię chodzić do marketów gdzie są wózki :-D

Dobranoc

Oj Betulka tak naskoczylam na Ciebie z tym balkonikiem. Nie chcialam ale jakos tak wyszlo. Przepraszam Ja zaobserwowalam u siebie, ze po kazdej zimie mam slabsza forme i nie wracam juz do tej sprzed roku:( Tak samo pewnie jest u Ciebie. Latka leca i nie ma sie co oszukiwac:O Dobrze by bylo zeby ciut poprawic kondycje jesli sie da, albo przynajmniej nie stracic tego co jeszcze mozemy:O Wieczorem albo najlepiej pozno po poludniu wyjdz z Mona na przynajmniej kwadrans.... Zobaczysz juz po tygodniu bedzie lepiej. A jak przeprowadzisz sie do nowego domku bedziesz smigac po lakach w sasiedztwie bez zadnych "urzadzen" Cos da sie jeszcze zrobic na pewno. Nie dawaj sie tak latwo Betulka chorobie. Przeciez my jestesmy z dobrego rocznika i jeszcze mlode bardzo (nie bardzo:O) Z tego wszystkiego nie zapytalam nawet co U Syna? Czy ta operka jest konieczna? Tak mi przykro mi Betulka

Dobrej nocy Dziewczynki Popołudnie spędziłam przy Toshibie bo trzeba było troche uporządkować laptoczka, zwolnic miejsce na dysku, pofragmentować, poarchiwizować. No i pare rozmów m.in z siostrą która czuje się dobrze i nastrój duzo lepszy niż ostatnio. Zrobiłam jeszcze pare innych pożytecznych rzeczy które sie od dawna „prosiły” A teraz moge iść spać. Jutro ma być slonecznie, będzie bike :P:D BaTulko - mus wzmacniać mięśnie grzbietu i brzucha żeby pomagać kręgoslupowi w utrzymywaniu Ciebie w pionie. Proste ćwiczenia są wszędzie dostępne - żebyś tylko zechciała robić Pomysł z tuptaniem za wózkiem w markecie jest bardzo dobry! :D Buziaczki

.

.

.

.