Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudogosciówa

praca i problem... poradźcie.

Polecane posty

Gość pseudogosciówa

Pracowałam w dużej firmie ponad dwa lata. Zrezygnowałam ponieważ dostawałam poniżej najniższej krajowej, cieli na wyplatach, był mobbing, stres jakąś głupia atmosfera. Każdy każdemu dupe obrabial i miałam po prostu dość. Jedyne co było dobre to miałam umowę o pracę i stały etat. No ale poszłam z tamtad jak tylko pojawiła się okazja innej pracy. W sklepie tuż obok mojego domu. Z większą stawka. Zadowolona poszłam. Ale już na początku popelnilam kilka gaf, małych ale to nieważne. Mam umowę ale jakoś tak,,,, dziwnie. Jestem wycofana co do szefostwo, nie umiem się dogadać. Może dlatego że inne dziewczyny są tam już długo i bardzo otwarte. Co mnie blokuje. Po prostu przychodzę robie swoje i wychodzę. Ale meczy mnie ta sytuacja. Ostatnio byłam na zmianie z koleżanką po której okazało się ze brakuje w kasie 230 zł. Były przeglądane kamery, każda po kolei i nic nie wiadomo co się stało z ta kasa. Szef zrobił mi reprymende oczywiście z koleżanką musimy to oddać i wcale wie nie dziwie, to stało się na naszej zmianie. Ale teraz wyglądam na złodziejkę. A pracuje ledwo miesiąc. Kasa wsiąknęła, po prostu zniknęła... Jestem załamana bo czuję się z tym bardzo nieswojo. Czuje się winna mimo że nic nie zrobilam. I zaczynam żałować ze się zwolniłam z tamtej pracy ale jak se przypomne co tam się działo to mi przechodzi. Co ja mam robić??,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz w siebie i nie żyj przeszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób szefowi loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mój wpis wygląda jak jakiejś nastolatki co dopiero zaczęła pracę ale ja się prawie tak czuję... Mimo że mam więcej dużo lat. Czuje się przytloczona. Bo daje z siebie naprawdę wszystko ale co z tego jak jestem sama i nikt tego nie widzi. Pozatym zostałam niby oskarżona o kradzież, może nie dosłownie ale takie odebrałam wrażenie. Kamery są ale nic nie wykazały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kamery nic nie wykazały, to nie wykazały również twojej winy. Nie nakręcaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez pracowałam w sklepie jako nowa a stary zespół kradł kasę i to strasznie, potrafili robić tak że własciciel nie wiedział jak to sie stało a często nie zauważał więc wiem jak jest ty też może trafiłaś na taki zespół i wspołczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudogosciówa
Naprawdę???? Czy to możliwe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jak to się wydało??? Pytanie do osoby z 9:40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudogosciówa
No i co ja mam robić?? Oddać ta kasę i udawać ze nie się nie stało??? Dodam że jestem dobrym pracownikiem, tak jak pisałam daje z siebie wszystko. Zresztą nie raz bylam chwalona w innych miejscach. Ostatnio jak się zwalnialam to pani kierownik wręcz płakała i prosiła żebym tego nie robiła. Dostałam pochwałę od prezesa nawet na zaangażowanie w pracy. Nigdy nic nie ukradłam. A Pozatym kamery były sprawdzane tylko z naszej zmiany, nie wcześniej. Wcześniejsza zmiana się zgadzala... Ale nie daje mi to spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudogosciówa
...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz właśnie czytam książkę - "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś płacić - na takie rzeczy sklep powinien byc ubezp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudogosciówa
Sze się zdenerwował powiedział ze on nie chce tych pieniędzy dla siebie, że to nie oto chodzi ze mi brakuje tylko fakt ze było to na naszej zmianie i musimy ponieść karę bo jak to stwierdził "coś mu tu śmierdzi " a ze we dwie jesteśmy nowe to wiadomo, na nas. Przykrę to. Ja mam podejrzenia co do jednej osoby ale boję się wywyzszac bo mam najmniej do powiedzenia względem stałych pracowników tam. W końcu jestem nowa i nie chce nikogo oskarżać. Chce mieć zdrowa atmosferę w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×