Mama chce wywalić mnie z domu.

Chciałbym zaczerpnąć porady. Otóż mam 18lat chodzę do LO. Od 7miesięcy jestem z dziewczyną z którą zapoznałem się przez internet , mieszkamy od siebie sporo km i nasze spotkania były ograniczone. Głównie to ja do niej jezdziłem. Na sylwestra postanowiła przyjechać do mnie. Moja matka jej nie polubiła i postanowiła zerwać mi z nią kontakt odrazu po jej wyjezdzie ode mnie. Głównie nie pasuje jej w mojej partnerce to, że jest jak to ujęła moja rodzicielka "plebsem". Moja dziewczyna pochodzi z porządnej rodziny lecz matka pomimo wszystko uważa ją za biedaka bo przecież najlepiej gdyby sama wybrała mi dziewczynę. Odcięła mi dostęp do telefonu i komputera abym się z nią nie kontaktował. Gdy pojechałem ją odwiedzić wezwała do jej domu policje ktora jedynie weszła i wyszła gdyż jestem pełnoletni i nic nie poradzą na to, gdzie przebywam. Problem w tym, że matka nadal stara się uprzykrzyć mi życie. Zabiera mi rzeczy, które sam sobie kupuje np. karte do telefony aby utrudnić mi kontakt z partnerką pomimo, iż dopiero twierdziła ze wybrałem już droge życia i po ukończeniu liceum wywala mnie z domu bo kończy się jej wtedy obowiązek utrzymania mnie. Ale teraz pytanie do was. Czy może mnie wywalić odrazu po zakonczeniu roku czy dopiero po maturach? I czy ma prawo zabierać mi moje rzeczy za które sam zapłacę typu telefon, karta. Moja matka zachowuje się jak dziecko zaznaczę, że spaliła w wannie listy od mojej dziewczyny, miśka wyrzuciła przez okno oraz prezenty ktore mialem od niej na gwiazdke typu portfel, słodycze itp. Najzabawniejsze, że moja mama jest kuratorką i boję się, że nawet gdybym zgłosił jej zachowanie do opieki to jej przyjaciółki mnie oleją. Do tego czy legalne jest to, że nadużyła swoich praw w zawodzie i prześwietliła w pracy rodzinę mojej dziewczyny? Jej brat kiedyś siedział, za głupoty z młodości i ona w opiece to wygrzebała. Ale ingerencja w czyjeś rodziny chyba nie jest legalna tak? Czy może się mylę. Nie mam pojęcia co robić i jak z nią postąpić. Ojca nie mam a z rodziny mam jedynie babcie ktora nie chce zbytnio w nas ingerować.

Jeśli możesz to wynieś swoje rzeczy gdzieś, gdzie matka ich nie zniszczy... Może mógłbyś mieszkać z babcią? Jeżeli się wyprowadzisz, ale nadal będziesz się uczyć, możesz mieć zasądzone alimenty od matki. Ogólnie współczuję sytuacji.

Jezeli jej brat siedział, to nie za glupoty. Za "glupoty" dostaje się karę w zawieszeniu. Musi byc coś na rzeczy, skoro matka podchodzi do twojej znajomej tak kategorycznie. Prawdopodobnie jest to rodzina bez zasad morelnych i etycznych. Matka robi co moze, by cię uchronic. Zrozum Autorze, ze jestes bardzo młody, i podatny na wplywy. Nie wnikam, czy uprawiasz z dziewczyna seks, jesli tak, to zawsze się zabezpieczaj. Pomysł matki, by wywalic cię z domu, jest radykalny, kazda matka podejmuje taka decyzję z bólem serca, jako krok ostateczny. Widocznie Autorze, poszedleś w zaparte, i nie przyjmujesz żadnych argumentów, ani nie jesteś skłonny do kompromisu. To cecha niedojrzałosci. Dorosły człowiek rozmawia, negocjuje ,ustala, idzie na kompromisy. A co robi twoja dziewcztna? Uczy się? Ma jakieś plany na przyszlosc? Bo jesli chce się na tobie uwiesić, i liczyć na finansowanie przez ciebie, matkę, jej zycia, to nic dziwnego, ze matka chce cię wywalić. Jak zderzysz się z realem swiata, to i mlodzieńcza fascynacja dziewczyną szybko się skonczy. urszak

gość dziś gów/no prawda wszystko co napisałeś. Ja mam dwadzieścia lat i mama mi zabrania spotykac sie z moim chłopakiem. Bracia mojej mamy siedzą w więzieniu, moi rodzice są wykształceni, ale po rozwodzie. Mama ma obsesjce na punkcie kontrolowania mnie, grozi mi, że skoro chce być z chłopakiem nie jest potrzebna mi szkoła bo ona mnie wywali i bd musiała pracować. To jest toksyczna matka i jej szantaż.

a mi się wydaje,że twoja mama boi się ,żebyś jej dziecka nie zrobił i słusznie ,bo jesteś na to za młody. ale jeśli jesteś z takiej wspaniałej i porządnej rodziny to przecież rozsądek nie pozwoli ci byś w atk młodym wieku został ojcem.

Każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka! Najpierw zdaj maturę, potem studia i wtedy możesz myśleć o założeniu rodziny.Porozmawiaj z mamą na spokojnie.Na pewno matka ma sporo racji.Kim jest dziewczyna, czy uczy się, czy liczy na Ciebie? Jesteś młody, zauroczony.Z czasem to minie, Ty wydoroślejesz i zaczniesz myśleć rozsądnie.Na razie nie pracujesz, mieszkasz z mamą i to Ona ma prawo głosu, a Ty musisz podporządkować się dokąd jesteś na Jej utrzymani - proste!

Bez przesady-chlopak jest dorosly i ma prawo sam decydowac o tym,z kim sie spotyka.Masz walnieta mamuske i tyle.Nie ma prawa cie wymeldowac o ile mieszkanie jest wlasnosciowe.to nie jest takie proste,status jej stanowiska tez nie jest bezkarny,bo mozesz zlozyc zawiadomienie do prokuratury,a znecanie psychiczne,straszenie jest karane

jeśli jesteś zameldowany nie może cię wywalić z domu teoretycznie, ale w praktyce może. dopóki się uczysz w trybie dziennym możesz ją pozwać o alimenty i zostaną ci one przyznane. rodzic nie ma prawa nie tylko wyrzucać twoich rzeczy kupionych za twoje pieniądze, a także rzeczy, które on ci kupił, ponieważ są one twoją własnością. musisz szukać pomocy, bo sam sobie nie poradzisz tak łatwo.

http://free.amciu.com/news.php polecam

Chłopak 18 lat nie jest dorosły, tylko pełnoletni, do dorosłości jeszcze mu baaaardzo daleko, co nie zmienia faktu że może już być samodzielny i decydować o sobie. Matka zapewne stara się zaoszczędzić mu porażek, ale drogę do tego obrała nie najlepszą. Zawód kuratora nie powinien być przenoszony na grunt rodzinny. Matka oczywiście może wywalić pełnoletniego syna z domu, ale tego nie zrobi właśnie ze względu na swój zawód, nie dopuści żeby cokolwiek popsuło JEJ opinię.

Nie mamy zamiaru zrobić dziecka zarówno ja jak i moja dziewczyna podchodzimy do wielu spraw z rozwagą i oboje sądzimy, że jesteśmy na to za młodzi. Rodzina mojej dziewczyny jest bogatsza od mojej więc po co ma traktować mnie jako obiekt do ciągnięcia pieniędzy. Do tego moja dziewczyna sama idzie teraz do pracy aby pomóc mi w tej sytuacji i w jej rodzinie mam większe wsparcie niż w swojej. Moja matka traktuje mnie jak darmową pomoc domową podczas gdy młodszy brat jest oczkiem w jej glowie. Do tego sam marzę o pewnym kierunku studiów a ona narzuca mi kompletnie inne plany na przyszłośc. Owszem nie jestem doświadczony życiowo ale nie jestem też głupi. Znalazłem sobie dorywczą pracę na weekendy aby jako tako mieć jakiś swój grosz. I jej brat siedział za głupoty, dosłownie. Po prostu wykroczeń się nazbierało nie zapłacił na czas i bum, więzienie. Moja matka nie chce dla mnie jak najlepiej. Jakiś czas spotykałem się z dziewczyną ktora mnie zdradzała gdy jej się z tego zwierzyłem stwierdziła ze powinienem się jej trzymać bo jest bogata. Moja matka jest chciwa i nie myśli o moim dobrze ani trochę. Po za tym jestem dojrzały moja dziewczyna również, nie umywamy się nawet do swoich rówieśników i nie jest to przelotna fascynacja.

http://zagadane.pl/czekoladowa-maniaczka-t560.html

Có, pozostaje Ci dążyć do jak najszybszego usamodzielnienia się. Zdaj maturę, a studia w razie czego zawsze możesz zrobić później, zaocznie, gdy już się jakoś w życiu urządzasz.

matki nie zmienisz

nie kloc sie z matka

Jezeli dostaniesz się na studia dzienne możesz złożyć pozew o alimenty i wnieść o wyłączenie sędziów nie możesz od razu całego sadu ale np. wydziału z uwagi na fakt, że Twoja matka jest przy nim kuratorem, a to rodzi wątpliwości co do bezstronności sędziów.