Czy wysłać jej zaproszenie do znajomych na FB?

Sprawa wygląda tak: Poznałem Fajną. kobietę w pracy. Ogólnie pokazywała mi, że mnie lubi. Sama z siebie się do mnie uśmiechała. Pierwsza z siebie witała się, kiedy udałem, że jej nie widzę. Kilka razy zagadała itd. Ogólnikowo dawała mi do zrozumienia, że mnie nie pogoni. Niecały rok temu się stamtąd zwolniła. Otóż wyszło, jak wyszło, że się jej nie przedstawiłem. Wiem, że wie, jak mam na imię, bo raz mnie wołali przy niej, a poza tym przypadkiem usłyszałem, jak o mnie rozmawiała z jednym znajomym. Problem w tym, że używając swoich dyskretnych metod i mając trochę, albo sporo szczęścia, zdobyłem jej personalia... Chciałbym ją dodać do znajomych, ale boję się, że będę musiał sę wytłumaczyć z tego, jak ją znalazłem. Co robić? Wysłać jej zaproszenie, czy nie? Przejrzałem rano jej zdjęcia i chodzi mi po głowie cały dzień...

A zapros nic nie masz do stracenia

Mam do stracenia. Bo na fb podała swoje aktualne miejsce pracy i prywatną uczelnię, na której się uczy. Mogę celować zatem miejsca, w których jest większe prawdopodobieństwo, że ją spotkam. Tak mogę ją spotkać, zacząć dialog, wymienić się kontaktem itd. A tak, jak wyślę jej zaproszenie ni z gruchy, ni z pietruchy, może się przestraszyć...

dodaj ją do znajomych, Wyslij jej zaproszenie:-) jestes zakochany:-)

przestraszyc?dorosla kobieta?

Szczerze mówiąc to nie jestem w niej zakochany. Jestem w kim innym zakochany o tej koleżance z pracy myślę, jako o alternatywie, gdyby mi nie wyszło z tą dziewczyną, w której jestem naprawdę zakochany. Ona z kolei mieszka bardzo daleko...

ile masz lat?

Zawsze mozesz sciemnic ze przegladales opcje osob ktore mozesz znac na fb i ona tam byla bo macie kilku wspolnych znajomkow.

ale masz dilema? chcesz sie z nia tylko pobawic? nie kombinuj nic z nia na Facebooku:-) juz nie wiem co ci doradzic: mozesz podjechac pod jej prace? wyslij jej kwiatki z twoim nr,tel.? dowiedz sie gdzie mieszka? zapros ja obiad? zapros ja do kina? zapros ja do siebie na kawe?

22-23 letnia dziewczyna. Przestraszyć, że się dlatego że jestem takim "szpiegiem węszycielem" trochę. Z reguły wiem więcej o innych, niż inni o mnie. Poza tym, kiedyś miałem taką sytuację, że wysłałem jednej dziewczynie zaproszenie (niechcący) na fb. Ona się spytała jak ją znalazłem, ale puściła uśmiechniętą emotkę, więc niby nie było tak źle. A ja jej wtedy napisałem prawdę, że zczytałem jej imię i nazwisko z listy obecności na algebrze, a zaproszenie wysłałem niechcący. I więcej się do mnie nie odezwała...:(

Ja w tym roku kończę 30 lat . . . :(

up