Dlaczego życie czasem się wlecze a czasem leci szybko ..

Pamietam przedszkole jakby to bylo wczoraj; nie tak dawno temu myslalam, że osoby w wieku 30-40 lat to nudne "staruchy", mamuśki z innej generacji itd a lada dzień dobijam 30 i nagle czuję, jakbym się obudziłą z ręka w nocnika; gdzie podziało się ostatnich 10 lat?....... Czasem czas sie wlecze; czekanie na coś np wiosne, wesele, swieta, patrzenie na zegarek w pracy/na wykładzie; A jednak jak sie nagle zatrzymam i dorwią mnie refleksje to mam wrazenie,ze zmarnowalam tyle czasu wlasnie na tym wiecznym czekaniu i tak naprawde życie ucieka szybko,rok za rokiem, takie krótkie,... i już ja jestem w tej "innej generacji", a dzieci i nastolatki patrza na mnie jak na dorosłą, inną, nierozumiejącą ich, pracującą itd. :(

u

nic nie gadacie

u

up

Hehe , też tak mam .....

bo tak właśnie wygląda "dorosłe życie" jak się człowiek w porę nie zorientuje. Jakiś czas temu był temat w którym kobieta żaliła się, że zbierali z mężem latami na wycieczkę (do Meksyku chyba), a on teraz chce za te pieniądze kupić samochód. Niektórzy stali po stronie męża...nic tylko się w trumnie położyć i tak czekać...

Dobre chwile sprawiają że wszystko szybko leci jak z procy strzelił.

nie tylko jak jest przyjemnie. w ogole szybko leci, zawsze. wczoraj bylam w przedszkolu, pierwszy dzien w szkole,pierwsza zagraniczna wycieczka, pierwszy pocalunek,pierwszy dzien na studiach, a teraz juz zaraz wychodze za maz