Czy wiecie jak byście zareagowali na wygraną w totka?

Czasami każdy z nas mówi, że chciałby wygrać i z pewnością nie miałby problemu z tym co zrobić z tak dużą sumą pieniędzy... -Ale czy zastanawialiście się czasem jak byście zareagowali na wygraną? Podobno ktoś kiedyś wygrał i sfiksował, trafił do szpitala dla psychicznie chorych i nigdy nie doszedł do siebie.

wiem jakbym zareagował spokojnie poszedłbym spać bo wreszcie te gooowniane problemy skończyłyby się ale mi problem zagospodarować kilka milionów lokaty inwestycje coś tam odpaliłbym rodzinie, bliskim i literalnie nic bym nie robił poza tym co lubię standard życia może nieco podniósłbym ale bez jakichś szaleństw w rodzaju samochodu za pół miliona złotych, domu za 5 milionów żyłbym tak, że nikt raczej by tego nie zauważył

spokojnie poczekałbym w przypadku np. wygranej ok20 mln na szefa jak mi wydaje kolejne polecenie służbowe , wysłuchałbym po czym odrzekł mu , że się szyki pozmieniały.

tak jest, bo co mi po Ferrari i willi z basenem jak zycia spokojnego mieć nie będe, każdy ci wtedy d/u/p/e nieźle obrobi i wszyscy będą zazdrościc, zresztą nie tylko rodzina i znajomi, ale kazdy przypadkowy obywatel by zazdrościł, a kto wie czy jakis debil z zawiści nie przejechałby mnie nożem po żebrach gdybym wysiadał z auta

Radość, euforia i uczucie, że teraz mogę spełnić swoje marzenia a i pomoc innym.

problem z opinią ludzi z lękiem przed okradzeniem, napadem mają tylko ci, którzy z majątkiem się obnoszą ja naprawdę nie kupiłbym bardzo drogiego domu nie kupiłbym bardzo drogiego samochodu po prostu nie więc nie bardzo ludzie widzieliby ile mam tej kasy przeciętny dom trochę lepszy samochód, może jakiś oryginalny, ale nie nowy jeśli wydawałbym trochę kasy na podróże, to i tak sąsiedzi, tego by nie widzieli problem ludzkiej zazdrości dotyczy tych, którzy muszą się koniecznie popisać

Ja bym się chciała trochę pocieszyć taką kasą i kupić sobie jacht i luksusowy camper oraz dom-nie gram w lotka ale i tak pracuje na to by mieć takie zabawki. Także na bank gdzieś bym się zaszyła w innym kraju.