Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiem Wam prawdę na temat Londynu

Polecane posty

Gość gość

Moje zdanie o Londynie jest krótkie. Jeśli jesteś sam/sama, to nie pchaj sie do tam, jeśli nie zarobisz PRZYNAJMNIEJ 50.000 F brutto (rocznie). To miasto jest absurdalnie drogie w stosunku do tego, ile ludzie tam zarabiają. Jeśli chcesz pojechać na chwile, podszkolić język, zobaczyć miasto i nie przeszkadza Ci pomieszanie w pokoju to ok, ale jeśli chcesz zacząć sonie zycie układać, to jest to raczej jedno z najgorszych miejsc na Świecie. Jesli nie jesteś lekarzem, prawnikiem, finansista czy dobrej klasy inżynierem , ewentualnie rosyjskim milionerem to (mając nadal dobre kwalifikacje) jak będziesz zarabiać 25.000-30.000 F rocznie brutto to już będzie b 'dobrze'... Za takie pieniadze, jesli zaczniesz wynajmować własne mieszkanie, nawet najgorszego standardu (a te w Londynie są najparwdopodobniej tragicznego standardu) to na koniec miesiąca g...o Ci zostanie ! Proste wiec pytanie - jaki jest sens tam sie pchać ? Np Bormingham jest 2x tańsze, a pieniadze zarobisz tam podobne... Ja jestem inżynierem. W tym roku będę miał jakieś 55.000 brutto, a mimo to bardzo mocno sie zastanawiam nad wyprowadzka z Londynu... W Birmingham zarobię 40.000 brutto, a będę żył na o wiele lepszym poziomie. Za cenę studio flat w 'garazu' w Londynie wynajmę 2 bedroom w centrum birmingham. Naprawdę nie potrafię kompletnie zrozumieć fenomenu tego miasta i tych tysięcy ludzi, którzy tam sie pchają na ta wegetację ... Wynajmują tylko pokoj, z nie wiadomo kim za ściana, tyrają po 10-12 godzin dziennie, a na koniec miesiąca odkładają całe 50 f i myślą, ze złapali Pana Boga za nogi, a w każdym innym mieście Uk żyliby na 10x lepszym poziomie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz najmniejszego pojęcia o czym piszesz - ani o zarobkach, ani o warunkach życia w Londynie. x Gdybyś faktycznie tutaj mieszkał i zarabiał £55000 , to nie siedziałbyś na takim forum i nie pisał głupot :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Nic dodac nic ujac. Dokladnie!!!!!!!!!!!!! 3,5 roku bylem w tym syfie i te same wnioski. Dodalbym i ta wieczna pogon za praca po 100 os na 1 miejsce pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolinka ty chyba sie z choinki urwalas albo nastepna co robi w Escort a rodzina mysli,ze office heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak jestes inzynierem to najlepsza praca jest poza Londynem. Czy to fabryki czy platformy sa poza wielkimi miastami. W Lnd najwyzej jakas praca biurowa i zarzadzanie projektami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@****Karolinka*** - a Ty co, myślisz, ze 55000 rocznie brutto w Londynie to jakieś straszne kokosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dodam, ze teraz w Londynie bardzo ciezko jest znaleźć pokoj za 100 f na tydzień, jakiś sensowny i niezawilgocony. Trzeba sie liczyć z wydaniem co najmniej 130-150 tyg. KOSMOS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Nic nie myślę. Dla jednej osoby są to kokosy, a dla innej ciągle mało - zależy czego oczekujesz od życia. Jednemu do szczęścia wystarczy chleb z masłem, i byle kąt do spania, a drugi nie wyobraża sobie dnia bez fantastycznej przy boku dziewczynie, oczywiście każdego dnia innej :D x Tak na szybko ;) rocznie - £55,000 czyli: miesięcznie - £4,583.33, tygodniowo - £1,057.69 dziennie - £211.54 x Po uwzględnieniu ulgi podatkowej , odtrąceniu składki na ubezpieczenie społeczne i 40% podatku zostaje w kieszeni: rocznie - £39,041.22 czyli: -£3,253.44 miesięcznie, - £750.79 tygodniowo, albo - £150.16 dziennie. x Nie wnikam, czy to dużo czy mało, bo zbyt wiele elementów ma na to wpływ. W poprzedniej wypowiedzi ustosunkowałam się wyłącznie do tego co napisał autor... że jest inżynierem, zarabia rocznie £55,000 brutto, mieszka sam, wynajmuje studio flat w 'garazu' w Londynie. Napisał to tak jakby nie stać go było na wynajęcie porządnego mieszkania, a to już bzdura. x Pierwsza lepsza strona z mieszkaniami na wynajem: http://www.rightmove.co.uk/property-to-rent/London/studio-flats.html x Poza tym napisał " jak będziesz zarabiać 25.000-30.000 F rocznie brutto to już będzie b 'dobrze'... Za takie pieniadze, jesli zaczniesz wynajmować własne mieszkanie, nawet najgorszego standardu (a te w Londynie są najparwdopodobniej tragicznego standardu) to na koniec miesiąca g...o Ci zostanie !" Ktoś kto tutaj mieszka wystarczająco długo, wie, że oferowane pod wynajem mieszkania (mieszkania, a nie pokoje) mają różny standard, ale żadne z nich nie może być w tragicznym stanie, z tej prostej przyczyny, że nikt by go nie wynajął. A poza tym, nie użyłby słowa "prawdopodobnie" :classic_cool: x Mówisz £25,000 brutto? Po odtrąceniu składki i podatku zostaje rocznie w kieszeni - £19,954.72 czyli: - £1,662.89 miesięcznie - £383.74 tygodniowo - £76.75 dziennie x Nie chce mi się więcej pisać, bo ten temat to i tak provo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niby niecałe 17000 w Londynie uważasz za dobra wypłate? Jak dziś wynajem byle studio flat czy one bedroom to lekko 1900 f mc, a gdzie tu rachunki jeszcze, jedzenie, bilet, leki, ubrania, przyjemności, wakacje...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*'sorry, niecałe 1700 funtow mc w Londynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moglbys tylko wytlumaczyc o co chodzi z tym fenomenem odnosnie londynu ? poznalem bardzo duzo polakow mieszkalem w bristolu leicester walsall birmingham coventry i praktycznie zadna z osob ktore poznalem nie mieszkala na stale w londynie ? moze do niektorych dotrze w koncu ze jezeli 2mln ludzi zjechalo sie do kraju to jakas czesc z nich wyladowala tez w londynie i co to komu przeszkadza ?a jesli oni maja z tyhm problem to przeciez ich problem po co ich uswiadamiasz chyba ze sam siebie probujesz przekonac do wyjazdu wlasciwie to nie rozumiem po co tam jestes???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Wyraźnie napisałam, że nie wnikam, czy to dużo czy mało - czytaj uważniej. x "Tak krawiec kraje , jak mu materii staje " - znasz to przysłowie? Skoro uważasz, że nie stać cię na wynajęcie mieszkania, to wynajmujesz pokój - proste? x Tak na wyrost dla singla: pokój(jedynka) - max.£ 120/tydz x 4 =480 jedzenie - £100/tydz x 4 = 400 transport - Bus Pass strefy 1-6 £20.20/tydz x 4 = 80.80 x To podstawowe wydatki, czyli: 1,662.89 - 960.80 = 702.09 A więc miesięcznie zostaje ci jeszcze do rozdysponowania kwota £702, i co z nią zrobisz to Twoja sprawa. x Jeżeli jesteś oszczędny, i systematycznie jakąś jej część będziesz odkładał, to raczej problemu z wyjazdem na wakacje, gdzieś na jakąś rajską wyspę mieć nie będziesz ;) I nawet stać cię będzie na kupno zwiewnej hawajskiej koszuli, o ile wcześniej nie rąbnie ci kasy jakaś miejscowa pięknotka z którą będziesz zaznawał przyjemność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolinka nawet liczyć nie umiesz. Jesli pokoj kosztuje 120 f/tyg to trzeba to pomnożyć przez 52 tygodnie i następnie podzielić przez 12 miesięcy, tak w uk sie to właśnie liczy i na pewno nie da to 480 f mc a znacznie wiecej. Po drugie nie każdy może korzystać tylko z autobusów, bilety na metro i pociągi są znacznie droższe. No i wreszcie po trzecie co z innymi wydatkami? Kawa czy kanapka na miescie od czasu do czasu? Leki, ubrania, kosmetyki? Jakieś wyjście do kina, restauracji? Nieplanowane wydatki? .:. Zycie to tylko pokoj, bilet i jedzenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×