Pytanie odnośnie koloru włosów

Jak myślicie, czy powinnam pozostać przy swoim naturalnym kolorze włosów (takim jak na zdjęciu), czy też coś zmienić? Myślałam o tym, by stać się brunetką, ale nie wiem, czy dobrze bym wyglądała... http://www.tinypic.pl/v1idqrmxki8p

Byłabym wdzięczna za wypowiedzi. :)

?

Ładny kolor, ale farbujac nadalabys sobie wyrazu. Podkreslilabys ładny kolor oczu. Jestem na tak :)

Naturalny kolor zawsze lepszy, czarne są okropne i jest ich od groma, a coraz mniej tych naturalnych.

Nie farbuj się na czarno!

Dzięki za odpowiedzi. Chciałabym coś zmienić w swoim wyglądzie, bo ciągle wyglądam tak samo, więc pomyślałam, że zacznę od włosów. Chciałabym też je wycieniować.

Czekoladowy brąz, cieply. Absolutnie nie czarny.. zmarniejesz przy nim.

Na szczęście farba nie jest na stałe, ale dlaczego chcesz się zrobić na czarno? A tak mało jest fajnych szatynek o kasztanowych włosach ;)

Ja bym może na jakiś brąz podkręciła, taki żeby kolor był intensywniejszy, ale podobny, to jest zawsze dobra opcja jeżeli farbujesz "swoje" włosy, bo łatwo można przejść z powrotem do naturalnego.

Bo podoba mi się uroda Królewny Śnieżki - jasna cera i ciemne włosy. :) Może jednak macie rację z tym, że lepiej bym jakiś brązowy wypróbowała. Ogólnie chcę wyglądać bardziej wyraziście i drapieżnie, bo teraz chyba tak nijako, prawda?

Normalnie, nie nijako :) Czemu chcesz wyglądać drapieżnie? coś w tym stylu byś chciała? :D http://bi.gazeta.pl/im/9/11067/z11067489M.jpg

Myślę że jak chcesz podarować sobie włosy to nie szaleje za bardzo i wybierz jakiś który nie za bardzo odbiega od twojego naturalnego koloru

nie zmieniaj koloru, w tym bardzo do twarzy. pogłęb go po prostu (ja henną to robie, ale mam ciepły odcień włosów)

Teraz wyglądasz bardzo naturalnie, masz ładne duże oczy i ładne usta, włosy mogłabyś mieć dłuższe trochę, ale ich kolor jest ok. Farba sprawi że kolor będzie bardziej kontrastowy i bardziej będziesz rzucać się w oczy i w sumie nic poza tym ;) Żmuda-Trzebiatowska ma fajny kolor włosów, zdecydowanie lepszy taki niż czarny.

No, przydałoby się coś bardziej drapieżnego, rockowego. Chcę czuć się wyraziściej, choć oczywiście są też pewne granice. :D Najważniejsze to, by poczuć się pewniej siebie, bo jestem nieśmiała.

Zmiana wyglądu raczej nie doda c***ewności siebie, bo w głębi i tak będziesz nieśmiała. Faceci owszem może będą bardziej zwracać na ciebie uwagę, ale będzie im chodziło tylko o jedno ;) Drapieżny wygląd kojarzy im się z łatwą dziewczyną.

Nie musi to być całkiem drapieżny wygląd, tylko taki, który jakby doda mi charakteru i podkreśli ukryty we mnie żywiołowy temperament. Może i jestem nieśmiała (pracuję nad tym), ale w środku kipię energią.