kolega podrywa a jest zajety

Kolegua nie przyznawal sie ze ma dziewczyne, cos ze mna chyba krecil w koncu przyznal sie ze jest w zwiazku, lecz potem stwierdzil ze nie wie czy bedzie kochac ta dziewczyne, co o tej sytuacjii sadzicie ?

że chce p*****ać na boku ?

To nie ten typ faceta, mowi ze jego gesty sa przyjacielsskie

hahahaaa naiwna

jasne każdy tak mówi bo co ma mówić jak zajęty

Wyobraź sobie, że masz chłopaka i dowiadujesz się, że proponował coś jakiejś twojej koleżance(najlepiej takiej której nie lubisz), mówił, że jest w związku ale nie wie jak to będzie...Co jak ona byłaby lepsza od Ciebie w czymś? Jak byś się czuła? Miejcie trochę kobiecej solidarności też...

tez taki jestem.Pomimo ze jestem zareczony to jak poznalem super modelke i do tego wpadlem jej w oko to co mialem odpowiedziec jak pytala czy kogos mam? Wiedzialem ze wybzykam ją jak się nie przyznam.Niestety zazdrosny kumpel wypaplał wszystko.Co mu z tego jak ona i tak go nie chciała a do tego ma teraz złamany nos.

Sekator i jazda.

Kobietki nie bądzcie naiwne , faceci hmm, temat jak rzeka ... w Polsce i za granicą ten sam typ... A myślę tak bo pracowałam też za granicą i doskonale wiem jacy są faceci, czy jest dziewczyna, żona , która czeka za kochającym mężem hmm, przykre to ale prawdziwe niestety, ja akurat miałam przypadki , gdzie ich partnerki również pracowały ze mną a ich mężczyzni nie mieli żadnych skrupułów żeby podrywać mnie , a że mnie nie interesują zajęci faceci to prosto z mostu dałam im to do zrozumienia,ah żałosne aż .....

Myslalam ze cos on czuje, ludzie plotkowali nie przeszkadzalo mu to specjalne, pozytywnie reagowal na muj dotyk