Nie lubię czytać książek czy ktoś ma podobnie

Nie uważam się z tego powodu za głupszą. Nie lubię czytać powieści np. albo innych takich. Dla mnie to jest strata czasu po prostu, jeśli mam już coś czytać to chcę potem mieć jakąś wiedzę, nie potrafię czytac dla samej przyjemności. Dla przyjemności wolę sobie włączyć film czy serial, wtedy się jakoś wkręce w fabułę, doceniam wartości wizualne itp. Ktoś ma podobnie? mam wrażenie, że większośc się chwali czytaniem, a tak naprawdę nie czytają nic wartościowego tylko jakieś romansidła, kryminały albo durne sf czy fantasy co już w ogóle jest dla mnie niezrozumiałe.

up up

kryminały sa ok czytanie rozbudza wyobraźnie

ja też nie lubię książek bo są rozwlekłe za dużo opisów za mało akcji i są nudne

Ja i bez tego mam szalenie bogatą wyobraźnię, potrafię sobie takie rzeczy wyobrażac, ze aż strach :D Zgadzam się, ze najczęściej są nudne, zazwyczaj dużo opisów i pisane pseudo-mądrym językiem albo ironicznie.

od razu widać, że nie czytacie :O jest mnóstwo dobrych wciagających ksiażek, które aż żal odłozyć jak się musi cos innego zrobić.

mało jest fajnych książek moim zdaniem najfajniejszą jest mały książę po pierwsze krótka po drugie pouczająca po trzecie ciekawa

To powiedz jakie to ksiażki są twoim zdaniem wziągające, jakie gatunki, tytuły? wypróbuję.

Dodam, ze jak mam wybór ksiażka a np. jakiś artykuł naukowy to zawsze z przyjemnością wybieram to drugie, wolę sobie atlas świata poprzeglądać niż czytać ksiażki fabularne, dużo bardziej pożyteczne i przyjemne.

ja lubię artykuły z socjologi

Dużo zależy od typu człowieka, niektórzy wolą czytać pudelki, czyjeś blogi czy profile na fejsie ewentualnie fora internetowe, inni zamiast tego wolą otworzyć książkę mniej lub bardziej ambitną według własnych kryteriów. Literatura która nie ma w sobie dużej zawartości wiedzy ale jest napisana ciekawie i lekkim piórem również jest wartościowa bo po prostu rozluźnia i jest rozrywką w czystej postaci a przynajmniej dla mnie, sam osobiście lubię czasem poczytać coś przy czym nie muszę się zbytnio angażować ale czytam również książki które zawierają w sobie wiele informacji i pokazują mi coś nowego lub poszerzają wiedzę na dany temat. Ja po prostu lubię czytać ale nie jestem jakimś molem książkowym, fakt zdarza mi się że przeczytam w miesiąc 6 książek ale są na przykład okresu 2-3 miesięcy kiedy nie czytam w ogóle. Jest wiele dobrych książek ale żeby je znaleźć trzeba przeczytać wiele innych.

No właśnie, przeczytać wiele, które wcale nie ciekawią tylko irytują, to jest denerwujące, ja zwyczajnie tego nie lubię, nie odpręża mnie to absolutnie, jak byłam młodsza to jeszcze w miarę lubiłam, ale teraz jak jestem dorosła to wolę robić trylion innych rzeczy niz wziąć książkę i czytać.

Książki są zachęcające bo tak wszyscy je zachwalają i chyba się przymierzę do czytania jak będę się uczyć języka obcego. Gorzej jak książka to Twój jedyny przyjaciel..

Gorzej jest jak człowiek nie widzi w książce przyjaciela.

Ja czytam książki gdy są naprawdę ciekawe o temacie który mnie interesuje, ale uważam również że czytanie zmyślonych histori jest trochę stratą czasu, jak mam już swój czas poświęcić książce to o tematyce naukowej inaczej nie ma sensu większego.

O! ktoś mnie w końcu rozumie! dokładnie, zgadzam sie, jeśli coś czytam, to naukowego.

Ja uwielbiam książki, nie umiem bez nich żyć. Ale, jak to się mówi, dla każdego coś miłego ;) W Twoim przypadku, wydaje mi się, że fajnie może się sprawdzić "To Nie Książka" Keri Smith. Wejdź sobie na stronę i zobacz, myślę, że odkryjesz zupełnie coś nowego :) http://www.tonieksiazka.org/ Polecam :)

ja tez tak kiedys mialam, nie lubiłam czytac, dopiero po 30tce zaczełam czytac kryminały i teraz w domu mam całe stosy ksiazek z 2 filli biblioteki, nie wyobrazam sobie nie czytac ksiazek

moja tesciowa tak ma nie lubi tylko plotkarskie gazetki czyta, a w polki i regały kieliszki i kryształy wstawia:/

Jak można nie lubić książek? Książki dają Ci szansę, by uciec od rzeczywistości, zrelaksować się, pomarzyć, pobudzić wyobraźnię... Ja nie wyobrażam sobie, by w moim życiu mogło zabraknąć miejsca na literaturę. Udaj się do Matrasu albo innej księgarni i poszperaj między regałami, przełam się... Na początek coś lekkiego, krótkiego, a potem można się bawić według gustu i uznania. Tak w ogóle to polecam "Zapach kwiatu muszkatołowego", jestem w trakcie lektury i nie mogę się od niej oderwać! Polecam :)

Ja też nie lubię.

Teraz wydawnictw jest na pęczki, łatwo się wydawać nawet tym słabym pisarzynom, więc nic dziwnego, że tyle osób nie lubi czytać... Też czasami mi się wydaje, że już nie lubię czytać, ale wtedy sięgam po swoich ulubionych autorów i odpływam :) Książki to nie tylko fabuła, to też forma, eksperymenty z nią, zamienianie słów i znaków na sztukę. Kwestia podejścia; z powieści sensacyjnych i romansideł się zazwyczaj faktycznie za wiele nie wyciśnie. Czytałaś coś z "wyższej półki"?

a ja lubię czytać książki i nie szkoda mi na nie czasu.

Ja też nie przepadam, wolę filmy

Nuda

:D:D

G****o. Szkoda mi na nie czasu. A kiedy widzę, jak koleżanka na przerwie zamiast szaleć z nasząpaczką czyta jakiś nudny kryminał, to aż żal na to patrzeć. Kogo to obchodzi. Komu by się chciało czytać milion tekstu i co chwilę przewracac stronę? Ale nudy... Osoby które KOCHAJĄ KSIĄŻKI są nudne xd

Też zawsze wolałem filmy, do tej pory nie lubię czytać, jest to dla mnie nudne. Jednak niektóre książki są tak ciekawe, że nie da się zastąpić ich filmami. Od pewnego czasu korzystam z audiobooków, polecam Arta Tech. Mają świetne audiobooki.