Gość gość Napisano Styczeń 11, 2015 ten na punkcie, którego mam obsesję, gdy parę dni temu znowu rozmawialiśmy to wszystko wydawało się proste, zbyt proste...ale teraz to już nie wiem czy to było naprawdę czy mi się śniło, pamiętam jak przez mgłę. Chociaż w tamtym momencie już wiedziałam, że jak skończymy rozmawiać to wrócę do domu i będę o nim myśleć przez kilka dni. Tak też się stało. Myślę o nim, o przebiegu naszej rozmowy, krok po kroku, o jego uśmiechu, głosie...a potem fantazjuję o kolejnym przypadkowym spotkaniu, o następnej rozmowie ... o tym jak będzie w końcu cieplej, jak będę nosić szorty, a on koszulki odsłaniające ramiona... jak nie będziemy w końcu w czapkach... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach