Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzice chlopaka wydzwaniaja codziennie i wszystko krytykuja

Polecane posty

Gość gość

Spotykam sie z nim od 3 lat, od roku mieszkamy razem, obydwoje jestesmy przed 30tka. Na razie najwiekszym problemem w naszym zwiazku sa jego rodzice. Mieszkaja kilkaset kilometrow od nas, ale mimo tego czuje jakby z nami mieszkali przez ich ciagle telefony. Codziennie dzwonia min 2 razy plus smy do chlopaka. Wczoraj po raz kolejny powiedzialam mu, ze mam tego dosc bo dzwonili przedpoludniem pozniej jeszcze raz po 2 godzinach. Powiedzialam mu, ze ma nie odbierac, gdy nie odbieral potrafili tak dzwonic do skutku 5, 6 razy i w koncu odebral. Oni nie rozumieja, ze ich syn ma wlasne zycie. Gdy przyjezdzaja do nas caly czas mnie krytykuja, albo kreca nosem. Jak najlepiej rozwiac ta sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź niemiła dla nich i zgryźliwa. Np. - A mamusia nie ma nic do roboty, że tak ciągle wydzwania? - Mamusia myśli, że nie mam nic innego do roboty tylko wysłuchiwać jaka to jestem niedobra? - A mamusia zapomniała, że jesteśmy dorośli? - Skoro mamusi się tak tutaj nie podoba nie musi przyjeżdżać, przynajmniej zaoszczędzi trochę pieniędzy. - Mamusia zapomniała, że to nie jest mamusi dom? - Mamusiu skoro tak tutaj mamusi źle to zawsze mamusia może przenocować w hotelu. - Jedzenie nie smakuje? Dobrze, następnym razem niech mamusia ugotuje synkowi lepsze. Z doświadczenia wiem, że jak się ktoś postawi to potem chcą go udobr***ać. A miłych się tępi do skutku. Nie bądź miła i uprzejma, to nic nie da. A jak przyjadą następnym razem wyjdź z domu i wróć jak wyjadą. To im da do myślenia. Telefon niech odbiera zawsze Twój facet. Zrób tak by dać im do zrozumienia, że sobie nie życzysz takiego traktowania. Jak już będziesz musiała odebrać to gdy usłyszysz kochaną mamusię to powiedz, że nie masz czasu i odłóż słuchawkę. Zrób tak kilka razy, może dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie stacjonarny telefon?to zmora,tylko komórki i wyłączyć :-) kupic kartę specjalnie tylko dla nich i włączyć raz w tygodniu,zresztą ja stacjonarny wyjęłabym z wtyczki,ja na pewno bym z nimi nie rozmawiała :-) wykręciłabym się zawsze i o każdej porze nie ma maćka a co słychać dobrze właśnie wychodzę wszystkiego dobrego i to koniec.facetowi zabroń przekazywać szczegółów z waszego życia jest ok i tyle,ja na wizyty wyjeżdżałabym do swoich :-) ze mną nikt nie pogra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za wpisy, Jego matka nie ma nic do roboty, bo nie pracuje zawodowo. Caly czas siedziala z nim w domu i mysli, ze on jest nadal dzieckiem i nie dorosl. Na szczescie nie mamy stacjonarnego, ale to nie przeszkadza im zeby wydzwaniac ciagle. Np dzis kazalam facetowi wylaczyc telefon, przed chwila wlaczylismy zeby zobaczyc ile razy dzwonili wiec lacznie 7 polaczen, 3 wiadomosci glosowe i 2 smsy... Jego ojciec nadal pracuje, gdy przejdzie na emeryture to nie wyobrazam sobie ile razy bedzie wydzwanial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego rodzice chca dla niego najlepsza prace, mieszkani i samochod, no i oczywiscie kobiete... a ja wiem, ze nie spelniam ich oczekiwan. Gdy przyjada kreca nosem, ze niby nie posprzatane, a posprzatane zawsze jest tylko, ze nie tak jak w muzeum. Jego matka narzeka na dekoracje w domu, ze nie sa tak jak ona by chciala, gdy mnie nie ma to w szafkach wszystko przestawia itd... Chcialaby zebym byla jej kolezanka/przyjaciolka ale to nigdy nie nastapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to on powinien sprawę załatwić a nie Ty, do Ciebie przecież nie dzwonią. Jeżeli nie potrafi tego załatwić to albo jest ciągle tym małym chłopcem albo mu to pasuje. Ciebie irytuje, ale zanim on nie załatwi to nic nie zrobisz. A jak coś powiesz to Ty będziesz zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest ciagle malym chlopcem, watpie, ze sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założę się że jemu to nie przeszkadza a ty jesteś tam z desperacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie chlopiec czuje dobrze na krotkim sznurku to co tobie do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktora by chciala, zeby rodzice faceta ciagle wydzwaniali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odbierasz raz sluchawke i mowisz: wasz synus lezy nay*****y pod stolem, pies mu morde lize obok lezy d***** jaka sobie sprowadzil na noc a dookola walaja sie puste butelki po tanim winie marki patykiem pisane i puste woreczki po amfetaminie gwarantuje ci ze beda dzwonic rzadziej, w koncu nie kazdemu marzy sie zawal serca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym tak powiedziala to ja wyszlamby na idiotke nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byc moze ale chcesz rozwiazac problem czy gzic sie z tesciami do usranej smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ich olewam i malo z nimi gadam, to moj facet nie umie zrozumiec. Niby mowi, ze wie ze za duzo dzwonia i mu to przeszkadza a mimo to gdy dzwonia to odbiera bo stwierdza, ze przeciez to moi rodzice..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzialam, mu ze jesli sie nie zmieni to musimy sie rozstac bo nie wyobrazam sobie zycia z malym chlopcem. Teraz nie jestem jego zona i jego rodzice truja d**e co by bylo gdybym byla jego zona i doszly dzieci to sobie nie wyobrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba masz jakis problem ze sobą. Przeciez nie do ciebie ci rodzice dzwonia tylko do niego. W czym problem? Stresujesz się, ze ze swoimi nie masz takich dobrych relacji? Bo nie wierze, że kochacie sie 24h/dobę i wlasnie w tym wam przeszkadzają dzwoniąc Czy bliski kontakt z rodzicami świadczy o niedojrzałości? Nie. Świadczy o kochającej się rodzinie, co dobrze rokuje na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby do twojego faceta mama dzwonila np w weekend co 2h ciekawe co bys powiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczę drogie zrozum, że do twojego chłopaka dzwoni jego najbliższa rodzina. Ty jesteś obca dla niego i guzik ci do tego co robi jego rodzina. Jak będziesz żoną i teściowa zacznie wam dope zawracać be powodu, to wtedy możesz mieć pretensje, a na chwilę obecną zajmij się swoimi sprawami, a nie wpieprzasz się do cudzej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jestes taka osoba, ktora sama wisi caly dzien na telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie wiszę na telefonie, tylko siedzę w kuchni przy stole na którym jest laptop i przeglądam kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kontaktuje sie z moja rodzina niemal codziennie. Mieszkam daleko i jestesmy ze soba bardzo zzyci. Czasem, gdy sytuacja tego wymaga dzwonimi kilka razy dziennie. Gdyby moj chlopak chcial mi wprowadzac limity na kontakty z rodzicami, to zastanowilabym sie czy chce byc z kims takim, kto chce mnie od rodziny odciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytuję Dziewczę drogie zrozum, że do twojego chłopaka dzwoni jego najbliższa rodzina. Ty jesteś obca dla niego i guzik ci do tego co robi jego rodzina. & Jeśli osoba pisząca to jest w związku obca dla chłopaka, partnera a może męża to współczuję serdecznie relacji. Ja od 1 miesiąca nie byłam obca. A mamuśka (i autorka tego posta) niech otworzy rozumek szerzej i rozejrzy się. Czy do jej męża/partnera/chłopaka łodewer też rodzicielka wydzwaniała. Czy jej mama/babcia tez truła dupę swojej progeniturze dzwoniąc/nachodząc/inwigilując. Czy koleżanki/znajome też tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tak lubimy truc d**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odeszłam z takiej relacji po 10-u miesiącach(oboje dojrzali),nie dałam rady z ich codziennymi wielokrotnymi połączeniami:brat/bratowa/dziecko/oboje rodzice w jednej sieci z darmowymi połączeniami.Koszmar!!!! Wjeżdzamy właśnie do miejscowosci,którą wybraliśmy na urlop a tu dwa telefony od synka(18 lat) i mamusi,że drugi synuś tęskni za tatą.. Itd,itp.Nie wspomnę o sytuacjach intymnych..nerwicy malo się nie nabawiłam-dorosły chłop po dwóch rozwodach "przyklejony"do toksycznych rodziców(uwazam,ze uzalezniony)wcale nie rozumiał,że mozna zyć samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przyjada to powiec ze juz sie nie moglas doczekac,ze dobrze ze przyjechali to odetna pepowine,bo widocznie przy porodzie nie odcieli jak nalezy ,i kulturalnie ale stanowczo ty i chlopak powiedzcie ze macie wlasne zycie i owszem niech zadzwonia ale do 2 razy w tygodniu(to i tak duzo) i czy juz zapomnieli jak sami byli mlodzi!-ja mieszkam tez daleko od swoich dzieci 1000km. oni Maja rodziny i pracuja ,czasami dzwonie ale ograniczam sie bo po pracy sa tez zmeczeni dlugo pracuja,tesknie za nimi ale nie moge ciagle dzwonic,maja swoje sprawy kocham swoje dzieci no ale bez przesady -rodzice chlopaka musza to zrozumiec ze syn juz dorosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - puknij się w głowę. Ktoś kto w kółko wydzwania i krytykuje to nie rodzic bliski, tylko mający potrzebę kontroli narcyz. To jest przecieieństwo osoby kochającej. Musi dzwonić, by się we wszystko wtrącać nawet na odległość i krytykować, by w ten sposób też postawić na swoim. To tyrani, a nie kochający rodzice. Sama takich niestety mam. Autorko, jedyne wyjście to im jasno i prosto w oczy powiedzieć, a powinien zrobić to syn, że nie życzy sobie tylu telefonów codziennie i że on też ma własne życie i nie ma czasu cały czas wisieć na telefonie. Ale i tak macie mało, że tylko dwa razy dziennie, ja miałam 5-6 podczas każdego 2-godzinnego spotkania ze znajomymi. Poskutkowało powtarzanie do skutku, że sobie tego nie życzę, a jak nie docierało, to ochrzanienie, że ileż razy można dzwonić i mi przeszkadzają. Trochę to trwało, ale zmniejszyli do 1 telefonu dziennie, a czasem nawet jakiegoś dnia nie zadzwonią. A jeśli czasem mam dość i wiem, że dzwonią, by coś skontrolować, to po prostu mówię, że bateria się rozładowała albo nie słyszałam telefonu. ;-) Trochę kreatywności i cierpliwości i w końcu będą musieli się uspokoić. Na krytykowanie wiele nie poradzisz, tak mają osoby narcystyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - puknij się w głowę. Ktoś kto w kólko wydzwania i krytykuje to nie rodzic bliski, tylko mający potrzebę kontroli narcyz. To jest przecieieństwo osoby kochającej. Musi dzwonić, by się we wszystko wtrącać nawet na odległość i krytykować, by w ten sposób też postawić na swoim. To tyrani, a nie kochający rodzice. Sama takich niestety mam. Autorko, jedyne wyjście to im jasno i prosto w oczy powiedzieć, a powinien zrobić to syn, że nie życzy sobie tylu telefonów codziennie i że on też ma własne życie i nie ma czasu cały czas wisieć na telefonie. Ale i tak macie mało, że tylko dwa razy dziennie, ja miałam 5-6 podczas każdego 2-godzinnego spotkania ze znajomymi. Poskutkowało powtarzanie do skutku, że sobie tego nie życzę, a jak nie docierało, to ochrzanienie, że ileż razy można dzwonić i mi przeszkadzają. Trochę to trwało, ale zmniejszyli do 1 telefonu dziennie, a czasem nawet jakiegoś dnia nie zadzwonią. A jeśli czasem mam dość i wiem, że dzwonią, by coś skontrolować, to po prostu mówię, że bateria się rozładowała albo nie słyszałam telefonu. ;-) Trochę kreatywności i cierpliwości i w końcu będą musieli się uspokoić. Na krytykowanie wiele nie poradzisz, tak mają osoby narcystyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.01.11 Autorka juz zaczyna mącić miedzy chłopakiem a jego matką.Gdy będzie mądry i zrozumie jaki ma babol cel to powinen cię wziąc na kopa i spuścić z 10 piętra.Niedorozwoju,nie rozumiesz ze sa rodziny które tęsknią za sobą,ze ich relacje są dobre a ty juz manipulujesz.Mi jakby mój mąz powiedział zebym nie odbierała kolejnego tel.od mojej matki to dostałby w ryj(brzydko napisałam ale dosadnie byś wiedziała że są tacy którymi nie można manipulować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście niech powie by nie dzwonili,ale jak bedzie jechał w odwiedziny do nich to bez ciebie.Komu i po co jestes potrzebna?to jego rodzice .Ty odwiedzaj swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×